-
Liczba zawartości
616 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez kropecka
-
dawno nie pisałam, ale prace postępują bardzo powoli. Ja w dalszym ciągu gipsuję połączenia między płytami w sypialni, maciek dorobił kilka rządków cegieł w łazience :) W dniu wczorajszym mieliśmy miłą wizytę kolejnych potencjaalnych skrzatowców :) Kolejne osoby przekonane, że Skrzat to dobry wybór i zaskoczone ilością miejsca w domu (z zewnątrz wygląda na dużo mniejszy) http://img229.imageshack.us/img229/8823/dsc00030by.jpg
-
Dziennik Budowy Marty i Maćka - Skrzat C115
kropecka odpowiedział kropecka → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
dawno nie pisałam, ale prace postępują bardzo powoli. Ja w dalszym ciągu gipsuję połączenia między płytami w sypialni, maciek dorobił kilka rządków cegieł w łazience W dniu wczorajszym mieliśmy miłą wizytę kolejnych potencjaalnych skrzatowców Kolejne osoby przekonane, że Skrzat to dobry wybór i zaskoczone ilością miejsca w domu (z zewnątrz wygląda na dużo mniejszy) http://img229.imageshack.us/img229/8823/dsc00030by.jpg -
Zbudowałam Skrzata, podniosłam ściankę i wcale nie uważam żeby jego wygląd drastycznie się zmienił http://img19.imageshack.us/img19/6105/img4745o.jpg
- 1 001 odpowiedzi
-
- 125m2
- budowie
-
(i 33 więcej)
Oznaczone tagami:
- 125m2
- budowie
- budowy
- budpwy?
- domek
- domu
- dylemat
- jaki
- jakie
- jest
- koszt
- koszty
- lepszy
- mieszka
- niż
- otwarty 4 z charakterem 1 co budować
- parter
- parterówka
- parterówki
- parterowy
- piętrowy
- piętrowy-koszty
- poddasze.
- poddaszem
- poddaszem?
- projektu:
- się
- skosami?
- tańsze
- tańszy
- użytkowaniu?
- użytkowe
- użytkowym
- wybór
- wybraliście?
-
w moim przypadku mąż sam rysuje wizualizacje więc odpadł mi koszt projektów dolna łazienka: http://img216.imageshack.us/img216/826/lazienka10oy7.jpg http://img156.imageshack.us/img156/6909/lazienka06003jf8.jpg i druga http://img252.imageshack.us/img252/1220/lazienka305000.jpg http://img252.imageshack.us/img252/7125/lazienka305001.jpg http://img217.imageshack.us/img217/412/lazienka305002.jpg
- 15 234 odpowiedzi
-
- beton architektoniczny w łazience
- biel
- (i 14 więcej)
-
a ja właśnie sobie śniadanko zrobiłam, zasiadłam prze komputerkiem, włączyłam FM i weszłam na ten wątek A dawno w nim nie byłam, więc to musiała być kobieca intuicja
- 15 234 odpowiedzi
-
- beton architektoniczny w łazience
- biel
- (i 14 więcej)
-
projekt C115 SKRZAT
kropecka odpowiedział krasnal04 → na topic → Projekty z Kolekcji Muratora - tylko sprawdzone projekty
po raz kolejny czuję się wywołana do tablicy Jestem z okolic Łodzi i zapraszam Na PW możemy uzgodnić termin. Pozdrawiam -
Pan Darek Swiderek chyba ostatnio zbyt urósł w piórka. Wyceniał mi domek 3 tygodnie po czym dostałem cenę ileś tam za metr kwadratowy - a bo mu zginał zeszyt gdzie zapisał sobie wymiary. Trochę niepoważnie się zachował, do tego miał wejść 2 miesiące wcześniej a w ostatniej chwili doszedł do wniosku, że będzie lepiej jak zrobi to ktoś inny. Na szczęście tablica ogłoszeń ma kilku tynkarzy i P. Rolnik okazał się nieoceniony... Straciłem przez pana Świderka ponad 2 miesiące czasu, bo mimo dogadanych tygodnie wcześniej terminów, na 4 dni przed planowanym wejściem na budowę dowiedziałęm się że ekipa ma inne plany. ODRADZAM!!! Z panem Rolnikiem jak ustaliliśmy tak było zrobione (mały poslizg z wejściem na budowę 1tydz. ale wcześniej dostałem informację o takiej możliwości). Ekipa zgrana 4 facetów w słusznym wieku. Widać że ta praca sprawia im satysfakcję. Jakość bez zarzutu. Rzetelność i miła atmosfera współpracy (dla mnie to ma znaczenie). U mnie kładli tynki wapienno-cementowe, ale chyba też kładą też tynki gipsowe. POLECAM Ta tak, Pan Rolnik u nas robił tynki gipsowe i też raczej polecam Przesympatyczna ekipa
