Witam! W zwiazku z budowa ulic przy naszej naroznej dzialce w malym osiedlu gmina zazadala sciecia naroznika po 5 metrow z kazdej strony (12,5m^2) i zaoferowala cena za m^2 dziesieciokrotnie nizsza niz rynkowa. W razie odmowy z naszej strony bedzie ubiegala sie o wywlasczczenie. Ulice sa waskie jedna jest afaltowa z chodnikiem ( jeszcze w budowie) a druga gruntowa ( i taka pozostanie). Godzimy sie odstąpic nie odplatnie po 2lub 2,5 m z kazdej strony. Narazie wszystkie rozmowy z wojtem toczyly sie ustnie. I teraz pytania: -Na ile zasadne sa roszczenia gminy -Kto ponosi koszty operacji wywlaszczenia