mamafilipa

więc nie pytaj o zasady - (łamiesz/cie/) wszelkie wieche /wiche/ robi majster brygady (murarskiej, ciesielskiej, dekarskiej, itd) poczęstunek /w rewanzu za wieche/ - robi inwestor ale nastała widac nowa swiecka tradycja - więc wieche zrób Ty a poczestunek zorganizuje wykonawca /majster ekipy/ i będzie jak w filmie ,,Rozmowy kontrolowane" ... jak mawiał generał Zombik, /czyli M. Opania/ ,,najważniejsza jest tradycja, podzielimy się jajeczkiem" - w wigilię Bożego Narodzenia ... pierdu pierdu - jak widzisz różnie ludzie odpowiadają - więc co region to obyczaj. ok jeśli twoim celem było utrzeć mi nosa i udowodnić wszystkim jaka tępa jestem - gratuluje. Ja chciałam tylko podpatrzeć jak to u innych wyglądało. Na szczęście znaleźli się i tacy co napisali jak było bez zbędnych dodatków

Jezuuu, litosci. Ludzie, skad wy sie bierzecie? Robotnicy sami o to zadbaja. Wezna troche chwastow i przybija do dachu. Nie moge, od glupoty az gesto. wydaje mi się ze to nie głupota tylko szacunek do robotników - ja jestem akurat ze wswoich zadowolona i chciałabym zeby o tym wiedzieli. A poza tym u nas sie samemu wieche robi. otak!

Witam, Czy są jakies zasady a propo wiechy na dachu. Czy powinna być zrobiona z czegoś konkretnego, mieć konkretny kształt. A co z imprezom dla ekip budowlanych? Jak to zosrganizowaliście? pozdrawiam, mamafilipa

Witam, czy macie jekieś preferencje apropo bram garażowych jakiś dobry producent, nie koniecznie najdroższy (w rozsądnej cenie). No i jeszcze kominek czy są jacyś sprawdzeni producenci. pozdrawiam, mamafilipa

z tego co wiem to można zrobić dach czterospadowy który zwiewa poźniej w testach niż dwuspadowy no i ubezpieczyć się w dobrym towarzystwie ubezpieczeniowym. pozdrawiam, mamafilipa

ja buduje dom z piwnicą z porotermu 100 m na parter 60 m poddasze piwnica pod całym domem z dachem oknami dachowymi i porzadną izolacją piwnicy wyniosło mnie 160 tys. ale ekipę miałam tańszą. pozdrawiam, mamafilipa

ja Gdańszczanka jestem z wychowania i urodzenia, mineło 6 lat jak mieszkam w Gdyni, ale jakoś zauroczyć sie nie mogę, może tylko fakt że mieszkam w centrum i mam blisko nad morze, ale za to ten hałas. brrrrrrrrrrr...

Dla takich okolic warto się poświęcić i mocno izolować piwnice i wcale nie dziwne, że mokro skoro taki wielki basen macie na pomorzu może pokażesz jakieś fotki z działki? chetnie bym pokazała ale na forum wchodz glównie w pracy a juz w ffotki to sie nie mam czasu bawić, ale jak przyjdzie dzien ze synek moj zasnie wczesniej to obiecuje fotki

Witam, czy ktoś z Was kład płyty gipsowe zamiast tynków, jak się sprawdzają, wydaje mi się, że to dość fajne rozwiązanie jeśli chce się samemu robić, bo kładzenie cekolu dużo łatwiejsze no i zawsze to łatwiej płytę przykleić niż tynk kłaść. Co myślicie? pozdrawiam, mamafilipa

jak w tytule pytanie, co spowodowało, że wybraliście takie a nie inne rozwiązanie jeśli chodzi o ogrzewanie. Nie mam wogóle pomysłu na co się zdecydować. Mam gaz ale jaki piec czy podłogówka czy kaloryfery, nie wiem jakbyście podali swoje za i przeciw to zawsze okazja żeby popatyrzeć jakie są racje innych. Z góry dziękuję i pozdrawiam, mamafilipa

mi też się bardzo podoba w baninie - ale muszę przyznać, że to dość mokry teren

nam cieśla poradził sosnę, ponoć w świerku jest jakaś choroba. Ale może to lokalne, póki co nie znam się nie mam zdania, liczę, że wie co mówi. pozdrawiam, mamafilipa

ja też buduję dom z piwnicą GL 280 i wszyscy mi strasznie odradzali, moim zdaniem piwnica jest niezbędna w domu, a poza tym mam działkę krzywą więc się w nią wbiłam i tak 90 m pow. użytkowej piwnicy i parteru oraz poddasze ok 60 m z dachem bardzo dużym wyniesie mnie ok 180 tys. stan surowy, zabezpieczenie piwnic, drenarka +dach i 9 okien dachowych, dachówka sementowa. Sama uwazam, że piwnica jest kłopotliwa ale nie znów tak strasznie droga a nam też mówili że ten dom 75 KPLN tak na oko. Na szczescie się nie wystrachałam. pozdrawiam, mamafilipa

no nie choc nie jestem zabobonna

wkurza mnie, że za każdym razem jak chcesz pieniądze to trzeba się starać jak przy wniosku na kredyt. W końcu już na początku przyznali mi kredyt, zabezpieczyli się na 100 sposobów, a ja im ciągle muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem. wygląda na to, że to taki sam stres jak przy wnioskowaniu o kredyt. Kicha