ViVi

Myślę, że tutaj najlepiej byłoby wziąć jakiegoś profesora, który ma bardzo dużą wiedzę teoretyczną i który mógłby doradzić fachowo jak taką instalację poprawnie zrobić. Potem wziąć jakiegoś projektanta, który zaprojektuje od 0 taką dedykowaną instalację a potem można brać elektryka, który ją wykona wg projektu. Także mam pomysł jak nie masz pomysłu na wolny czas nie marnuj go bezsensownie na forum. Ja tu przyszedłem się tylko zapytać, jakie rozwiązanie byłoby dobre i jak można byłoby to zrobić. To samo zapytałbym elektryka tylko gorzej jak byłby to taki, po którym będzie trzeba na nowo robić tą instalację. Nie pisz mi, że elektryk zna się na wszystkim, bo to jak lekarz jak informatyk każdy ma swoją specjalizacje, dlatego więc robi ktoś projekt, kto ma wiedzę a ktoś inny wykonuje to w oparciu o projekt. Także jak nie masz nić mądrego do powiedzenia to szukaj zleceń i nie marnuj czasu na bezsensowne dyskusje, bo szkoda czasu. Pieniądze można odzyskać, ale straconego czasu już nie.

Na wsi jest posesja gdzie instalacja pamięta czasy PRL-u. Zasilanie ze słupa dochodzi do budynku gospodarczego (3 fazy + N) z tego budynku gospodarczego jest poprowadzony, ale ziemią przewód do domu. Foto w załączniku. Pytanie jak wykonać zmodernizować instalację, aby zastosować tutaj dodatkową ochronę przeciwporażeniową z wykorzystaniem uziemienia i wyłącznika różnicowoprądowego? Czy da radę wykonać takie coś na razie dla budynku gospodarczego? Myślę, że tutaj nie byłoby problemów gorzej z domem, bo czy jeśli taka modernizacja nastąpi w budynku gospodarczym to czy można na razie zostawić instalację, jaka jest w domu? Z budynkiem gospodarczym myślę, że nie byłoby problemu, bo wymiana instalacji, zmodernizowanie rozdzielnicy i wykonanie uziomu dałoby się zrobić bez większego problemu. Pytanie tylko, co z domem. Czy można taką instalację wykonać, a dom zostawić po staremu, aby w przyszłości ją zmodernizować? W domu wszystkie kable dwużyłowe należałoby zamienić na 3 żyłowe. Kucie przebudowy to nie jest taka prosta sprawa jak w budynku gospodarczym gdzie można wykonać instalację w oparciu o trasy natynkowe bez wiercenie babrania się w betonie. Także moje pytanie dotyczy w zasadzie czy taką modernizację na instalację z zastosowaniem ochrony i uziemienia można wykonać etapami najpierw budynek gospodarczy pozostawiając dom na później czy należałoby robić to od razu i dla domu i dla budynku gospodarczego. Kolejna rzecz jak zostanie wykonana taka modernizacja w budynku gospodarczym to, co z kablem, który jest zakopany w ziemi a zasila dom. Skoro budynek gospodarczy zostanie zmodernizowany na oprzewodowanie 3 fazowe gdzie będzie 3 fazy, N i PE, a do domu idzie kabel 4 żyłowy 3 fazy i 0 robocze N to jak to pospinać? Czy w domu należałoby wykonać nową instalację z nowym uziomem i tam dać te same zabezpieczenia, co w budynku gospodarczym? budynek gospodarczy będzie miał swoją instalację a dom swoją z tym, że dom będzie zasilany z jednej linii, ale rozdziały będą w dwóch miejscach. Jakieś pomysły?

Mam pytanie do bardziej zorientowanych osób lub będących w temacie z wykańczaniem ścian, a mianowicie: 1. Jak kształtują się ceny nakładania tynków cienkowarstwowych (tynków elewacyjnych) - interesuje mnie sama robocizna za wykonanie takiego tynku na ścianie: - nakładane ręczne, - nakładane pistoletem. 2. Druga sprawa lepiej tradycyjną metodą czyli ręcznie to robić czy jednak pistoletem poprzez natrysk? Jakie jest Wasze zdanie? Wydaje mi się, że natryskowo wychodzi ładniejszy tynk taki równy np. baranek, w dodatku mniejsze ryzyko, że się gdzieś coś nie uda. Ponadto w razie czego można wrócić do miejsc, do których przy metodzie ręcznej byłoby to ryzykowne np. kiedy tynk już przysechł. W ogóle nakładając tynki natryskowo pistoletem należy zwracać szczególną uwagę na coś, aby nie popełnić błędów i aby nie wyszło coś źle? Wydaje mi się, że raczej pistoletem nie da się narobić za wiele błędów. No ale może o czymś nie wiem. Jak coś wiecie o cenach, porównaniu tych dwóch metod to piszcie z chęcią zapoznam się z informacjami

