
domdyb
Użytkownicy-
Liczba zawartości
40 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez domdyb
-
W ślimakowie good news mamy pozwolenie na budowe!!!!!!!Hura!!!!!!!! tylko teraz z kredytami się porobiło
-
Dybosiowo - ''Przyjazny dom'' z pracowni R.Szewczyka...
domdyb odpowiedział domdyb → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
W ślimakowie good news mamy pozwolenie na budowe!!!!!!!Hura!!!!!!!! tylko teraz z kredytami się porobiło -
Komentarze do dziennika 'Dybosiowo'...
domdyb odpowiedział domdyb → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Jej dopiero zajrzałam do dzinniczka Wszystkiego najlepsiejszego w nowym roku dużo ciepełka i radośći!!! -
Hura hura, papiery poszły do urzędu wiem że to nic wielkiego i jeszcze wszyyystko przed nami, ale po takim długim oczekiwaniu na adaptację wreszcie się coś ruszyło...prosimy gorąco o kciuki za przyznanie pozwolenia na budowę. Niestety przyszło tez do nas pisemko w sprawie przyłącza prądu - nie doczekali się na nasze pozwolenie w związku z tym musimy przesunac termin mam nadzieję że nie będzie to kosztowało majątku Nasz dziennik powinien mieć nazwę '' Ślimakowo''
-
Dybosiowo - ''Przyjazny dom'' z pracowni R.Szewczyka...
domdyb odpowiedział domdyb → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Hura hura, papiery poszły do urzędu wiem że to nic wielkiego i jeszcze wszyyystko przed nami, ale po takim długim oczekiwaniu na adaptację wreszcie się coś ruszyło...prosimy gorąco o kciuki za przyznanie pozwolenia na budowę. Niestety przyszło tez do nas pisemko w sprawie przyłącza prądu - nie doczekali się na nasze pozwolenie w związku z tym musimy przesunac termin mam nadzieję że nie będzie to kosztowało majątku Nasz dziennik powinien mieć nazwę '' Ślimakowo'' -
normalnie BAJKA
-
Komentarze do dziennika 'Dybosiowo'...
domdyb odpowiedział domdyb → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
hihi do wklejania murów to ho ho...ja się nie doczekam ale troszkę się podniosłam na duchu - mamy zaadaptowane poddasze na papierze oczywiście ale mam kserówkę adaptacji. Ciesze się jak wariatka - cały dzień wlepiałam oczki w kartkę i nie mogłam wyjść z podziwu a mąż patrzył na mnie bardzo dziwnie. Zostało najtrudniejsze, czyli dół.... -
Kurcze z tymi partaczami...współczuję. Człowiek tyle pracuje żeby cos mieć a potem znajdą się tacy co to mają za nic i jeszcze wmawiają człowiekowi że wszystko jest ok i wg sztuki. Współczuję nerwów. Bardzo jestem ciekawa Waszego przyszłego ogródka
-
Komentarze do dziennika 'Dybosiowo'...
domdyb odpowiedział domdyb → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Dzięki dziewczyny U nas na razie długie czekanie, ja się zastanawiam czy powinnam poganiać architekta telefonami pan nic się nie odzywa niby termin do końca miesiąca ale....jeju ja chcę dommmmmmmmmmmmmmm i moje kociarstwo też za to mój TŻ od czasu do czasu ma przypływ uświadamiania mnie jakie będa nas czekały koszty dojazdów itp - sama nie wiem czasami czy on wogóle chce zmiany choć twierdzi że chce ale nazywa siebie realistą - chciałabym zmienić go w marzyciela czasami. -
Komentarze do dziennika 'Dybosiowo'...
