Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Marcin Grabiec

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    24
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Marcin Grabiec

  1. Na razie myślałem nad wiatrówką i celowaniem w ten jego halogen ...
  2. Pytanie do tych co sie znają na przepisach, tych bardziej szczegółowych... Czy mozna w jakiś "prawny" sposób zmusić sąsiada do tego żeby nie świecił mi w okna ??? Założył sobie bowiem gościu jakiś taki wielki halogen (ksenonowy chyba, bo na niebieskawo daje) i świeci mi w chałupę Światło jest NIEZWYKLE efektywne - książkę można w nocy czytać spokojnie. Niby fajnie - teren za darmo oświetlony itd...; problem polega na tym, że lampa jest dokładnie naprzeciw wejścia, i "pod światło" za cholerę nic nie widać - tak oślepia. Zna ktoś sposób na takiego ??? P.S. Dodam, że "pójscie i pogadnie" jak z człowiekiem nie wchodzi w grę. Facet jest silnie "umocowany" w gminie,czuje się bogaty, "ma" hurtownię, śpi ze spluwą itp., jednym słowem - nie pogadasz...
  3. Marcin Grabiec

    Chotomów Grupa

    mago, paweł i renia oraz christoper w postaci anety Dziękuję. Dłuuuuuuuga lista do studiowania ... -- pozdrawiam, Marcin
  4. mago, paweł i renia oraz christoper w postaci anety Dziękuję. Dłuuuuuuuga lista do studiowania ... -- pozdrawiam, Marcin
  5. Marcin Grabiec

    Chotomów Grupa

    Witam serdecznie Grupę Chotomowską!!! Co prawda nie jestem z Chotomowa ale niedaleko: Michałów Reginów konkretnie. Przyjmiecie sąsiada? Parę słów o mnie: Kilka miesięcy temu na skutek różnych zawirowań dziejowych przeniosłem sie z Warszawy i osiadłem w Michałowie. Domek już mam - kupiłem z rynku wtórnego dom z początku lat 90 - tych. Coś w typie dawnej "piętrówki", tyle że dach płaski nie jest. Da sie mieszkać, chociaż materiały, technologie i niedoróbki, straszne Przymierzam sie teraz do remontu (aż strach powiedzieć: przebudowy) szukam więc informacji o lokalnym rynku budowlanym. Na poczatek chciałbym przystosować pomieszczenie na parterze (no, garaż w zasadzie) na pracownię - bo pracuje w domu i to w tej chwili jest dla mnie najważniejsze. Robota może nie taka wielka, ale dużo dłubaniny: trzeba skuć posadzkę, położyć ocieplenie, wylewka, okna, wyrównać sciany, podciągnąć ogrzewanie itp. Jeśli grupowicze sznowni byliby tak mili i podesłali jakieś namiary na fachowców od tego typu remontów byłbym wdzięczny. Obiecuję, że się odwdzięczę: jestem geologiem, jak komuś będzie potrzebna pomoc, rada - postaram sie pomóc czy doradzić. Czy też w końcu zrobić wiercenia za zniżkową cenę Pozdrawiam, Marcin
