Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

freetask

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    695
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

freetask's Achievements

 DOMOWNIK FORUM (min. 500)

DOMOWNIK FORUM (min. 500) (5/9)

10

Reputacja

  1. pamiętaj tylko, że wróble w Polsce są pod ścisłą ochroną.
  2. Bierz gościa z ktorym umówisz się na konkretną kwotę, bo jak bedzie miał stawkę za godzinę to i tydzień będzie kopał...
  3. Stare drzewo, pozostałość po starym, zaniedbanym sadzie. Na wysokości ok. 1.5 m rozgałęzia się na dwa konary, z jednego konara na wysokości 2 m odchodzi gałąź - w obwodzie tak ze 40 cm. I tą gałąź chciałbym uciąć - drzewo jest chyba chore, kapie z niego latem żywica (na podstawie takich objawów potraficie postawić diagnozę? Podpowiedzieć jak leczyć?) - a ja niestety blisko stawiam samochód no i mam problem. Nie chciałem tego drzewa wycinać w całości, nie chcę się go pozbywać teraz, ale myślę żeby tą gałąź, która sięga na podjazd przyciąć. No i pytanie: kiedy ciąć? Niby teraz po zimie się da, ale gdzieś czytałem, że czereśnie (w szczególności stare) ciąć po owocowaniu. No i jak to jest? Może już za późno na zimowe cięcie?
  4. freetask

    Dziennikarskie hieny

    ??? nie jestem dziennikarzem, ale myślę, że oburzyliby się na takie stwierdzenie. Próbujesz tłumaczyć bezmyślne albo bezduszne zachowanie specyfiką pracy? To w każdej pracy można tak tłumaczyć złe zachowania? Czy zawód dziennikarza jest tu szczególny? Jakoś nie wydaje mi się aby "bycie hieną" było wpisane w ten zawód... skąd taki wniosek? Nie znam nikogo, kto chętnie kupił gazetę z tym zdjęciem. To samo dotyczy ostatnich wydarzeń - nie musisz kupić, żeby zdjęcie z pierwszej strony zaatakowało Cię z wystawy kiosku...
  5. freetask

    Dziennikarskie hieny

    Właśnie o tym jest ten wątek - bycie w pracy nie zwalnia od bycia człowiekiem...
  6. to ja dodam jeszcze jeden argument "za" - wygodne jeśli codziennie planujesz zasłaniać okna - jeden guzik i cały dom zasłonięty, z pewnością wygodniej niż obejść wszystkie okna i kolejno zasłaniać... Pewnie nie jest to argument przeważający, ale jak już są rolety to taki miły bonus
  7. freetask

    Dziennikarskie hieny

    Rusza. I to podwójnie: 1. w człowieku jest taka ciekawość poznania, "obejrzenia" czegoś nowego, czegoś niespotykanego codziennie, ale chyba dlatego jesteśmy ludźmi, żebyśmy potrafili pohamować swoje instynkty... Dziennikarze, operatorzy tak się wczoraj zachowali jak się zachowali - to była reakcja "na gorąco". Jeżeli, ktoś jest tak owładnięty pracą, że zamiast pomagać chwyta kamerę, jeżeli nie ma odruchu ludzkiego tylko sensacyjny czy pracoholiczny - trudno. Mam nadzieję, że w chwili refleksji dociera niewłaściwość takiego zachowania. Publikacja zdjęcia w gazecie - to już inna historia. To była decyzja podejmowana na chłodno, z pełną świadomością i zamiarem wzbudzenia sensacji - i w tym miejscu "trudno" już chyba powiedzieć się nie da. To jest wyzbycie się ludzkich odruchów. 2. dlaczego gazeta naraża moje dzieci na ten widok? Można mówić, że chowam dzieci pod kloszem, niech widzą co się dzieje, w innych krajach maluchy z bronią biegają, ale ja nie chcę, żeby one póki co o tym wiedziały. Wiedzą czym jest krew, ba! Ostatnio gdy lekarz oglądał wyniki i pod nosem sobie czytał: limfocyty - OK, młody (6 lat) pyta: B czy T? Ale po co mają oglądać takie zdjęcia?
  8. ale od samego początku pojawiały się tu odpowiedzi - dlaczego. Tylko jakoś nie chciałeś ich przyjąć bez wykonania eksperymentu. Eksperyment - OK, choć moim zdaniem powinieneś wykonać go z małym a nie z czteropakiem. Bo to eksperyment z kategorii takich szkolnych - wynik z góry znany, ale można się przekonać "naocznie". Dlatego szkoda, że młody tylko wniosek dostał, zamiast sam brać udział w eksperymencie, poza tym - jak mówiłem - nie ma co zwalać na dzieci To Twoja ciekawość doprowadziła Cię do zbadania fenomenu białego sufitu - nie dzieci
  9. a co nieprawdziwego jest w stwierdzeniu, że jasne ściany, sufity - jaśniejsze pomieszczenie, nie wiem ile mają Twoje łebki, ale moim łebkom wystarczy, że jest jaśniej, nie trzeba eksperymentów potwierdzających o ile EV, nie ten wiek. To Twoja ciekawość domaga się potwierdzenia tego eksperymentalnie, żeby dostać jakieś ilościowe dane. I nie chodzi o to żeby zbyć młodego, ale czy Twój łebek wie co to EV? Jeśli tak to OK, jeśli nie to jest przerost formy nad treścią - przynajmniej z punktu widzenia zadającego pytanie. Proste pytanie - prosta odpowiedź, a nie: poczekaj tu zestawimy stanowisko badawcze, tu eksperymenty, postawimy tezę, potwierdzimy albo obalimy, wyniki wstawimy do tabeli, utworzymy wykresy... wracając do pytania: kto powiedział, że powinien? To, że większość tak ma nie oznacza, że powinien...
  10. czy nie próbujesz na siłę dorabiać teorii? Biały rozjaśnia po prostu pomieszczenie, a nie kłóci się z innymi kolorami... i tyle... Po co męczyć młodego jakimiś teoriami? Po co szukać drugiego dna tam gdzie go nie ma? Ja rozumiem dążenie do wyjaśniania zagadek, ale czasem odpowiedź jest zwykła, prosta i nie ma sensu dokładać teorii do wyjaśnienia prostego faktu, ani robić badań na potwierdzenie czegoś oczywistego... Czy nie lepiej spożytkować energię na wyjaśnianie innych zagadek wszechświata?
  11. freetask

