Loguję się pod nowym nickiem, bo chcę uniknąć głupich skojarzeń i dziwnych komentarzy. Mój syn ma 4 lata. Ostatnio zaczął łapać się za krocze i robić niby - przysiady. Spytałam go dlaczego tak robi, a on na to: bo wujek też tak robi. Z rozmowy wynikło, że to mój brat. Na pytanie czy jego też dotykał odpowiedź brzmi: nie. Syn jednak jest przez nas uczulany,że obcy ludzie nie mogą go dotykać. Od kilku dni, jak Krystian nie ma kontaktu z moim bratem, te ruchy się uspokoiły. Mam starszą córkę (7 lat), ale u niej nigdy nie spotkaliśmy się z takimi zachowaniami. Czy to jest jakieś światełko ostrzegawcze? Jak rozpoznać czy nie dzieje się coś złego?