-
Dziennik Budowy Marty i Maćka - Skrzat C 115 - KOMENTARZE
kropecka odpowiedział kropecka → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Kurcze, nie pamiętam... Wyliczaliśmy że poddasze ma chyba 88m2 więc prawdopodobnie po tyle wełny kupowaliśmy (może z niewielkim zapasem). Później co chwila coś dokupywaliśmy przez tych partaczy więc w sumie wyszło tego więcej niż potrzeba. -
Opłytowanie sypialni dobiega powoli końca. Została jeszcze obróbka jednego okna i dokończenie drugiego. Ja w międzyczasie zabrałam się za gipsowanie, żeby jakoś usprawnić prace. Wyszło wg mnie nienajgorzej, napewno lepiej niż to co zrobili partacze. W dwóch miejscach mamy drobne pomyłki (za duże szpary między płytami), ale mam nadzieję że zniweluję je gipsem i nie będzie tak źle. http://img91.imageshack.us/img91/1756/img5402.jpg http://img693.imageshack.us/img693/2494/img5399v.jpg Z innych nowin to od czwartku posiadamy własny osobisty prąd :) Wreszcie mogę gotować normalne obiady :) Z wieści budowlanych w sumie nic nowego. Maciek teraz bierze się za dolną łazienkę a ja powoli wykańczam sypialnię. [/img]
-
Opłytowanie sypialni dobiega powoli końca. Została jeszcze obróbka jednego okna i dokończenie drugiego. Ja w międzyczasie zabrałam się za gipsowanie, żeby jakoś usprawnić prace. Wyszło wg mnie nienajgorzej, napewno lepiej niż to co zrobili partacze. W dwóch miejscach mamy drobne pomyłki (za duże szpary między płytami), ale mam nadzieję że zniweluję je gipsem i nie będzie tak źle. http://img91.imageshack.us/img91/1756/img5402.jpg http://img693.imageshack.us/img693/2494/img5399v.jpg Z innych nowin to od czwartku posiadamy własny osobisty prąd :) Wreszcie mogę gotować normalne obiady :) Z wieści budowlanych w sumie nic nowego. Maciek teraz bierze się za dolną łazienkę a ja powoli wykańczam sypialnię. [/img]
-
Dziennik Budowy Marty i Maćka - Skrzat C115
kropecka odpowiedział kropecka → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Opłytowanie sypialni dobiega powoli końca. Została jeszcze obróbka jednego okna i dokończenie drugiego. Ja w międzyczasie zabrałam się za gipsowanie, żeby jakoś usprawnić prace. Wyszło wg mnie nienajgorzej, napewno lepiej niż to co zrobili partacze. W dwóch miejscach mamy drobne pomyłki (za duże szpary między płytami), ale mam nadzieję że zniweluję je gipsem i nie będzie tak źle. http://img91.imageshack.us/img91/1756/img5402.jpg http://img693.imageshack.us/img693/2494/img5399v.jpg Z innych nowin to od czwartku posiadamy własny osobisty prąd Wreszcie mogę gotować normalne obiady Z wieści budowlanych w sumie nic nowego. Maciek teraz bierze się za dolną łazienkę a ja powoli wykańczam sypialnię. [/img] -
ocieplenie poddasza użytkowego
kropecka odpowiedział izat → na topic → Ściany, okna, stropy, kominy, garaże
eh, to my w takim razie źle zrobiliśmy bo robiliśmy prostopadle do profili , o tak http://www.rigips.pl/strony/biblioteka/03_etapy_zabudowy/03_poddasza/images/hex128.jpg -
hmmm, ja nie wiem co ludzie mają przeciwko kibelkowi naprzeciwko wejścia. Przecież wygląda to tak samo ładnie jak umywalki, wanny, prysznice itp (oczywisćie jak jest zadbane). Mi osobiście to nie przeszkadza.
