Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Karola1

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Karola1

  1. Karola1

    przedpokój

    Dzięki, również pozdrowionka
  2. Karola1

    przedpokój

    Jeszcze parę zdjęć, w tym moja czerwona cegiełka. Szafę wymyśliłam i pomalowałam, a pomógł złożyć znajomy stolarz.
  3. Karola1

    przedpokój

    Przedstawiam przedpokój. Czyli kucie ścian, dorabianie ścian, rozwalanie budki, która była jak wchodziło się na piętro, wylewanie posadzki itp. Jednym słowem masakra! Trochę zaczyna to wyglądać, chociaż jeszcze nie skończone (brak 1 listwy na schodach, barierki na górze, obrazów). Czy myślicie, że poręcz jest potrzebna, bo nie planowałam jej na całych schodach tylko na górze...
  4. Karola1

    Czerwona cegiełka

    Cześć, siedzisko prosta sprawa: szafka którą widać to nadstawka na większą szafkę, a że w pokoju są belki nie zmieściła się. Na nią wycięta na wymiar płyta osb. Na płytę gąbka tapicerska i na nią materiał. Bałem się, że będzie za twarda, ale nic z tych rzeczy.
  5. Dzięki za komentarze. Łóżko jest z Jyska kupione parę lat temu, ale myślę, że nadal ma swój urok. Chociaż mój "potworek" najlepiej upodobał sobie siedzisko, które zrobiliśmy z nadstawki od szafy
  6. Jeden pokój gotowy. Nie zapomnę radości mojego dziecka, gdy po tak długim oczekiwaniu zobaczyło swój kącik
  7. Witam wszystkich budujących i remontujących! Jestem "szczęśliwą" posiadaczką starego domku z czerwonej cegły. Mieszkamy w nim już od kilku lat i nieustannie remontujemy... Standardowy domek warmiński z 1937 roku z długim wąskim korytarzem. 4 lata temu wyremontowaliśmy pokoje na parterze. Następne było przekładanie dachówki. Od półtora roku remontujemy piętro i korytarz w tym schody. Jest to ciężka i mozolna praca, którą niestety wykonujemy sami (ze względu na fundusze i dzisiejszych "fachowców" do których niestety nie mamy szczęścia). Zaczęliśmy od wyburzania ścian i usuwania niemieckiego ocieplenia, czyli sianka (które w ogólne nie chciało się palić), słomy i tynku na nim. Potem zrywanie podłóg i usuwanie tego co pod nimi (ja to nazwałam gówienkiem, bo je przypominało). Następnie było tynkowanie ścian (w celu ich wzmocnienia), wełna, płyty osb na podłogi, stawianie nowych ścian, niekończące się płyty gk (poszło prawie 100), gipsowanie, elektryka itd. Na szczęście już kończymy nasz mały remoncik, pozostało odświeżenie parteru i trochę wykończeń. Ktoś może zapyta: "to o co chodzi, skoro już remont ma się ku końcowi"? Ten kto jest posiadaczem starego domu będzie wiedział. Jeden remont się kończy, kolejny się zaczyna... Na tym pewnie nie poprzestaniemy. Zawsze będzie coś do zrobienia. Dlatego zachęcam wszystkich posiadaczy wiekowych budynków i nie tylko do dzielenia się swoimi doświadczeniami, wrażeniami z przeprowadzonych remontów.
  8. Tak wyglądało przed i w trakcie:o
  9. Witam wszystkich. Oj dawno nikogo nie było... W takim razie wrzucę trochę fotek. Kończę na szczęście swój mały remoncik. Na razie pokój córki jest gotowy (poza małymi szczegółami). Zdjęcia przed i po...
  10. Witam wszystkich! Kiedyś obiecałam, że wkleję kilka zdjęć z mojego "małego remontu". Co prawda nie robiłam ich za wiele, teraz żałuję no ale cóż.... Na szczęście niedługo nasze prace dobiegną końca. Przez chwilę pomyślałam: "co ja będę robić"? Prawda jest taka, że koło domu zawsze jest coś do roboty, a przy starym to już w ogóle... Mój mąż z resztą twierdzi, że zaraz coś wymyślę... Tylko jedno zdjęcie przedstawia mojego męża przy wyburzaniu, na pozostałych jest już podłoga z płyt osb. Dom jest podobny do Kubełkowego: czerwona cegła, ocieplenie było ze słomy i jak ja to nazwałam "ciemnych bobków". Same poddasze to 1,5 roku naszej pracy. Niestety samodzielnej pracy. Tylko płytki w łazience układał glazurnik. Mam nadzieję, że niedługo wkleję zdjęcia końcowe.
  11. Witam! Przypadkowo trafiłam na to forum. Bardzo się z tego cieszę, bo nie dość, że podniosło mnie na duchu to jeszcze zobaczyłam, że są inni też tak "stuknięci" jak my.... Otóż też mam domek z czerwonej cegły i również sami z mężem go remontujemy. Co prawda mieszkamy w nim od paru lat (zdążyliśmy w tym czasie wyremontować 2 pokoje na dole, przełożyć dachówkę, a od kwietnia tamtego roku remontujemy poddasze. Strasznie ciężka praca... Zbliżamy się małymi krokami do końca (mamy już dość). Ale miło jest wiedzieć, że są takie Kubełki, które mają podobnie, dzięki i pozdrawiam wszystkich! Następnym razem dołączę zdjęcia przedstawiające nasze zmagania.
  12. Karola1