domdyb odpowiedział domdyb → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Najgorsze to to czekanie, teraz w sumie nic się nie dzieje bo projekcik przechodzi transformacje u architekta a ja się doczekać nie mogę na końcowy efekt. Niestety nie mogę namówić mężą na prace na działce powiedzial że nic nie będzie robił do puki dom nie stanie ot i myślenie Jestem trochę przerażona jak przyjdzie mi faktycznie już pilnowac wszystkiego ale grunt to zacząć myśleć pozytywnie bo zaczęło się paskudnie ale może koniec będzie faktycznie lepszy. Dzięki za słowa otuchy -
ZENOBIA G1 I CAŁA NASZA RODZINKA-KOMENTARZE..:)
domdyb odpowiedział GLAMOURMUM → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Musi być dobrze Ja mam zeszyt od roku hihi rozrysowane każde pomieszczenie i też czytam czytam i ...czytam. Mimo wszystko jak znajoma kupiła mieszkanie w stanie deweloperskim i obserwowałam jej perypetie ze zmianami to byłam w ciężkim szkoku że nawet na tym etapie trzeba się użerać z firmami, sklepami i na pewno trzeba każdą nawet najmniejszą płytkę czy deskę sprawdzić Ale nie damy się hihi -
Gratuluję działeczki - sad, wielkość - super sprawa co tam koszenie, może zakupicie traktorek do koszenia no i macie już drzewam nie będziecie musieli czekać na wykiełkowanie odrobiny cienia przez X latek
-
Wasz domek Kasiu i Damienie stał się inspiracją dla mnie, macie wspaniały gust odzwierciedlający ciepło. Pozdrawiam )
-
ZENOBIA G1 I CAŁA NASZA RODZINKA-KOMENTARZE..:)
domdyb odpowiedział GLAMOURMUM → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
witaj Wyznaje to samo motto życiowe które masz w podpisie . Ja też jestem przerażona bo w zasadzie sama podjęłam decycję sama wybrałam projekt- a w zasadzie dwa hihi i pewnie resztę też będę sama składała do kupy -no dobra troszkę udziału ma i mój Misiek (znaczy się mąż)bo musi zapracować na wszystko . U nas pretekstem stały się koty bo jest ich co raz więcej a mieszkanko niestety nie chce być gumowe no i jedzenie posiłków na kolanie przez lat 12 . Powodzenia i kciuki -
Minęło sporo czasu ...znowu... już zaczęłam się zastanawiać czy jest nam to pisane. Udało się jednak znależć nowego architekta poprzedniemu grzecznie - choć nie powinniśmy być grzeczni podziękowaliśmy za nie zrobienie przez rok niczego , nowy się zgodził zrobić nam adaptację projektu który ponoć nie mieścił nam się na działkę - wiecie co - mieści się cień nadzieji się jednak pojawił i wstępny termin otrzymania pozwolenia na budowę mamy - LISTOPAD.2008 !!!! a jeszcze miesiąc temu wybrany architekt miał czas na rozpoczęcie adaptacji dopiero w listopadzie . Niedawno jedna osoba mi powiedziała ,że mam się nie martwić bo może nie był to dobry czas dla nas i jak przyjdzie to wszystko się ułoży. Chyba będe się tej myśli trzymać może coś w tym jest. W tak zwanym międzyczasie wymyślam wystrój wnętrz i kolory - już kilka lat temu wypatrzyłam sobie stół z palisandru długi na 2 metry - może to dużo ale marzą mi się rodzinne posiłki których teraz nam brakuje, nawet jakby to miały by być tylko śniadania czy kolacje - niech będa wspólne i wygodne nie na kolanie czy też przy niskiej ławie a ten stół kojarzy mi się z solidnością i stabilnością. Niestety nie mam zdjeć Kolejny mój pomysł - rok temu wybierając dla teściowej zlewozmywak kuchenny wypatrzyłam dla siebie w kolorze czerwonego wina - ku mojemu niezadowoleniu dowiedziałam się niedawno że już nie sprowadzają takowych bo nikt nie chciał kupować nic może jak zakończymy budowę uda mi się gdzies takowy odnależć - mówiłam mężowi wtedy żeby zakupić na poczet domku bo potem nie będzie ale nie chciał słuchać . Czasem się zastanawiam czemu muszę mieć takie dziwaczne pomysły W WCciku ma być śliczna mała umywaleczka też w kolorze winnym kwadratowa szklana - widziałam w ofercie KRzemienia http:// http://www.krzemien.com.pl/p.p/umywalka-szklana-visit-1.ch.html." rel="external nofollow">http://www.krzemien.com.pl/p.p/umywalka-szklana-visit-1.ch.html. Acha jeszcze jedno - ściana kominkowa z cegieł takich robionych na stare i taka sama ma być telewizyjna - nie za dużo cegły? . ...to chyba tyle z planu...nie mam zielonego pojęcia jakie chciałabym podłogi, czy cały parter pokryć gresem, jakim, jakie deski jaki kolor jakie ściany , jakie okna HELP!![/url]
-
Dybosiowo - ''Przyjazny dom'' z pracowni R.Szewczyka...
