Witam wszystkich forumowiczów! Mam już wycyklinowany nowy parkiet dębowy, który chciałbym zaolejować, a w jednym pokoju dodatkowo przyciemnić, tak na wenge. Zrobiłem rundkę po sklepach (i internecie) i kupiłem na próbę: lakiero-wosk Osmo w kolorze heban i bejcę na bazie oleju Bony, też heban. Próbkę tego Osmo na dębie widziałem w castoramie, była rzeczywiście ciemna, podobnie jak podłoga na zdjęciach ze stron Bony. Problem w tym, że nijak nie mogę takiego ciemnego koloru uzyskać. Zarówno Osmo jak i Bona wychodzi o wiele jaśniejsze, również po nałożeniu dwóch warstw. Szczegóły techniczne: biorę deskę, wygładzam ją papierem 80 a potem 120, wzdłuż słojów. Nakładam cienką warstwę oleju/bejcy pędzlem/szmatką, nadmiar mocno wcieram/delikatnie wycieram od razu/po 10 minutach/po 25 minutach (wszystkie warianty wypróbowałem). Operację powtarzam po 8 godzinach. Nałożenie drugiej warstwy nie robi prawie różnicy. Czy coś robię źle? Jak mocno mam usuwać nadmiar oleju z deski po nałożeniu? Może robię to za skutecznie?. A może polecicie jakieś inne specyfiki? Podłogę chciałbym pomalować sam, a nie jestem specjalistą, więc środki wymagające doświadczenia parkieciarskiego odpadają. Z góry dziękuję za pomoc.