- 15 234 odpowiedzi
-
- beton architektoniczny w łazience
- biel
- (i 14 więcej)
-
a co zlego jest w ustawieniu na rysunku ?
- 15 234 odpowiedzi
-
- beton architektoniczny w łazience
- biel
- (i 14 więcej)
-
A ja już po raz kolejny "nie polecam" a nawet PRZESTRZEGAM, przed kolejnym oszustem, którego miałam nieprzyjemność spotkać na swojej drodze. "ELEKTRYK" Mierzejewski Tymoteusz tel. kom 665-814-832 [email protected] Dałam ogłoszenie że pilnie poszukuję elektryka z uprawnieniami który podłączyłby mi kabel do skrzynki zakładu energetycznego i wpisał we wniosek odpowiednie dane. Zgłosił się ten Pan ogłaszając się "Pogotowiem Instalacji Elektrycznych" i napisał "Witam. W naszej firmie kążdy posiada odpowiednie upr. SEP. Jestem zainteresowany realizacją tego zlecenia. Moja propozycja to: 350 zł. roboczyzna. Zgłoszenie do PGE Gwarancja na pismie 15 lat Realizacja w 24 godziny Termin 16.II.2010 " Wybraliśmy jego ofertę, na następny dzień przyjechał, pobrał 100 zł zaliczki i został sam do wykonania roboty. Wpisał nam we wniosek jakieś dane (a raczej pomazał ten wniosek i jak się później okazało wpisał tam kompletne bzdury) Po powrocie zobaczyliśmy wykopany dołek wokół skrzynki, myśleliśmy że kabel też podłączył. Zadzwonił do męża że nie dokończył pracy bo musi kupić bezpiecznik w hurtowni a aktualnie nie mają go na stanie. Na następny dzień przysłał SMS-a że przyjdzie za kilka następnych dni bo w hurtowni nadal nie mają bezpiecznika. Zlecenie zatem zgodnie z umową nie zostało wykonane w ciągu 24 godzin. Zależało nam na czasie a po 4 dniach nasz stary elektryk stwierdził że ma taki bezpiecznik i że może nam to zrobić na następny dzień. Mąż szybko zadzwonił do tego Pana żeby go odwołać, on nawet z ulgą stwierdził że to dobrze bo bezpiecznika nadal nie kupił. Gdy nasz elektryk przyjechał okazało się, że oprócz odgarnięcia kupki śniegu kompletnie nic innego nie zostało zrobione, a dodatkowo dane we wniosku są kompletnie bzdurne i źle wypisane i trzeba od początku wniosek wypisywać. Mąż zadzwonił do "oszusta" z żądaniem zwrotu zaliczki - bez odzewu, a raczej z odzewem świadczącym że zaliczki nie odzyskamy i że on sam się czuje pokrzywdzony tym że z niego zrezygnowaliśmy. 100 zł wyrzucone w błoto - dosłownie i w przenośni. (niby niewiele, bo robota niewielka, ale nie chcę nawet myśleć co by było jakbyśmy go wzięli do robienia np całej elektryki w domu) Mam dosyć, nie chcieliśmy nikogo brać już do roboty, ale niestety pewnych rzeczy samemu nie można wykonać. Maciek jest strasznie wściekły, ja osobiście już nie mam sił się złościć
-
A ja już po raz kolejny "nie polecam" a nawet PRZESTRZEGAM, przed kolejnym oszustem, którego miałam nieprzyjemność spotkać na swojej drodze. "ELEKTRYK" Mierzejewski Tymoteusz tel. kom 665-814-832 [email protected] Dałam ogłoszenie że pilnie poszukuję elektryka z uprawnieniami który podłączyłby mi kabel do skrzynki zakładu energetycznego i wpisał we wniosek odpowiednie dane. Zgłosił się ten Pan ogłaszając się "Pogotowiem Instalacji Elektrycznych" i napisał "Witam. W naszej firmie kążdy posiada odpowiednie upr. SEP. Jestem zainteresowany realizacją tego zlecenia. Moja propozycja to: 350 zł. roboczyzna. Zgłoszenie do PGE Gwarancja na pismie 15 lat Realizacja w 24 godziny Termin 16.II.2010 " Wybraliśmy jego ofertę, na następny dzień przyjechał, pobrał 100 zł zaliczki i został sam do wykonania roboty. Wpisał nam we wniosek jakieś dane (a raczej pomazał ten wniosek i jak się później okazało wpisał tam kompletne bzdury) Po powrocie zobaczyliśmy wykopany dołek wokół skrzynki, myśleliśmy że kabel też podłączył. Zadzwonił