domdyb odpowiedział domdyb → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Minęło sporo czasu ...znowu... już zaczęłam się zastanawiać czy jest nam to pisane. Udało się jednak znależć nowego architekta poprzedniemu grzecznie - choć nie powinniśmy być grzeczni podziękowaliśmy za nie zrobienie przez rok niczego , nowy się zgodził zrobić nam adaptację projektu który ponoć nie mieścił nam się na działkę - wiecie co - mieści się cień nadzieji się jednak pojawił i wstępny termin otrzymania pozwolenia na budowę mamy - LISTOPAD.2008 !!!! a jeszcze miesiąc temu wybrany architekt miał czas na rozpoczęcie adaptacji dopiero w listopadzie . Niedawno jedna osoba mi powiedziała ,że mam się nie martwić bo może nie był to dobry czas dla nas i jak przyjdzie to wszystko się ułoży. Chyba będe się tej myśli trzymać może coś w tym jest. W tak zwanym międzyczasie wymyślam wystrój wnętrz i kolory - już kilka lat temu wypatrzyłam sobie stół z palisandru długi na 2 metry - może to dużo ale marzą mi się rodzinne posiłki których teraz nam brakuje, nawet jakby to miały by być tylko śniadania czy kolacje - niech będa wspólne i wygodne nie na kolanie czy też przy niskiej ławie a ten stół kojarzy mi się z solidnością i stabilnością. Niestety nie mam zdjeć Kolejny mój pomysł - rok temu wybierając dla teściowej zlewozmywak kuchenny wypatrzyłam dla siebie w kolorze czerwonego wina - ku mojemu niezadowoleniu dowiedziałam się niedawno że już nie sprowadzają takowych bo nikt nie chciał kupować nic może jak zakończymy budowę uda mi się gdzies takowy odnależć - mówiłam mężowi wtedy żeby zakupić na poczet domku bo potem nie będzie ale nie chciał słuchać . Czasem się zastanawiam czemu muszę mieć takie dziwaczne pomysły W WCciku ma być śliczna mała umywaleczka też w kolorze winnym kwadratowa szklana - widziałam w ofercie KRzemienia http:// http://www.krzemien.com.pl/p.p/umywalka-szklana-visit-1.ch.html. Acha jeszcze jedno - ściana kominkowa z cegieł takich robionych na stare i taka sama ma być telewizyjna - nie za dużo cegły? . ...to chyba tyle z planu...nie mam zielonego pojęcia jakie chciałabym podłogi, czy cały parter pokryć gresem, jakim, jakie deski jaki kolor jakie ściany , jakie okna HELP!![/url] -
Zapraszam do komentowania moich przemyśleń przedbudowlanych i mam nadzieję , że w krótce i poczynań budowlanych Dziennik budowy http://forum.muratordom.pl/post2501662.htm#2501662
-
Witamy serdecznie w naszym dzienniku -nie codzienniku (nic puki co się nie dzieje ). Od zawsze chyba marzyłam o własnym ogródku i wieczorkach przy grilu i wspólnymi posiłakami nie na kolanie . Ponad rok temu staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami tej o to działeczki http://images33.fotosik.pl/245/5f4054f5c815b637.jpg http://images29.fotosik.pl/209/d01ff0d43909fb35.jpg Jesteśmy rodzinką taką sobie zwyczajną 2(ja Dominika i moja męska połowa Mariusz ) na 2 (córa Natalcia 12 lat i synuś Olek 7) + stado kotów, rybki i wąż a w planie jeszcze pies jak dom stanie i może jeszcze jeden wąż. Mieszkanko niestety nie chce być z gumy, dzieci rosną my też ale w szerz więc chyba czas na zmiany. Od roku zmagamy się z :urzędami i architektem, nie możemy się doczekać na końcowy efekt adaptacji projektu ( ponad pół roku za nami ), a ostatnio dowiedzieliśmy się że do uzyskania pozwolenia na wycinkę drzewek potrzebujemy projekt zagospodarowania terenu -nie był potrzebny w zeszłym roku a już myślałam że cokolwiek znów się ruszy w dobrym kierunku - oczekując na adaptację przynajmniej działeczka była by przygotowana już pod budowę. Na początku byliśmy