  6. Witam serdecznie Grupę Chotomowską!!! Co prawda nie jestem z Chotomowa ale niedaleko: Michałów Reginów konkretnie. Przyjmiecie sąsiada? Parę słów o mnie: Kilka miesięcy temu na skutek różnych zawirowań dziejowych przeniosłem sie z Warszawy i osiadłem w Michałowie. Domek już mam - kupiłem z rynku wtórnego dom z początku lat 90 - tych. Coś w typie dawnej "piętrówki", tyle że dach płaski nie jest. Da sie mieszkać, chociaż materiały, technologie i niedoróbki, straszne Przymierzam sie teraz do remontu (aż strach powiedzieć: przebudowy) szukam więc informacji o lokalnym rynku budowlanym. Na poczatek chciałbym przystosować pomieszczenie na parterze (no, garaż w zasadzie) na pracownię - bo pracuje w domu i to w tej chwili jest dla mnie najważniejsze. Robota może nie taka wielka, ale dużo dłubaniny: trzeba skuć posadzkę, położyć ocieplenie, wylewka, okna, wyrównać sciany, podciągnąć ogrzewanie itp. Jeśli grupowicze sznowni byliby tak mili i podesłali jakieś namiary na fachowców od tego typu remontów byłbym wdzięczny. Obiecuję, że się odwdzięczę: jestem geologiem, jak komuś będzie potrzebna pomoc, rada - postaram sie pomóc czy doradzić. Czy też w końcu zrobić wiercenia za zniżkową cenę Pozdrawiam, Marcin
  7. Obawiam się że możesz mieć rację , ale prezcież to jest chore! Umawiają się dwie strony na pewnych warunkach. Z tym, że według tego co piszesz okazuje się, że jedna strona może te warunki zmienic jak jej sie spodoba! Kto lub co zabrania temu banku wpisać np 10 czy 20 % prowizji od wcześniejszej spłaty? Tak, wiem - strach że się żaden nowy klient na taki kredyt nie zapisze. Dziwne jak na nasz system prawny - tak na żywioł, bez przepisu . No nic, jeszcze powalczę choć bez wielkiej nadziei na sukces.
  8. Dom oczywiście wybudować można, nawet z kondygnacją podziemną: jako izolowaną wannę szczelną. Bimbasz wtedy na poziom wód gruntowych. Ewentualnie układasz drenaż, obnizaż poziom wody i od wielkości tego obniżenia (i Twoich potrzeb) zależy czy z piwnicą czy bez. Jeżeli - jak piszesz - grunt w podłożu jest słaboprzepuszczalny, to założenie drenazu jest rozwiązaniem jak najbardziej poprawnym. Co więcej nie ma przeciwwskazań, żeby - przy poprawnie działających drenażu - zbudować sobie piwnicę. Kwestia potrzeb i kosztów. Z drenażem jest jednak problem: gdzie odprowadzić wodę. Ktoś tu chyba sygerował studnię chłonną. Rozwiązanie stosowane i do przyjęcia jednak pod pewnymi warunkami: - poziom wody w studni chłonnej musi być poniżej (im więcej tym lepiej) poziomu drenażu, a TY piszesz, że w Twojej studni woda jest na poziomie gruntu - zakładania drenażu pracującego na zatłaczaniu wody w grunt pod ciśnieniem nie polecam (drogie wykonanie no i eksploatacja przepompowni) Napisz dokładniej co wiesz o tej studni... Domyślam się, że jest to studnia kręgowa - 6,5 m to nie jest "bardzo" głęboko. Duże wachania wody poziomu stabilizacji zwierciadła mogą wskazywać na małą zasobność wodną ujętej warstwy, moze być też tak że "porządnej" warstwy wodonośnej nie ma w ogóle, a woda w studni nasącza się z drobnym soczewek i przewarstwień piaszczystych zalegających w warstwie glin. W takim przypadku studnia nie będzie chłonąć wody i cześć. A tak poza tym: zrób badania geologiczne (zresztą trudno, żebym akurat ja ich nie polecał ) i to prędko!
