Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

trach

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    884
  • Rejestracja

trach's Achievements

 DOMOWNIK FORUM (min. 500)

DOMOWNIK FORUM (min. 500) (5/9)

10

Reputacja

  1. Karnety Kamilci już mają amatorkę, to ja podbijam kartki - urodzinową i bożonarodzeniową - do 10 zł/sztukę.
  2. Filiżanka z głowami koni, Bavaria - przebijam na 40 zł.
  3. Witajcie, kochani. Obyście potrafili cierpliwie i z godnością nieść swój krzyż za Chrystusem, aby potem wraz z Nim wejść do Domu Ojca, tam gdzie jest mieszkań wiele i przygotowane dla Was miejsce. To jest nasze wędrowanie i to jest nasze najważniejsze budowanie... Alleluja! Trach
  4. Oby znów Słowo Ciałem się stało i zamieszkało pośród Was ! Wszystkiego najlepszego, zdrowia, spokoju i pogody ducha a także wszelkich łask Bożych i dość czasu na ich odkrywanie wszystkim bliższym i dalszym znajomym z Forum życzy Trach, czyli Andrzej Pietrachowicz -rzadki tu ostatnio gość- z rodziną
  5. ...Bardzo dobrze się sprawdziła. Nierówny, niezwałowany trawnik kosi na ustawionej połowie wysokości bez żadnych zahaczeń o glebę (ten model ma zdaje się bardzo szeroki zakres regulacji tego parametru). Trochę brakuje może opcji żeby wyłączyć ruch noży, a zostawić samą jazdę, ale to tu akurat konstrukcyjnie niewykonalne (trzeba by wysprzęglić koło zamachowe od silnika), zresztą dość przyjemnie się ją pcha jak na te parędziesiąt kilo żywej wagi. Tak, jak się obawiałem, główny problem to wysoki poziom hałasu - na szczęście akurat u mnie niedokuczliwy dla sąsiadów, ale w mieście to bym się trzy razy zastanowił. Miele trawę na coś w rodzaju szpinaku (!), który niestety się lepi i obkleja wnętrze osłony, trzeba go co parę minut wygarniać, czyli przy każdym opróżnianiu kosza. Wyrzutnika bocznego nie przetestowałem. Pozdrawiam! Andrzej
  6. Jeszcze nie ma dość? Holender, to nie pora na zakładanie gniazd, więc i budka pewnie nie pomoże. Dziób go swędzi czy co? A może założyć takie czujniki ruchu, jak w typowych lampkach na ganku albo w sionce, tylko zamiast lampki podłączyć jakiś wiatraczek-terkotkę albo cosik inszego, co go będzie płoszyć?
  7. Suchych, oczywiście. Powinna być podana na torbie data ważności albo przynajmniej data zbioru. Jeżeli zbiór był tegoroczny, to oczywiście że na przyszły rok zakiełkuje. Większość nasion miewa teoretyczną ważnosc dwa lata, chociaż co do trawy miałbym niejakie wątpliwości.
  8. No, ja przepraszam, Malwinko, ale to z czego sie śmiejesz, jest przytaczane przez wielu autorów (choćby w aktualnie czytanym przeze mnie podręczniku pt. "Projektowanie terenów zieleni"). W okresie pomiędzy odwilżą a pierwszymi porządnymi deszczami występuje susza fizjologiczna. Nie zawsze ma się co obficie topić, jeśli śniegu było niewiele, ale nawet jesli było go dużo, to woda roztopowa swykle spływa po wciąż jeszcze zamarzniętym a więc nie-chłonnym podłożu do cieków wodnych - retencja wody w glebie jest prawie żadna, przecież dlatego właśnie następuje na wiosnę gwałtowne wezbranie rzek i powodzie. To jest ta woda, która powinna nawilżyć ziemię w strefie przerastania korzeni, a zamiast tego szybko spływa do rzek, a potem, gdy wreszcie rozmarznie do końca warstwa zamarzniętej gleby ("strefa przemarzania") i stanie się przepuszczalna, okazuje się że tej nadmiarowej wody już nie ma, bo spłynęła... I aż do pierwszych obfitszych opadów tereny wyniesień cierpią dosłowną suszę. Z kolei w zagłębieniach terenu, gdzie się ta woda roztopowa gromadzi, korzenie są podtapiane - tak źle i tak niedobrze. Przedwiośnie to wcale nie taki cukierkowy okres dla roślin. Pozdrawiam - Andrzej
  9. A ja mam ochotę na coś takiego jak w linku poniżej: http://www.allegro.pl/item137604927_kosiarka_6_0_hp_b_s_okazja_nowa_najtaniej_w_rp.html Ponieważ link za jakiś czas przestanie być aktywny, podaję parametry: - Silnik B&S 6,0 KM typu WORLD 6.0 I/C (USA) - koła na łożyskach (przód 200, tył 230 mm średnicy koła) - napęd na tylne koła, trzybiegowy - Zamiennie kosz (płócienny 70 l) lub mulczowanie z bocznym wyrzutem - Regulacja centralna wysokości koszenia od 15 do 80 mm (9 położeń) - Szerokośc koszenia 56 cm Tylko ciężka jest (49 kg plus paliwo) - to chyba jedyny minus. Parametry są raczej wysokie, no ale ja mam prawie 0,2 ha trawników. Część leżącą w strefach peryferyjnych kosiłbym z mulczowaniem, tę bliższą domu - reprezentacyjną i w ogrodzie - do kosza. Rozczłonkowanie trawników, spora liczba drzewek i krzewów do omijania po drodze oraz koszty zakupu wykluczają raczej "traktorek", ale napęd będzie niezbędny. Cena (promocyjna) wydaje się bardzo przystępna (1,5 kzł). Czy ktoś się zetknął z tym konkretnym produktem (klasą produktów) i mógłby potwierdzić że cena nie wynika z tego, że to jakaś "czarna owca w rodzinie" czy też inne badziewie?
  10. trach