przeszczęsliwi i pełni nadzieji że na lato 2008 już będziemy szukac kafelków farb podłóg itp , szybciutko złozyliśmy wnioski gdzie trzeba, na mapki długo nie czekaliśmy, prąd w zasadzie załatwiony woda opłacona i....utknęliśmy.. kolejne lato nas dogania a my w lesie i zaczynają nas dopadać obawy, rezygnacja z marzeń a nawet gdzieś tam przebłyska myśl o sprzedaży działki i kupnie mieszkania. Najpierw znalazłam projekt APS 136, po kilku tygodniach oczekiwania na adaptację wpadł mi w ręce inny projekt i zakochałam się http://www.stylowydom.com.pl/projekty/pd1/pd1.html" rel="external nofollow">http://www.stylowydom.com.pl/projekty/pd1/pd1.html w związku z tym że prace nad poprzednim projektem wogóle się nie posunęły zamówiłam w te pędy ten . Nie obyło się bez drobnych przeróbek wnętrzarskich, a i z zewnątrz domek uprościliśmy tak by dostosowac go do warunków zabudowy na naszej działce. Nie ważne że brama nie z tej strony hihi ważny dom ..ten a nie inny... Po kilku miesiącach okazuje się że mamy zbyt małą powierzchnię biologicznie czynną...a pytałam przed zakupem projektu czy ten domek bedzie pasował na naszą działkę ..więc dumamy teraz jak i co skrócić obciąć nie wiem.... Dodam że z pewnością porwaliśmy się z motyką na słońce, bo nie mamy zielonego pojęcia o budowie domów i zawierzyliśmy wydawało by się mądrzejszym od nas. Puki co przechodzimy pierwszy kryzys i myśli o rezygnacji...choć ile razy jesteśmy na naszym kawałku świata to mówimy sobie ,że tak, to jest to czego chcemy, potem przychodzi proza życia i znów myślenie przyziemne... komentarze do dziennika http://forum.muratordom.pl/post2502988.htm#2502988" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/post2502988.htm#2502988
-
Witamy serdecznie w naszym dzienniku -nie codzienniku (nic puki co się nie dzieje ). Od zawsze chyba marzyłam o własnym ogródku i wieczorkach przy grilu i wspólnymi posiłakami nie na kolanie . Ponad rok temu staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami tej o to działeczki http://images33.fotosik.pl/245/5f4054f5c815b637.jpg http://images29.fotosik.pl/209/d01ff0d43909fb35.jpg Jesteśmy rodzinką taką sobie zwyczajną 2(ja Dominika i moja męska połowa Mariusz ) na 2 (córa Natalcia 12 lat i synuś Olek 7) + stado kotów, rybki i wąż a w planie jeszcze pies jak dom stanie i może jeszcze jeden wąż. Mieszkanko niestety nie chce być z gumy, dzieci rosną my też ale w szerz więc chyba czas na zmiany. Od roku zmagamy się z :urzędami i architektem, nie możemy się doczekać na końcowy efekt adaptacji projektu ( ponad pół roku za nami ), a ostatnio dowiedzieliśmy się że do uzyskania pozwolenia na wycinkę drzewek potrzebujemy projekt zagospodarowania terenu -nie był potrzebny w zeszłym roku a już myślałam że cokolwiek znów się ruszy w dobrym kierunku - oczekując na adaptację przynajmniej działeczka była by przygotowana już pod budowę. Na początku byliśmy przeszczęsliwi i pełni nadzieji że na lato 2008 już będziemy szukac kafelków farb podłóg itp , szybciutko złozyliśmy wnioski gdzie trzeba, na mapki długo nie czekaliśmy, prąd w zasadzie załatwiony woda opłacona i....utknęliśmy.. kolejne lato nas dogania a my w lesie i zaczynają nas dopadać obawy, rezygnacja z marzeń a nawet gdzieś tam przebłyska myśl o sprzedaży działki i kupnie mieszkania. Najpierw znalazłam projekt APS 136, po kilku tygodniach oczekiwania na adaptację wpadł mi w ręce inny projekt i zakochałam się http://www.stylowydom.com.pl/projekty/pd1/pd1.html w związku z tym że prace nad poprzednim projektem wogóle się nie posunęły zamówiłam w te pędy ten . Nie