Ewa M

Myslę, że najbardziej kompetentny do udzielenia odpowiedzi jest bank w którym macie założoną kasę. Lepiej od razu się tam udać, bo tylko oni decydują o pozytywnym rozpatrzeniu wniosku kontraktowego. Na ogół rozmówcami są osoby dobrze poinformowane (przynajmniej u mnie w banku - mam kase w BPH). Co do kosztów przepisania domu - lepiej nie pytaj. To nie tylko opłaty notarialne ale także sprawy podatkowe. To byłby jakiś koszmarek. Na "chłopski rozum" nie wygląda na to aby różna własność stanowiła jakąś przeszkode. Jeżeli tylko macie taki cel wpisany w kontrakcie to nie wydaje mi się żeby bank robił jakieś problemy.

Rodzice chcą przepisać na mnie dom, który na dodatek ma obciążoną hipotekę. Co jest tańsze i lepsze - dostać go czy kupic? A jeżeli kupić, to czy trzeba udokumentować przychody? Na jakie aspekty powinnam zwrócić uwagę? Pomóżcie proszę

Super. Odpowiedź na większość nurtujących mnie pytań. Rozumiem że teraz mam szukać ustawy o ustroju rolnym. Boje sie że urzędy w związku z nowym prawem będą podchodziły do tematu jak do jeża. Zwłaszcza że ja chcę zrobić taki numer w mieście wojewódzkim.

Co do stabilności CHF - prosze nie pokazywać nominalnej zmiany ceny jako zmiany wartości realnej. Jak już porównywać to biorąc pod uwagę np. koszyk dóbr. Poza tym zmiana kursu walutowego a wysokość oprocentowania w danym roku to naprawde dwie różne sprawy. Przecież różnica kursowa to tylko np. 14% raty a 4% odsetek liczy się od całej kwoty kredytu. Poza tym podejrzewam że naszym politykom będzie zależało na wejściu do strefy Euro a to oznacza, że kursy nie będą mogły się zbytnio wahać. Nie będzie też zbytniej inflacji. I oczywiście kolejnym wymogiem są tanie kredyty - te w rodzimej walucie, więc może kiedyś warto będzie przewalutować na Euro Niewątpliwie należy patrzeć ile kosztuje przewalutowanie w poszczególnych bankach. Co do Multibanku to nie znam kompletnie ich oferty i chętnie się przyjrzę. W BPH nie ma opłaty za wcześniejszą spłatę, ale co do samych warunków spłąty wole sie nie wypowiadać bo nie brałam tam kredytu, a jedynie się przyglądam. Oprocentowanie mają zachęcające - 3,3%. Jeśli chodzi o wycene - fakt, trzeba ją mieć, ale to nie jest ogromny koszt patrząc na całość kwoty kredytu.

Dzieki wielkie. Czy ktoś sie orientuje co sie w tym wzgledzie od lipca zmienia? I czy można mieć gospodarstwo 200 km dalej czy cały 1 ha musi być w tej samej gminie?