Ten budynek to jest żydowska synagoga, chciałem zapodać przykład tylko. Mój znajomy ma zwykły 2.5m wysokości budynek gospodarczy (miałem foty, ale mi je wcięło) i tylko część chciał ocieplić, a resztę albo klej i siatka albo może zaprawa c/w. W budynku jest na pewno wilgoć bo w jednej części takie pomieszczenie, że tam wilgoć na 100%. Z jednej strony wydaje mi się, że zwykły tynk na bazie cementu byłby najlepszy bo zapchałby wszystkie dziury, zrobił gładź tak jakby i najwyżej pomalował, na kleju i siatce wyjdą nierówności i nie będzie to co można byłoby na prostych ładnych ścianach samym klejem zrobić.

Mam taki mały problem znajomy ma budynek gospodarczy gdzie chce zrobić ściany klejem i siatką do styropianu. Potem tylko zagruntować. Niby kamień jest równy itd., ale jednak takie ściany nie są już tak proste jak na suporeksie czy np. starym pustaku. Albo gdzieś jest wklęśnięcie albo wybrzuszenie i nakładanie siatki z klejem na takie ściany to: 1 - zwiększone zużycie materiału kleju, którego dużo wejdzie w szczeliny, 2 - robienie grubych warstw klejowych co nie jest zalecane w takich systemach, 3 - problem, aby uzyskać w miarę idealnie proste ściany i tak wyjdą fale tam gdzie będą zagłębienia oraz wybrzuszenia Dlatego mam wątpliwości czy klej i siatka tutaj się sprawdzą i czy nie wyjdzie dość słaby efekt. Nigdy nie obrabiałem siatką i klejem ścian z kamienia. Czy nie lepiej może wybrać standardowy tynk cementowo-wapienny może robiony mechanicznie ewentualnie ręcznie, ale który pozwoli zrobić w miarę równy tynk na ścianach? Niby ten kamień jest położony równo, ale teraz mam sam wątpliwości czy klej i siatka to akurat w tym przypadku rozsądne rozwiązanie. Nie jestem specjalistą w tym zakresie dlatego chciałbym wiedzieć co myślą inni, którzy znają się lepiej na takich obróbkach. Załóżmy, że ściany wyglądają coś w tym stylu może nie ma tylu dziur bowiem na tym budynku planowanym do roboty przestrzenie były wypełnione zaprawą, ale to coś w ten deseń by było: http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/vb/ka/vsif/VBLhpn4MNuFLhMbIYX.jpg Które rozwiązanie będzie droższe i bardziej kłopotliwe tynk cementowy czy może z kleju? Cen tynków cementowych nie znam no ale chyba z minimum 15 zł/m2 za robociznę należy liczyć. Za ściany obrobione klejem i siatką zapłaciłby 10 zł/m2 plus materiały, ale właśnie tego materiału może wyjść naprawdę dużo więcej i efekt może nie być taki idealny jak się chce zrobić więc może podobne pieniądze ewentualnie drożej będzie zrobić z cementu, ale ściany obrobi się tak jak się chce je zrobić. Do zrobienia jest około 120m2 plus 50 styropianem kawałek zabudowania, aby docieplić.

U nas jak robiliśmy to kamień jest na równo ze styropianem, tynkiem, a pod kamieniem jest cieńszy styropian i trzyma się ta wstawka dobrze, nie jest ona jakaś specjalnie duża, ale jest i wszystko współgra ze sobą, także jak ktoś napisał najlepiej jest jak kamień jest na równo z tynkiem jeśli to wstawka w pewnej części docieplenia bo jak ściana np. cała to wiadomo wtedy można zgubić ten problem czy wystający czy wpuszczony kamień itd.