obyło się bez drobnych przeróbek wnętrzarskich, a i z zewnątrz domek uprościliśmy tak by dostosowac go do warunków zabudowy na naszej działce. Nie ważne że brama nie z tej strony hihi ważny dom ..ten a nie inny... Po kilku miesiącach okazuje się że mamy zbyt małą powierzchnię biologicznie czynną...a pytałam przed zakupem projektu czy ten domek bedzie pasował na naszą działkę ..więc dumamy teraz jak i co skrócić obciąć nie wiem.... Dodam że z pewnością porwaliśmy się z motyką na słońce, bo nie mamy zielonego pojęcia o budowie domów i zawierzyliśmy wydawało by się mądrzejszym od nas. Puki co przechodzimy pierwszy kryzys i myśli o rezygnacji...choć ile razy jesteśmy na naszym kawałku świata to mówimy sobie ,że tak, to jest to czego chcemy, potem przychodzi proza życia i znów myślenie przyziemne... komentarze do dziennika http://forum.muratordom.pl/post2502988.htm#2502988
-
Witam serdecznie Czy jest możliwa wycena budowy tego projektu do stanu deweloperskiego ? http://www.stylowydom.com.pl/projekty/pd1/pd1.html Domek będzie bardzo uroszczony bez ozdobników, lukarna zostanie tylko jedna od frontu, reszta poddasza to okna połaciowe. Zlikwidowane będą również wykusze boczne oraz w pokojach sypialnych . Była bym bardzo wdzięczna za informację.
-
U nas będą kolumny kwadratowe jesli zostawimy balkon. Cały czas się nad tym zastanawiam co z balkonem od frontu...my planujemy tutaj dwa pokoje a nie jak w projekcie jeden więc i lukarnę trzeba by prawdopodobnie poszerzać. Drugą wątpliwość mam co do światła jakie bęzie w pokojach przy lukarnie a świetle jakie by było w przypadku okien w dachu, front domu u nas wypada na stronę zachodnią.
- 92 odpowiedzi
-
Czyli rurami przejmowac się nie ma potrzeby-to dobrze...co do garażu to szerszego nie możemy zrobić po za tym 1 metrem więc będzie wygodniejszy jednostanowiskowy...byłam ciekawa tylko jaka szerokośc musi byc takiego na dwa samochody. Jak Wasza budowa? może jakieś nowe zdjątka
- 92 odpowiedzi
-
Hm na rurach się kompletnie nie znam i szczerze mówiąc dopiero dzięki Wam sobie uzmysłowiłam że przecież faktycznie jak ktoś na górze będzie brał kąpiel to na dole może być słyszalne spuszczanie wody ..jak temu zaradzić ...mam pytanie dot. garażu...w projekcie mam jednostanowiskowy powiększamy go o metr...jaką wielkość /szerokość powinien mieć żeby spełniać funkcję dwustanowiskowego? ....ile trwała u Was adaptacja- nasza Pani architekt przez miesiąc nie tknęła naszego projektu palcem -powiedziała że zapomniała i że wydawało jej się że się nam nie spieszy
- 92 odpowiedzi
-
Dziś byłam na wycieczce po budowach różnego rodzaju domków w poszukiwaniu inspiracji . Wiem że przy kolejnej okazji wezmę ze sobą miarkę Niestety APS 136 czy 119 nie widziałam, ale był jeden domek podobny i tu mam dylemat...czy przejście z kuchni obok kominka nie będzie zbyt wąskie jak na w sumie połączone pomieszczenie... czy zmieści się wygodny stół i 6 krzeseł? Teraz mieszkam w bloku i nie chciałabym w moim wymarzonym domku żadnych klitek kiszek czy czegoś w tym stylu a ciężko jest mi wyobrazić sobie właśnie to przejście które z dobudowanym wykuszem ma tworzyć jadalnię oraz przedpokój. Czy mogła bym prosić o zdjęcie z perspektywy kuchni na salon...
-
U nas na działce również brak gazu, cały czas dumamy nad rozwiązaniem tego problemu : butla, kominek z rozprowadzeniem ciepła, czy solary ...pompa Ciepła to obłędny koszt niestety jak dla nas Mąż się upiera przy kominku ale ja jakoś sobie nie wyobrażam codziennego w nim palenia i pilnowania ognia. Te decyzje przyprawiają mnie o kolejne siwe włosy.