  9. Uparł się bank, że muszę zapłacić prowizję od wcześniejszej spłaty kredytu bo: tak stoi w OBOWIĄZUJACEJ TOiP, a w umowie nie mam napisane że "nie płacę kary za wcześniejszą spłatę !!!. Na moje pytanie co by było gdyby w obowiązującej tabeli było że od wcześniejszej spłaty kredytu mam zapłacić np. milion dolarów pani w okienku wypełzł na twarz dziwny uśmieszek OK, zgadzam się, że skoro nie dopilnowałem sprawy wpisania "niepłacenia prowizji od wcześniejszej spłaty" w umowę to obowiązuje mnie opłata za "inne czynności niewymienione w umowie wg TOiP" ale - na litość boską - według tabeli obowiązującej w dniu podpisania umowy. To mi się wydaje logiczne - no chyba, że w tym przypadku logiki sie nie stosuje... Czy ktoś z szanownych forumowiczów wie gdzie takową mozna dostać ??? A może ktoś przy swoim kredycie ma załączoną? Pytałem w oddziale - nie mają (albo pokazac nie chcą). Podobno wg przepisów bank ma obowiązek trzymać taką tabelę 5 lat. Ale co po upływie tych 5 lat? Niszczą czy co???
  10. Kali być wielka szczęśliwy i dziękować. O radość, o wesoło! Co tu dużo mówić, cieszę się że tak wyszło, troche mnie tylko ciarki przechodzą, że stało się to tak "nieświadomie". Niby człowiek stary (no w każdym razie nie "szczawik") - a głupi.
  11. OOO dzięki! Zakup: 16.05.2001 Sprzedaż: 17.01.2007 Daty wg aktów notarialnych.
  12. Byłem wczoraj w US złożyć rzeczone oświadczenie. A tu zaskok : pani twierdzi że nie ma po co bo do czasu sprzedaży mineło 5 lat (dokładnie 5 lat i 11 dni ) licząc od końca roku kalendarzowego w którym nastapiło nabycie mieszkania!!! Więc albo pani plecie albo notariusz plecie. Kto ma rację ???
  13. Sytuacja jest taka: sprzedałem mieszkanie za co otrzymałem ... no pewną sumę. Około 1/3 poszło na spłatę kredytu, resztę mam . Notariusz przy spisywaniu aktu pouczył mnie, że w ciągu dwóch tygodni powinienem sie zgłosić do US i zadeklarować że w ciągu dwóch lat wydam pozostałe ze sprzedazy mieszkania pieniądze na cele mieszkaniowe. Bo jak nie - to muszę zapłacić od tej sumy 10 % podatku!!! Patent polega na tym, że ja już wczesniej wydałem pieniądze na cele mieszkaniowe (mówiąć krótko: wziąłem kredyt, kupiłem dom, a potem dopiero sprzedawałem mieszkanie). I tu pytanie: czy to się będzie "liczyło" w US? Bo jakby nie to wykombinowałem jeszcze tak: spłacić częściowo kredyt na dom z pieniedzy za mieszkanie (bo będzie wydatek mieszkaniowy PO sprzedaży mieszkania), a potem wziąć nowy kredyt na dom lub podwyższyć stary kredyt (gotówka jest mi potrzebna na co innego). Zakręt totalny ale przecież nie oddam tyle kasy skarbówce !!! Jak ktoś posiada, mówiąc słowami byłego premiera, "wiedze w tym temacie" to niech się podzieli łaskawie, proszę.
  14. ... która w kanalizacji sanitarnej idzie do oczyszczalni za której funkcjonowanie i "przerób" iluś tam m3 na dobę płacę przecież nie ja tylko... no kto właśnie kolego B. ???
  15. Jeszcze nie tak dawno (do połowy lat 80-tych chyba) funkcjonowało określenie "glina ciężka" obecnie zastapione przez "glina zwięzła". A jest to nic innego tylko grunt o zawartości frakcji iłowej od 10 do 20%. Są również gleby ciężkie i lekkie: lekkie to np. bielice - piaszczyste, dobrze napowietrzone, ciężkie to gleby gliniaste czasem bagienne nawet (trudne do "obróbki" mechanicznej - orki itp. Wbrew pozorom słuszne jest skojarzenie nazwy "ciężka" z ciężarem gruntu, np. suchy, luźny piasek drobny waży 1,6 t/m3, a glina piaszczysta zwięzła w stanie półzwartym - 2,25 t/m3. Różnica 650 kg na 1 m3 to nie jest mało.