do męża że nie dokończył pracy bo musi kupić bezpiecznik w hurtowni a aktualnie nie mają go na stanie. Na następny dzień przysłał SMS-a że przyjdzie za kilka następnych dni bo w hurtowni nadal nie mają bezpiecznika. Zlecenie zatem zgodnie z umową nie zostało wykonane w ciągu 24 godzin. Zależało nam na czasie a po 4 dniach nasz stary elektryk stwierdził że ma taki bezpiecznik i że może nam to zrobić na następny dzień. Mąż szybko zadzwonił do tego Pana żeby go odwołać, on nawet z ulgą stwierdził że to dobrze bo bezpiecznika nadal nie kupił. Gdy nasz elektryk przyjechał okazało się, że oprócz odgarnięcia kupki śniegu kompletnie nic innego nie zostało zrobione, a dodatkowo dane we wniosku są kompletnie bzdurne i źle wypisane i trzeba od początku wniosek wypisywać. Mąż zadzwonił do "oszusta" z żądaniem zwrotu zaliczki - bez odzewu, a raczej z odzewem świadczącym że zaliczki nie odzyskamy i że on sam się czuje pokrzywdzony tym że z niego zrezygnowaliśmy. 100 zł wyrzucone w błoto - dosłownie i w przenośni. (niby niewiele, bo robota niewielka, ale nie chcę nawet myśleć co by było jakbyśmy go wzięli do robienia np całej elektryki w domu) Mam dosyć, nie chcieliśmy nikogo brać już do roboty, ale niestety pewnych rzeczy samemu nie można wykonać. Maciek jest strasznie wściekły, ja osobiście już nie mam sił się złościć
-
Dziennik Budowy Marty i Maćka - Skrzat C115
kropecka odpowiedział kropecka → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
A ja już po raz kolejny "nie polecam" a nawet PRZESTRZEGAM, przed kolejnym oszustem, którego miałam nieprzyjemność spotkać na swojej drodze. "ELEKTRYK" Mierzejewski Tymoteusz tel. kom 665-814-832 [email protected] Dałam ogłoszenie że pilnie poszukuję elektryka z uprawnieniami który podłączyłby mi kabel do skrzynki zakładu energetycznego i wpisał we wniosek odpowiednie dane. Zgłosił się ten Pan ogłaszając się "Pogotowiem Instalacji Elektrycznych" i napisał "Witam. W naszej firmie kążdy posiada odpowiednie upr. SEP. Jestem zainteresowany realizacją tego zlecenia. Moja propozycja to: 350 zł. roboczyzna. Zgłoszenie do PGE Gwarancja na pismie 15 lat Realizacja w 24 godziny Termin 16.II.2010 " Wybraliśmy jego ofertę, na następny dzień przyjechał, pobrał 100 zł zaliczki i został sam do wykonania roboty. Wpisał nam we wniosek jakieś dane (a raczej pomazał ten wniosek i jak się później okazało wpisał tam kompletne bzdury) Po powrocie zobaczyliśmy wykopany dołek wokół skrzynki, myśleliśmy że kabel też podłączył. Zadzwonił do męża że nie dokończył pracy bo musi kupić bezpiecznik w hurtowni a aktualnie nie mają go na stanie. Na następny dzień przysłał SMS-a że przyjdzie za kilka następnych dni bo w hurtowni nadal nie mają bezpiecznika. Zlecenie zatem zgodnie z umową nie zostało wykonane w ciągu 24 godzin. Zależało nam na czasie a po 4 dniach nasz stary elektryk stwierdził że ma taki bezpiecznik i że może nam to zrobić na następny dzień. Mąż szybko zadzwonił do tego Pana żeby go odwołać, on nawet z ulgą stwierdził że to dobrze bo bezpiecznika nadal nie kupił. Gdy nasz elektryk przyjechał okazało się, że oprócz odgarnięcia kupki śniegu kompletnie nic innego nie zostało zrobione, a dodatkowo dane we wniosku są kompletnie bzdurne i źle wypisane i trzeba od początku wniosek wypisywać. Mąż zadzwonił do "oszusta" z żądaniem zwrotu zaliczki - bez odzewu, a raczej z odzewem świadczącym że zaliczki nie odzyskamy i że on sam się czuje pokrzywdzony tym że z niego zrezygnowaliśmy. 100 zł wyrzucone w błoto - dosłownie i w przenośni. (niby niewiele, bo robota niewielka, ale nie chcę nawet myśleć co by było jakbyśmy go wzięli do robienia np całej elektryki w domu) Mam dosyć, nie chcieliśmy nikogo brać już do roboty, ale niestety pewnych rzeczy samemu nie można wykonać. Maciek jest strasznie wściekły, ja osobiście już nie mam sił się złościć -