Mam znajomego, który chce abym wykończył mu zewnętrzne ściany na takim budynku gospodarczym około 170 m2. Jestem samoukiem i trochę robiłem u siebie i paru innych osób w wolnych chwilach to wiem, co i jak i potrafię też dobrze położyć tynk. Kiedyś też temu znajomemu trochę pomagałem przy wykończeniu domu, więc namawia mnie abym zrobił mu teraz budynek gospodarczy. Sprawa jest taka, że jednak jest do zrobienia 170 m2, a że mam akurat czas mógłbym mu pomóc jednak za darmo nie mogę tego robić, dlatego że muszę wziąć barta do pomocy ponadto jest to też jakaś większa praca, więc za pracę te parę groszy musimy sobie policzyć. Pytanie jak policzyć taką robotę? Znajomy chce część tego budynku ocieplić styropianem około 70 m2, więc te 70m2 byłby styropian, siatka i klej plus grunt. 100 m2 byłaby tylko sama siatka z klejem nakładana na ściany (wypada zrobić 2 razy klej, aby w miarę równe były te ściany) plus grunt. Są miejsca gdzie należ obrobić parę mniejszych okienek, są większe drzwi, które też tam wymagają dopracowania wnęki. Jak to stary budynek tu się coś sypie tam coś trzeba poprawić. Nowy prosty budynek leci jak po maśle takie stare wiadomo zawsze wymagają gdzieś grzebania się i to właśnie mnie trochę przeraża, że tak szybko może nie pójść jak sobie to chciałbym rozplanować. Ile, więc policzyć za taką robotę. W sieci są różne cenniki różnych firm, ale warszawska firma inaczej policzy i inaczej policzy ekipa wolnych strzelców. Nie chcę wyskoczyć z ceną przesadnie dużą, ale też i nie chcę robić za parę groszy, bo jak piszę to jednak jakaś większa robota, więc trzeba się trochę napracować, aby dobrze to zrobić. Także chciałbym to jakoś wypośrodkować abym ja i z tej pracy coś miał i aby znajomy był zadowolony. To dobry znajomy, który wie, że jak mu się za tę robotę wezmę to zrobię mu ją dobrze, dlatego męczy mnie abym to ja mu obrobił ten budynek, ale nie mam pojęcia jak go sprawiedliwie policzyć, a też i sobie krzywdy nie robić. Naginać tydzień mogę u siebie bo też mam co robić, a więc ktoś coś mi doradzi?

Wpisz sobie w Google grafika tynk kornik i porównaj co Ci się bardziej widzi. Mi osobiście jeśli chodzi o kornik najbardziej odpowiada zatarty od góry do dołu jest to wg mnie i wizualnie pasujące oraz praktyczne bo deszcz jak piszesz łatwiej spływa i wszystkie brudy też łatwiej wtedy spływają. Nawet jak kiedyś tynk się przybrudzi to ma to też swój urok. Na drugim miejscu wg mojego upodobania jest tynk zacierany poziomo. Na ostatnim tynk zacierany ruchami kulistymi, który w przypadku baranka bardzo dobrze się sprawdza bo tylko tak można wykonać prawidłowo taki tynk, ale w przypadku kornika, powstaje taki efekt chaosu i jest to najmniej praktyczne rozwiązanie woda, brud. Także kornik zacierany poziomo ma swój urok w pewnych uzasadnionych wstawkach, ale jak piszę, jeśli miałbym otynkować swój dom wybrałbym strukturę robioną od góry w dół czyli rowki pionowo. Wszystko zależy kto jaki ma gust, ale dla mnie najbardziej się podoba taki jak piszę oraz jest najbardziej praktyczny.

Dzięki faktycznie są to rojniki Jednak na tym koniku (jest to foto z internetu, zagraniczny serwis te rośliny są chyba inne one są bardziej takie nitkowate, delikatne listki mają jak się przyjrzałem) może więc tutaj jest coś innego. Ale na tych konikach morskich i żółwiu będą to topiary. Zamierzam coś takiego sobie wykonać :-|)

Może to nie jest trafiony dział, ale lepszego nie znalazłem na moje pytanie, a więc chciałbym się coś doradzić w temacie związanym z topiarami. W Kołobrzegu widziałem dwa takie fajne koniki morskie gdzie szkielet był z drutów zrobiony, a w środku siatka, aby ziemia nie wylatywała i ten szkielet porastała roślina, ale nie wiem, co to za roślina. Czy ktoś wie, co to takiego jest? Drugie foto to zdjęcie z internetu, ale roślina trochę podobna jak ta na tych konikach jednak nie jestem pewny czy to akurat ta sama. http://fotosik.net.pl/di/KQ2A/topiary_formy_roslinne.jpg Orientuje się ktoś, jakie to mogą być rośliny zastosowane na tych topiarach? To jest coś jak na tym żółwiu bynajmniej na tych konikach coś takiego podobnego było. http://fotosik.net.pl/di/4U99/topiar.jpg Mógłbym mi ktoś też doradzić, jakie inne rośliny nadają się na topiary oraz jak takie szkielety robić? Gdzieś widziałem, że nie tylko ziemia jest stosowana, ale też hmm nie pamiętam dokładnie, co to takiego czy to trociny czy coś innego.