  16. Odpowiem nie po kolei: - czy woda gruntowa może podmywać i na tyle szkodzić moim fundamentom, że mogą np. osiadać, przełamywać się, powodować degradację budynku etc. sama "obecność" wody w poziomie posadowienia i kontakt z fundamentami powoduje jedynie zmiany nawijmy to "chemiczne" tzn. zawilgocenie, ewentualna korozja betonu czy stali - zmiana wytrzymałości fundamentów to efekt tych procesów. Zmianę własnosci gruntów POD fundamentem wywołują z kolei zmiany poziomu wód gruntowych. Efekt tych zmian zależy od rodzaju gruntu: grunt spoisty (np. glina) po zawilgoceniu będzie chłonął tą wodę i stawał się bardziej plastyczny (to gorzej: mniejsza wytrzymałość) - i odwrotnie. Z kolei wpływ wody na wytrzymałość gruntu sypkiego jest minimalny. Przy gruncie sypkim niebezpieczeństwo może wywołać PRZEPŁYW wody w gruncie (nazywa sie to suffozja - wymywanie cząstek gruntu przez płynącą wodę). Zjawisko takie zachodzi czasem przy żle wykonanych studniach - popularne określenie mówi, że studnia "piaszczy". Prowadząc odwodnienie za pomocą drenazu opaskowego wywołujesz właśnie przepływ wody w gruncie ... Ale bez paniki - ryzyko, że w ten sposub uruchomisz procesy suffozyjne pod fundamentem jest nimimalne. - cyz po prosttu olać sprawę i nie przejmować się ewentualnym zzamoknięciem fundametów i zdać się na dobrą izolacje poziomą najgrubsza papa termozgrzewalna + warstwa dysperbitu + b. gruba folia izolacyja jeżeli masz dobra izolację (a piszesz, że dobrą to nie ma konieczności pompowania wody z drenażu (do wyjaśnienia sprawa wpływu wody na izolacje cieplną muru fundamentowego) - aby opróznić studnię z drenażu muszę non stop pompować - to je nieopłacane i zaprzestałem tego, będę troszkę złośliwy: ten kto doradził Ci robienie drenazu przy braku mozliwości zrzutu grawitacyjnego i nie uprzedził o kosztach funkcjonowania przepompowni ten niech odpowie na pytanie co z tym zrobić ...
  17. Co do zmiany pozwoleniana budowe to sie nie wypowiadam, NA PEWNO natomiast nie ma to nic wspólnego z pozwoleniem wodnoprawnym (uzyskaniem, zmianą itp.)
  18. A co to znaczy "straszna woda": kolor, zapach, zawiesina, czy jeszcze coś innego? Przemyśl jeszcze raz budowe własnego ujecia - znajmomi na Białołęce (okolice ul. Szklarniowej) mieli też taki problem ale po zainstalowaniu stacji uzdatniania (ok. 5500 zł) jest OK. Nawet przy wywierceniu nowej studni wyjdzie sporo taniej niż 17 tys. Moze warto wydać niewielkie w sumie pieniądze na przebadanie wody - wtedy okaże się czy da sie ona uzdatnić. Chyba że są wskazówki na to że woda jest zanieczyszczona "chemicznie" np. ropopochodnymi - wtedy nie ma co, trzeba ciągnąć miejską. W razie potrzeby służę pomocą. Pozdrawiam Marcin Grabiec >GEOSERVICE< 03-141 Warszawa, ul. Grzymalitów 9/12 [email protected], http://www.geoservice.aster.net.pl tel./fax: (22) 466 44 63, kom.: 0-609 625 131
  19. Jeśli jeszcze jesteś zainteresowany to oferuję swoje usługi. Parę osób z tego forum już skorzystało i nie załowali np. ---> http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=30933 Namiary poniżej. Pozdrawiam. -- GEOSERVICE Marcin Grabiec, 03-141 Warszawa, ul. Grzymalitów 9/12 [email protected], http://www.geoservice.aster.net.pl tel./fax: (22) 466 44 63, kom.: 0-609 625 131
  20. Nie rozumiem. Zrobił sobie ściany piwnicy z lanego betonu zamiast bloczków? Z tego co zrozumiałem to ten ktoś miał piwnice i je w całości zalał betonem . Też mi się to wydawało absurdalne . Wyglada jak opowieść z bajki, ale potwierdzam - całe piwnice zalane betonem! Podobno gostek miał dojście na jakiejś większej budowie gdzie było dużo betonowania i jak ekipka nie zdążyła przygotować szalunków czy czego tam to zamówiony na budowe beton jechał do spryciarza do piwnicy...