A ja już po raz kolejny "nie polecam" a nawet PRZESTRZEGAM, przed kolejnym oszustem, którego miałam nieprzyjemność spotkać na swojej drodze. "ELEKTRYK" Mierzejewski Tymoteusz tel. kom 665-814-832 [email protected] Dałam ogłoszenie że pilnie poszukuję elektryka z uprawnieniami który podłączyłby mi kabel do skrzynki zakładu energetycznego i wpisał we wniosek odpowiednie dane. Zgłosił się ten Pan ogłaszając się "Pogotowiem Instalacji Elektrycznych" i napisał "Witam. W naszej firmie kążdy posiada odpowiednie upr. SEP. Jestem zainteresowany realizacją tego zlecenia. Moja propozycja to: 350 zł. roboczyzna. Zgłoszenie do PGE Gwarancja na pismie 15 lat Realizacja w 24 godziny Termin 16.II.2010 " Wybraliśmy jego ofertę, na następny dzień przyjechał, pobrał 100 zł zaliczki i został sam do wykonania roboty. Wpisał nam we wniosek jakieś dane (a raczej pomazał ten wniosek i jak się później okazało wpisał tam kompletne bzdury) Po powrocie zobaczyliśmy wykopany dołek wokół skrzynki, myśleliśmy że kabel też podłączył. Zadzwonił do męża że nie dokończył pracy bo musi kupić bezpiecznik w hurtowni a aktualnie nie mają go na stanie. Na następny dzień przysłał SMS-a że przyjdzie za kilka następnych dni bo w hurtowni nadal nie mają bezpiecznika. Zlecenie zatem zgodnie z umową nie zostało wykonane w ciągu 24 godzin. Zależało nam na czasie a po 4 dniach nasz stary elektryk stwierdził że ma taki bezpiecznik i że może nam to zrobić na następny dzień. Mąż szybko zadzwonił do tego Pana żeby go odwołać, on nawet z ulgą stwierdził że to dobrze bo bezpiecznika nadal nie kupił. Gdy nasz elektryk przyjechał okazało się, że oprócz odgarnięcia kupki śniegu kompletnie nic innego nie zostało zrobione, a dodatkowo dane we wniosku są kompletnie bzdurne i źle wypisane i trzeba od początku wniosek wypisywać. Mąż zadzwonił do "oszusta" z żądaniem zwrotu zaliczki - bez odzewu, a raczej z odzewem świadczącym że zaliczki nie odzyskamy i że on sam się czuje pokrzywdzony tym że z niego zrezygnowaliśmy. 100 zł wyrzucone w błoto - dosłownie i w przenośni. (niby niewiele, bo robota niewielka, ale nie chcę nawet myśleć co by było jakbyśmy go wzięli do robienia np całej elektryki w domu)
-
A ja już po raz kolejny "nie polecam" a nawet PRZESTRZEGAM, przed kolejnym oszustem, którego miałam nieprzyjemność spotkać na swojej drodze. "ELEKTRYK" Mierzejewski Tymoteusz tel. kom 665-814-832 [email protected] Dałam ogłoszenie że pilnie poszukuję elektryka z uprawnieniami który podłączyłby mi kabel do skrzynki zakładu energetycznego i wpisał we wniosek odpowiednie dane. Zgłosił się ten Pan ogłaszając się "Pogotowiem Instalacji Elektrycznych" i napisał "Witam. W naszej firmie kążdy posiada odpowiednie upr. SEP. Jestem zainteresowany realizacją tego zlecenia. Moja propozycja to: 350 zł. roboczyzna. Zgłoszenie do PGE Gwarancja na pismie 15 lat Realizacja w 24 godziny Termin 16.II.2010 " Wybraliśmy jego ofertę, na następny dzień przyjechał, pobrał 100 zł zaliczki i został sam do wykonania roboty. Wpisał nam we wniosek jakieś dane (a raczej pomazał ten wniosek i jak się później okazało wpisał tam kompletne bzdury) Po powrocie zobaczyliśmy wykopany dołek wokół skrzynki, myśleliśmy że kabel też podłączył. Zadzwonił do męża że nie dokończył pracy bo musi kupić bezpiecznik w hurtowni a aktualnie nie mają go na stanie. Na następny dzień przysłał SMS-a że przyjdzie za kilka następnych