Obawiam się czy ta "osoka" dobrze się czuje w moim oczku - była większa gdy ją nabyłam - teraz końcówki liści brunatnieją a te na samym dole odpadają, poza tym na liściach dzisiaj zauważyłam mszyce (czarne) jak pisałam na wstępie. Lilia też była ładniejsza i nawet kwitła - teraz ma marne kwiatuszki, a na liściach są mszyce. Może obydwie roślinki źle posadziłam? Właściwie osoka już nie trzyma się podłoża - sprawdzałam dziś - pływa (a nawet leży) na wodzie.