    Darowizna i podatek

    Dzięki za informacje. Pozdrawiam
  13. Karola1

    Darowizna i podatek

    Mam pytanie w takim razie. Szczerze powiem, że nie śledzę na bierząco przepisów. Jeżeli otrzymałam darowiznę ponad dwa lata temu i chciałabym w tej chwili sprzedać ziemię (jeszcze mi zostało jej trochę), to czy płaciłabym podatek bo przepisy się zmieniły, czy rozliczałabym się na starych zasadach, czyli bez podatku od zysku, czy sprzedaży? Dodam, że podatek od darowizny został zapłacony
  14. Karola1

    Darowizna i podatek

    Miałam podobną sytuację. Dostałam dom i ziemię jako darowiznę od ojca. Nie minęło 5 lat i chciałam ją sprzedać. Bałam się o podatek, a słyszałam różne opinie (nawet od prawników, czy notariuszy) że musze odczekać 5 lat aby nie płacić podatku, że nie zapłacę podatku, ale pieniądze muszę przeznaczyc na cele mieszkaniowe. Okazało się, że nie muszę płacić ani podatku, ani przeznaczać pieniędzy na cele mieszkaniowe. Jeżeli kupiłabym nieruchomość i chciała ją sprzedać przed upływem 5 lat to inna sprawa. I w tym momencie dochodzimy do sedna. Nie wiem jak to jest w Twoim przypadku, ponieważ mieszkanie nie było Ci darowane, tylko pienądze na nie. Pozdrawiam
  15. Masz piękny dom pjr! A jakie widoki! No cóż pozostaje mi uzbroić się w cierpliwość i wybrać się do gminy. Jak rok temu rozmawiałam z panią z urzędniczką to mówiła właśnie o podziale działki. Jak dowiem się u źródła to dam znać. Jak macie jeszcze jakieś pomysły to poproszę.... Co kilka głów to nie jedna. Pozdrawiam
  16. Dowiedziałam się. Nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Jednak po przeczytaniu tego, co kolega udostępnił trochę zwątpiłam. Nie bedzie to łatwe: odrolnienie, wyłączenie z produkcji rolnej. Masakra! Dodam jeszcze, że w sąsiedztwie (po drugiej stronie ulicy) są działki zabudowane. Odnośnie wątpliwości, co do cofnięcia zgody na zabudowę, argumentem była zbyt wysoka jakość ziemi.
  17. Dzięki za odpowiedź. Trochę mnie zmartwił ten wniosek do ministra. To na pewno bedzie długo trwało. Tym bardziej, że niestety nie znam żadnych kolegów Leppera. Wybiorę się najpierw do gminy. Są mi winni przysługę. Mam jeszcze jedno pytanie. Na czym lepiej wyjdę: jak ewentualnie przekształcę działkę na budowlaną i sprzedam (cena działki na pewno wzrośnie, ale trzeba będzie część pieniążków oddać gminie) czy jak uzyskam pozwolenie na budowę, a działka pozostanie rolna? Pozdrawiam
  18. Witam! Mam problem. Być może ktoś miał podobny. Mam 1,5 ha działki. 1 ha chciałabym za jakiś czas sprzedać. Rok temu złożyłam do gminy wniosek o przekształcenie działki rolnej na rolną z możliwością zabudowy. Dostałam decyzję pozytywną. Za jakiś czas ją anulowano, ponieważ dopatrzono się, iż gleba jat III gat. (podobno za dobra). Nie zależało mi wówczas na czasie, więc zostawiłam tą sprawę. Teraz chciałabym ponowić wniosek. Co mam zrobić? Słyszałam, że można ten przepis ominąć; albo podzielić działkę na mniejsze(dopuszczalna wielkość ok. 0,33 ha) albo ubiegać się o zmianę klasyfikacji gleby z III na IV. Dodam tylko, że przy działce jest woda, prąd, kanalizacja oraz droga gminna. Chyba nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Z góry dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam
  19. Witam! Mam pytanie. Może znajdę na nie odpowiedź. Mam 1,5 ha działki. 1 ha chciałabym za jakiś czas sprzedać. Rok temu złożyłam do gminy wniosek o przekształcenie działki rolnej na rolną z możliwością zabudowy. Dostałam decyzję pozytywną. Za jakiś czas ją anulowano, ponieważ dopatrzono się, iż gleba jat III gat. (podobno za dobra). Teraz chciałabym ponowić wniosek. Co mam zrobić? Słyszałam, że można ten przepis ominąć; albo podzielić działkę(dopuszczalna wielkość ok. 0,33 ha) albo ubiegać się o zmianę klasyfikacji z gleby z III na IV. Dodam tylko, że przy działce jest woda, prąd, kanalizacja oraz droga gminna. Chyba nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Z góry dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...