dni bo w hurtowni nadal nie mają bezpiecznika. Zlecenie zatem zgodnie z umową nie zostało wykonane w ciągu 24 godzin. Zależało nam na czasie a po 4 dniach nasz stary elektryk stwierdził że ma taki bezpiecznik i że może nam to zrobić na następny dzień. Mąż szybko zadzwonił do tego Pana żeby go odwołać, on nawet z ulgą stwierdził że to dobrze bo bezpiecznika nadal nie kupił. Gdy nasz elektryk przyjechał okazało się, że oprócz odgarnięcia kupki śniegu kompletnie nic innego nie zostało zrobione, a dodatkowo dane we wniosku są kompletnie bzdurne i źle wypisane i trzeba od początku wniosek wypisywać. Mąż zadzwonił do "oszusta" z żądaniem zwrotu zaliczki - bez odzewu, a raczej z odzewem świadczącym że zaliczki nie odzyskamy i że on sam się czuje pokrzywdzony tym że z niego zrezygnowaliśmy. 100 zł wyrzucone w błoto - dosłownie i w przenośni. (niby niewiele, bo robota niewielka, ale nie chcę nawet myśleć co by było jakbyśmy go wzięli do robienia np całej elektryki w domu)
-
zatrudniłam rzeczoznawcę, za ekspertyzę zapłaciłam kolejną kasę (oprócz zaliczki i zmanowanego materiału). Ekspertyza wskazywała że robota była źle wykonana. I co w związku z tym? Do sądu mam podac? Założenie sprawy - kolejne kilka stów, ekspertzy kolejnych rzeczoznawców - kasa, sprawa tocząca się przez kolejne lata, wyrok nawet dla mnie korzystny nie gwarantuje że odzyskam pieniądze. To nie takie proste, mam do wyboru wydac kolejną kase, bez gwarancji jej zwrotu albo olac to wszystko i nie stracic juz nic wiecej. A narzekam, bo tak naprawde to inwestor jest na straconej pozycji. Nie powinno tak byc, ze rozpoczynajac budowe ma sie do wyboru gaszcz ekip - oszustow, partaczy, gdzie wlasciwie jakikolwiek wybor to balansowanie na krawedzi ryzyka. Dobre oblegane ekipy maja zajete terminy na wiele miesiecy naprzod. I to nie jest tak ze bralam ekipy tylko w ciemno. BYly rowniez takie "po znajomosci", byly polecane na FM a i tak potrafily mnie zrobic w konia, oszukac na kase, spieprzyc calkowicie/czesciowo swoja robote. Niby czlowiek uczy sie na bledach, sory, widocznie nie umiem poznac sie na ludziach. Sprawa swieza, bo sprzed kilku dni. Na szybko potrzebowalam elektyka ktory podlaczylby glowny kabel wychodzacy z mojego domu do skrzynki zakladu enegetycznego, wstawil bezpiecznik i podstemplowal we wniosku o zawacie umowy odpowiednie pole. Moj elektryk wykonujacy instalacje w domu ciagle nas olewal, przekladalal terminy z tygodnia na tydzien, a to temperatury za niskie, a to jego nie ma a tygodnie lecialy. Wkurzylam sie, postanowilam poszukac na szybko elektryka ktory mi to zrobi z dnia na dzien. Drobna robota, dalam ogloszenie, rozstaw cen od 350 - 1200 zl (dla mnie przesada). Wybralismy goscia, umowilismy sie na 400 zl za calosc. Dostal zaliczke 100 zl. Przyjechal jednego dnia, wykopal dolek wokol skrzynk (bylismy przekonani ze kabel podlaczyl)i i wrocil do domu twiedzac ze musi z hurtowni bezpiecznik zalatwic. Nastepnego dnia sie nie pojawil twierdzac ze w hurtowni musi poczekac kilka dni na bezpiecznik. W miedzyczasie pojawil sie nasz stary elektryk ktory mial bezpiecznik i byl gotowy przyjechac i to dokonczyc. Odwolalismy tamtego i co sie okazalo, ze gosciu oprocz wykopania dolka nie zrobil kompletnie nic, nie podlaczyl kabla, zero. DO tego we wniosku wypisal totalnie bzdurne dane (dodatkowo pokreslone) Na prosbe o zwrot kasy stwierdzil ze zwroci po czym nie dal znaku zycia, kasy na koncie nie ma a ja po raz kolejny zostalam oszukana. Ja juz nie mam sily, moze i jestem glupia i naiwna ale w tym kraju to oszusci ewindentnie staja na lepszej pozycji niz pokrzywdzony.