    Kabina prysznicowa z luksferów

    Z tym silikonem i grzybem to kwestia wentylacji. Lokalnie może płatać figle, to fakt. Przez 11 lat mieszkania w Siedlcach 3 razy wymieniałem silikon w szparze za brodzikiem. Grzybobójczy był przez 3-4 lata a potem czerniał. Natomiast fugę zwykłą pomiędzy płytkami w strefie oprysku (o 30 cm w lewo w tej samej kabinie) wymieniłem po 3 latach na silikonową (bo też sczerniała od grzyba) i przez następne 8 lat miałem silikon, który NIE dostał grzyba mimo braku jakiejkolwiek profilaktyki oprócz wietrzenia kabiny, które jak widac wystarczało na płaskiej ścianie, a nie wystarczało w zagłębieniu za brodzikiem... W domku też zaryzykowałem i położyłem w kabinach silikonową fugę. Pożyjemy, zobaczymy. Pozdrawiam!
  11. Na pewno nie będzie Ci wolno tego pasa zabudować ani zastawić czymś uszkadzalnym i/lub uniemożliwiającym przejazd (np. stertą desek lub grządką truskawek). Na pewno wolno Ci będzie po nim chodzić, jeździć, zostawić rower, położyć się i opalać (tylko musisz się podnieść jak sąsiad zatrąbi), natomiast nie będzie wolno tu niczego ustawiać czy składować ani opalać się Twojemu sąsiadowi (dostęp ma tylko na cel "tranzytowego" przejazdu). Możecie się umówić (i koniecznie to spisać) że on partycypuje np. w budowie nawierzchni albo utrzymaniu trawnika na tej drodze, odśnieżaniu jej itd. zwłaszcza jeśli za służebność nie została ustanowiona żadna opłata z jego strony. Natomiast jeśli on nie zechce, to trudno będzie go zmusić - takie sprawy sąsiedzkie ciągną się latami i trudno je rozstrzygnąć, więc być może odśnieżanie koniec końców będzie spoczywać na Tobie. Jeśli - w skrajnym przypadku - nie ufasz mu i nie chcesz aby on posiadał klucze otwierające Twoją posesję, to być może skończy się wręcz na odgrodzeniu tej drogi o ile da się ją wykroić i nie będzie zbyt wąska... Trudno - to jest właśnie przypadek zakupu "z dobrodziejstwem inwentarza". I tak dobrze że z przejazdem a nie z dożywociem...
  12. Uzupełniam temat - po raz pierwszy pisałem na początku budowy, teraz już mieszkam, więc pora na podsumowanie. Otóż - nie ukradli nam nic, mimo kilkakrotnego zostawiania komórek, samochodu na noc, a raz nawet domku niezamkniętego na klucz plus kilka razy z otwartymi na oścież oknami. Szczęście sprzyja naiwnym?... Natomiast ilość rzeczy jaką kolejni fachowcy zostawili, jest oszałamiająca, włącznie z (dla przykładu) kilkoma segmentami rusztowania stalowego (które firma wynajmowała), kołowrotkiem z 30-metrową liną, kompletną i sprawną profesjonalną wiertarką udarową z zestawem różnych końcówek (łącznie w dwóch dużych aluminiowych walizkach), kilkoma parami butów i rękawic w znośnym stanie, kilkoma łopatami, całymi pakami gwoździ, wkrętów samowiercących, kilkoma rolkami papy, wełny, wiadrem lepiku,... długo by wyliczać. W dodatku musiałem dzwonić po ekipach po kilkanaście razy i w końcu zagrozić że wystawię to wszystko (narzędzia i rusztowania) na ulicę żeby po miesiącu wreszcie łaskawie zabrali co swoje - nie wszystko zresztą. Garaż się prawie opróżnił i odetchnąłem. Ale niepotrzebnych a pozostałych w sporej ilości worków cementu, fug, klejów itd nie wzięli nawet za darmo! A w zeszłym tygodniu żona odebrała w dodatku samochód z serwisu i po podniesieniu maski znalazłem w i na silniku klucz francuski nr 10, spore kombinerki, szmatkę i trochę części zamiennych. Trzy dni temu przyplątał się kotek od sąsiada zza ulicy, najwyraźniej woląc nas od swoich państwa, bo zaczął sypiać u nas na ganku, mimo prób perswazji i odnoszenia za jego płot. Dzisiaj wyszedłem rano na mały spacer, znalazłem dwa młotki (chyba teść zapomniał) a wróciłem z Tofikiem przy nodze (pies podwórzowy od innego sąsiada), bo nie chciał się ode mnie odczepić. Zamiast ginąć to jeszcze przybywa... Coś chyba jest z nami nie tak???
  13. Rolety dachowe - tzn. do okien dachowych, czyli zwykłe z prowadnicami? Akurat takie rolety wielu producentów robi na zamówienie w bardzo szerokiej gamie kolorów, no ale parę tygodni się czeka, a Tobie się spieszy.
  14. Kominek bez DGP, wężownic itp. cudów - mały (moc poniżej połowy zapotrzebowania obliczeniowego), przewidziany do dogrzewania w sezonie wrzesień-październik i marzec-kwiecień dla zaoszczędzenia gazu oraz dla czystej przyjemności gapienia się w ogień co któryś wieczór. Z szybą, ale coś czuję, że zacznę ją zdejmować, choćby dla zapachu właśnie (zresztą nie po to wyjechałem na wieś, żeby unikać zapachu dymu, końskich jabłuszek i gnojówki )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...