Nie drogi Panie. 10 kW to dużo za mało na komfort C.W.U. Oczywiście taka moc wystarczy, szczególnie z dodatkowym naczyniem buforowym, najlepiej jeszcze warstwowym, niemniej jednak nie można tego nazwać komfortem!
Moc rzędu 20-25kW to absolutne minimum dla zapewnienia bezproblemowego poboru ciepłej wody w kilku punktach jednocześnie: prysznic, kuchnia itp.
A co do meritum sprawy, to wspomniałem o dodatkowym zbiorniku buforowym, nazywając to zwiększeniem pojemności układu. Nadmieniłem jednak, że pociąga to za sobą dodatkowe koszta, a także wygląda mało estetycznie. W ogólnym bilansie znacznie taniej jest nie kupować regulusów, nie kupować bufora i całego osprzętu, a wielkość zładu powiększyć poprzez zmianę typu grzejników. Automatyka nowoczesnych kotłów bezproblemowo poradzi sobie z taką bezwładnością. Oczywiście nie może być mowy wówczas o nagłych (szybkich) zmianach temperatury w pomieszczeniach - znaczna bezwładność układu.
Oczywiście można powiększać sprawność układów grzewczych za wszelką cenę. 1-5% większa sprawność i kilka tysięcy mniej w kieszeni. Może jak na świecie zabraknie źródeł energii będzie to opłacalne, na razie nie jest.