-
krolik, ja po skonczeniu stanu surowego dziękowałam Bogu że nie podpisałam z murarzami umowy na zrobienie całego domu, po kilku niesnaskach i poprawkach najzwyczajniej w świecie zaczęli mi robić na złość i kompletnie olewać budowę. Piszesz że nie ma przestoju, u mnie murarze potrafili przez 3 tygodnie na budowę nie przyjeżdżać, bo znaleźli sobie "równoległą" budowę.
-
właśnie o to chodzi, my jak po partaczach przy ocieplaniu poddasza wzięliśmy rzeczoznawcę, żeby ocenił ich robotę, to zaczął mi przedstawiać argumenty, którymi mogliby się wybronić w sądzie, typu "skoro nie kupiła im pani nadbitki na krokwie, to nie mogli odpowiednio dużo ocieplenia nawciskać" itp. A już samo to, że w projekcie mieliśmy i warstwę 20cm wełny między krokwie i nic na krokwie sprawiało, że argumenty o braku drugiej warstwy między stelażem też nie miały znaczenia :/ Rom - kon, tylko kto by kobietę zatrudnił np do układania płytek? W Polsce chyba niewiele osób byłoby do tego skłonnych. My jako inwestorzy staraliśmy sie pilnować budowy tak często jak tylko się dało. , co nei zmienia faktu że żeby nabrać pewności że mamy do czynienia z oszustami lub partaczami to musieliśmy zostać najpierw oszukani (na mniejszą lub większą kasę) lub musieliśmy mieć już coś ewidentnie spaprane. Każda, nawet najmniejsza poprawka kosztuje, a mając takiego pecha w doborze ekip jakiego my mieliśmy to tych poprawek uzbierała się masa.
-
jasn, łatwo powiedzieć. Co z tego że mam umowę jak po pierwsze wykonawca okazuje się totalnym partaczem i nie ma szans żeby był w stanie cokolwiek poprawić a po drugie on sam twierdzi że nie ma sobie nic do zarzucenia bo jego robota jest wykonana poprawnie? Ten kto nie trafił na budowie na oszustów i kompletnych partaczy nie zrozumie ...
-
ocieplenie poddasza użytkowego
kropecka odpowiedział izat → na topic → Ściany, okna, stropy, kominy, garaże
hj, mam pilne pytanie odnośnie płytowania. Po pierwsze jaka jest kolejność (tzn czy ma znaczenie czy najpierw się przykręci płyty na sufici a później na skosie czy nie ma?) i srugie pytanie, jaki układ płyt będzie najbardziej optymalny w miejscu gdzie znajdują się okna? http://img651.imageshack.us/img651/5798/img5294x.jpg I czy przy krawędzi zostawia się midzy ścianą a płytą jakiś odstęp? -
wiecie co, pracuję w sądzie i jak sobie przeglądam akta, gdzie pospolici złodzieje, włamywacze, rozbojarze w zawodzie mają wpisany pracownik budowlany, zatrudniony w firmie xxxx jako np termoizolator to od razu ogarnia mnie panika. Podczas budowy domu wpuszcza się do niego kilka - kilkanaście ekip. Każda z nich liczy przynajmniej po kilka osób. Dajemy im podorabiane klucze. Tak sobie myślę jak duża szansa jest na to że przynajmniej kilka z tych osób mają na koncie wyroki a taka fucha jest dla nich genialną okazją do rozpoznania terenu, dorobienia sobie kluczy itp. Odkąd postanowiliśmy resztę domu dokończyć sami odetchnęłam z ulgą że nikt po moim domu się już nie będzie pałętał, choć zawsze zostaje obawa po poprzednich (z wieloma nie rozstaliśmy się w miłej atmosferze)