  21. Całe piwnice zalał betonem ? Coś mi się nie chce wierzyć . Tez nie wierzyłem póki nie zobaczyłem
  22. A ja bym w tym przypadku jednak radził zasypac gliną. Obsypka filtracyjna, czy drenaż to doskonałe rozwiązanie ale tylko w przypadku gdy jest możliwość odprowadzenia nadmiaru wody gdzies na zewnątrz. Powody są dwa: 1. [TEORETYCZNY] Zawartość wody w glinach to zazwyczaj około 15 -20 %, z tego około połowy to tzw. woda wolna z którą mamy na codzień do czynienia. Otóż nawet tą wodę wolną dość trudno jest "wywabić" z gliny w warunkach naturalnych. Jeżeli nawet glina jest wilgotna w swojej masie to na skutek niskiej przepuszczalności i odsączalności słabo "eksportuje" wodę na zewnątrz. Mówiąc normalnym językiem: tak jak słabo glina wodę przyjmuje tak samo słabo oddaje. 2. [PRAKTYCZNY] Był sobie domek położony na lekko nachylonym zboczu, posadowiony na glinie, fundamenty porzadnie zaizolowane i obsypane piaskiem. I co? Otóż po jakichś 2 latach zaczęła się pokazywać woda w piwnicy. Okazało się że w zasypce wykopu fundamentowego gromadzi się woda i na skutek wytworzonego ciśnienia (słup wody w obsypce) następuje przebicie hydrauliczne pod fundamentem i woda pomyka przez posadzkę. (BTW właściciel zrobił jedną z większych głupot o jakich słyszałem: zalał mianowicie piwnice betonem!!!)
  23. Nie aspirowałem w swoim poście do komletnego wyczerpania tematu, napisałem natomiast kiedy ze względów praktycznych należy zrobić wolnostojącą obudowę. Co do twoich wątpliwości: 1. A niby skąd ta wilgoć? Kolumnę filtrową zamykasz z góry i wychodzi z niej tylko przewód tłoczny. 2. Hałas dochodzący od pompy zatopionej na iluś tam metrach jest minimalny - poza tym ma to być pomieszczenie gospodarcze a nie salon. 3. Przepisy - tu może być zagwozdka. Wykonanie oddzielnej obudowy studni na pewno wchodzi w zakres prawa budowlanego, czy wykonanie podłączenia ze studni np. w piwnicy do instalacji domowej też - nie wiem. BTW: będziesz robił studnię wg projektu prac geologicznych i zatwierdzał potem dokumentację ujęcia? Chyba nie, prawda? Więc i tak już jesteś niestety na bakier z przepisami.
  24. Zaletą jest to, że nie trzeba inwestować w obudowę studni. Jeżeli ponadto pompa jest podłączona do elastycznego przewodu tłocznego to nie ma przeciwwskazań dla takiego rozwiązania. Jeżeli przewód tłoczny ma być sztywny (np np. z odcinków rur stalowych) to potrzebna jest osobna obudowa z klapą centrycznie nad otworem - przy wymianie pompy wyciąganie przewodu w pomieszczeniu o wysokości powiedzmy 2,5 m jest nieco problematyczne. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...