AlaKa

Ja jestem z Poznania i z budową ruszam w czerwcu. Z Ytonga. O naszym wyborze zadecydowały następujące względy (kolejnosc przypadkowa): porządek na budowie, mury rosną w oczach, dobre wskażniki ciepła, pozytywne doswiadczenia kilku naszych znajomych, którzy w domach z Ytonga już mieszkają, doradztwo techniczne Ytonga i polecana przez nich ekipa z certyfikatem.

To ja też witam. Planujemy rozpocząc budowę w czerwcu (pierwszy wolny termin ekipy, która ma nam wylać fundamnety i postawić mury). Budujemy się pod Poznaniem, dom bez piwnicy, z użytkowym poddaszem, 180m2. Ytong. W tym roku mamy ambitny zamiar postawić mury i przykryć dachem (dachówka ceramiczna). Widzę Tomek, że Ty jestes o kilka misięcy do przodu względem nas. Czy Twój dom stawia ekipa z certyfikatem Ytonga? Jak sądzisz, ile wyniesie Ciebie tegoroczna inwestycja? Pozdrwaiam wszystkich budowlańców!

To ja też witam. Planujemy rozpocząc budowę w czerwcu (pierwszy wolny termin ekipy, która ma nam wylać fundamnety i postawić mury). Budujemy się pod Poznaniem, dom bez piwnicy, z użytkowym poddaszem, 180m2. Ytong. W tym roku mamy ambitny zamiar postawić mury i przykryć dachem (dachówka ceramiczna). Widzę Tomek, że Ty jestes o kilka misięcy do przodu względem nas. Czy Twój dom stawia ekipa z certyfikatem Ytonga? Jak sądzisz, ile wyniesie Ciebie tegoroczna inwestycja? Pozdrwaiam wszystkich budowlańców!

Witam również. Też zaczynamy budowę wiosną tego roku. Pod Poznaniem, dom niepodpiwniczony z użytkowym poddaszem (razem 180m2) z Ytonga. Z jednej strony nie mogę się doczekać, z drugiej przeraża mnie ten kawał roboty, który nas czeka....

Witam również. Też zaczynamy budowę wiosną tego roku. Pod Poznaniem, dom niepodpiwniczony z użytkowym poddaszem (razem 180m2) z Ytonga. Z jednej strony nie mogę się doczekać, z drugiej przeraża mnie ten kawał roboty, który nas czeka....

Od kilku już osób słyszałam, że firmy ochroniarskie zatrudniane do ochrony domów, to zwykła mafia, która jest tak długo dobra, jak długo ma się z nimi podpisaną umowę. Ponoć trudno jest z nimi taką współpracę zerwać nie narażając się przy tym na nieprzyjemnosci. Kradzieże tuż po zerwaniu umowy są ponoć nagminne. I skruszony klient zmuszony jest do takiej firmy ochroniarskiej wrócić. Słowem mafia lege artis. Czy macie podobne doswiadczenie?

Pozornie błahe pytanie, dla tych, którzy się już budują, ale dla nas, którzy na wiosnę mają ruszyć z tym koksem - to istny koszmar. Oczywiscie wiemy, że trzeba zniwelować teren, wylać fundamenty itd, ale ... No własnie - kiedy i jak najlepiej szukać ekip, które to zrobią - czy już zaklepać sobie wykonawców (jak?) czy czekać do wiosny? Pomóżcie znaleźć nam jaką dróżkę w tym budowlanym labiryncie.... PS. Dom jest ( a raczej ma być) w Ytongu pod samiutkim Poznaniem.