A może trafię na takiego, który zrobi to gorzej ode mnie? Różnie może być. Tu nie chodzi czy dwa kable miedziane czy inne połączyć klejem czy plasteliną, ale jak je zabezpieczyć w tych częściach gdzie będą cięte/łączone z innymi. W domu w ścianie to nie problem, ale na dworze lepie byłoby, aby tam nie podchodziła woda ani wilgoć. Ktoś kto siedzi w tym na codzień dobrze to wie więc szukam porady. Przy okazji sam się czegoś nauczę. To nie instalacja w elektrowni tylko prosta robota na zasadzie dobierz i złóż jak klocki lego.

Planuję wykonanie oświetlenia w ogrodzie, ale na początek tej jesieni chciałbym oświetlić kółko/klomb na środku podwórka i zastanawiam się jak ułożyć instalację elektryczną. Do klombu mam odprowadzony kabel, źródło zasilania będzie w punkcie, od którego kabel do klombu wynosi z 15 metrów. Chciałbym całe oświetlenie wykonać w oparciu o napięcie bezpieczne, czyli 12 V z użyciem reflektorów LED dla oszczędności energii. Teraz pytanie, co zastosować, aby napięcie 230 V zapodawać na reflektory, jako napięcie bezpieczne, czyli 12 V? Potrzebny jest transformator (tylko, jaki wybierać zasilacz elektroniczny czy zwykły oparty na transformatorze wystarczy) jak to przy lampkach LED 12V, które zasilane są źródłem napięcia z gniazdka, ale przy użyciu transformatorka, który zapodaje 12 V. Generalnie planuję zastosować na razie 3 reflektory 2 na klomb i jeden po drodze na modrzew jeszcze. Jak więc transformator powinienem sobie wybrać, aby te 3 reflektorki obsłużyć napięciem 12 V - muszę wyliczyć, jaki będzie łączny pobór mocy i tym się kierować? Planuję, aby w przyszłości może z tej instalacji oświetlać coś jeszcze. O czym jeszcze powinienem pamiętać wykonując taką instalację, czyli zapodając 230 V na transformator, który będzie obsługiwał reflektory napięciem 12 V? Czy jeszcze coś należy w takiej instalacji uwzględnić? Nie będzie problemem, jeśli na instalacji zastosuję reflektory np. 2W, a w innym miejscu reflektor 5W. Ważne aby moc zasilacza była odpowiednia czy różne żarówki mogą być problemem w instalacji? Inna sprawa to jak łączyć kable? Są koszulki termokurczliwe osobne na żyły i jedna na cały kabel. Są też mufy, można też chyba pistoletem z klejem na ciepło zalewać łączone kable, także, co tutaj najlepiej stosować, aby było odpowiednio dobre, jeśli chodzi o łączenie różnych kabli ze sobą, które będą w ziemi? Jest też jakaś taśma wulkanizacyjna, ale nie wiem, co to dokładne jest. Jeszcze na koniec gdzie umieścić programator, który załączy lampki przed zasilaczem czy jakiś odpowiedni po zasilaczu? Wydaje mi się, że zaoszczędzę, kiedy zasilacz będzie całkowicie odłączany przez programator, który będzie do sieci podpięty, jako pierwszy? Elektrykiem nie jestem, także chciałbym wybrać odpowiedni sposób założenia takiej instalacji stąd moje pytania na forum.

A i przypomniało mi się coś jeszcze, może zamiast owalnych wystarczą proste listwy, które można zagiąć na dany promień i powstanie takie koło na suficie? Ktoś wie czy to możliwe ewentualnie jakie da się tak zaginać zamiast kupowania owalnych?

Niebawem mam zamiar przerobić pokój i chciałbym na suficie nakleić elementy sztukaterii, ale takiej w kształcie koła, aby uzyskać taki oto efekt? http://fotosik.net.pl/di/K7NV/sztukateria.jpg Gdzie mógłbym coś takiego kupić? Ewentualnie gdzie zamówić bo szukałem trochę na intrenecie, ale w ofertach sklepów są zwykłe proste, a ja potrzebuję sztukaterię o danym promieniu, która pozwoli uzyskać na suficie koło. Może ktoś mógłby mi coś doradzić? * Ewentualnie może kupić jakąś formę i z gipsu sobie samemu robić takie kółka na suficie?

Potrzebujesz jeszcze coś nietypowego, a wpisującego się w ogród http://fotosik.net.pl/di/6FTS/studnia.jpg