    Problem z sasiadami

    znam 2 przypadki: rodzina A - mieszkanie na ostatnim piętrze, dach do remontu, ale sąsiad z parteru nie zgadza się aby fundusz remontowy przeznaczony został na remont dachu (jemu na głowę nie kapie), bo on chce mieć domofon i zamykane drzwi wejściowe, rynny do wymiany - bo po ścianach leci, sąsiad się nie zgadza, bo najpierw piwnice wyremontować, ze wszystkim problem, rodzina A się wyprowadziła (nie przez sąsiada ale z radością, że już nie będą musieli na każdym zebraniu walczyć o wszystko), problem znikł, z tego co wiem, dach nadal nie został wyremontowany rodzina B: mieszkanie w bloku, sąsiad na górze - kłopotliwy: libacje, ściaganie do domu jakichś śmieci, zalewanie mieszkania, od lat rodzina B walczy o normalność, i nic z tego, administracja nic nie może, policja jak przyjedzie to uspokoi ale przecież nie wyeksmituje, ubezpieczenie nie pokrywa nerwów, czasu i wiecznych remontów, osuszania ścian sufitów, mycia okien po ostatniej imprezce... Mieszkają i się męczą... Wnioski są smutne...
  12. masz rację ja po prostu odradzam domowe sposoby, jeśli można niewielkim kosztem inaczej to zrobić. Jak pisałem - ja pożyczałem na week-end, a opłata jak za jeden dzień, czyli 120 zł a nie 360. Skoczek zmieścił się w bagażniku więc transport bez problemu, a popołudniem w piątek można już skakać, no i całą sobotę. Liczę 1,5 dnia, bo w niedzielę to jednak nawet jeśli samemu nie uznaje się to ze względu na sąsiadów warto pozwolić ludziom odpocząć... marika: najpierw pytasz, a potem próbujesz przekonywać, że jest OK sama siebie przekonujesz można przejść się po plaży - tam widać jak woda zagęszcza pięknie, podstawowy problem, na który zawsze tu zwracano uwagę: wodę lejesz i lejesz aż się zagęści piach, ale zawsze warto się zastanowić co z tą wodą w tych fundamentach się dzieje? Żeby sobie jakiegoś innego kuku nie zrobić...
  13. ja bym odradzał taką... To, że podjazd Ci się nie zapada niczego nie dowodzi - a nawet jak się zacznie zapadać - zdejmiesz kostkę, wyrównasz i położysz i będzie dobrze, w domu to nie taka bezbolesna operacja. Policz tylko: jeśli skoczek uderza np 4 razy na sekundę - waży 70 kg, to o ile dłużej musisz tym ubijakiem ubijać, żeby uzyskać ten sam efekt. Jeśli jest możliwość skorzystania z maszyny - korzystać, pożyczyć na weekend - jeśli odbierze się w piątek i odda w poniedziałek rano, to policzą za jeden dzień - a 1,5 dnia można ubijać. marika: jeśli masz 50 cm, to może zebrać z połówki 30 cm, zagęścić połówkę, dosypać, zagęścić i z drugą połówką tak samo - jeśli nie masz jeszcze chudziaka - to masz jeszcze najmniejszy kłopot, żeby to naprawić.
  14. nie, moim zdaniem, oryginalne szyby masz cieplejsze niż ta nowa wstawiona - co za tym idzie powierzchnia szyby jest chłodniejsza od pozostałych no i wykrapla Ci się woda. Jeśli nie chcesz takiego efektu to ponownie zmień szybę na co najmniej tak ciepłą jak pozostałe...
  15. a moim zdaniem właśnie dlatego można sobie ten materiał (reklamę) darować... Poza tym, że to "artykuł sponsorowany", to wątpliwość moim zdaniem wzbudza: 1. zdjęcie - a właściwie to, że mam poważne obawy czy to nie podkolorowane w photoshopie 2. brak odnośnika do raportu/artykułu będącego wynikiem eksperymentu, jakoś trudno mi sobie wyobrazić naukowca, który po zaangażowaniu się w projekt na 4 lata nie musiał/chciał opublikować wyników... W związku z powyższym dużo większą wagę przykładałbym do opinii innych osób, choćby z tego forum. Co z resztą wypróbuję w następnym sezonie - mam duże drzewo i pod nim trawa marniutka, bo słońce świecąc z ukosa - trawkę wypala, a deszcz jak przychodzi to spływa po liściach na boki i pod drzewem sucho... Więc w przyszłym sezonie spróbuję z mulczowaniem i zobaczę na jesieni czy stan trawki pod drzewem się poprawi...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...