Wcale NIE TAK...
Po pierwsze...za 5 lat, tak się rozwinie technologia, że się okaże że twoje solary są już tak niewydajne....
Po drugie, po tych 5 latach z twoich 5000 zł na koncie inwestycyjnym zrobi się może z 15 000 zł i to od tej kwoty będą naliczane "odsetki".
Więc "oszczędności" nie będą aż tak ciekawe...
technologia, owszem, może się rozwinąć, co dalej nie zmienia faktu, że solary od tego momentu już zaczną pracować niejako "za darmo".
Poza tym co proponujesz: palić węglem w starym kaflowcu i inwestować na giełdzie czekając na te rozwinięte technologie? A jak (jeśli oczywiście nie utopisz) już uzbierasz może te 15 000, to czy wtedy kupisz do domu coś aktualnie ciekawego do ogrzewania (czy cokolwiek innego) czy dalej uznasz, że lepiej inwestować i czekać?
Kolego, życie masz jedno, dlaczego masz go sobie nie usprawniać (jeśli oczywiście da się) już teraz, tylko czekać 5, 10, lub 15 lat na jakieś mgliste zyski księgowane na Twoim koncie, nie mając z nich zupełnie nic?
pozdrawiam