Jeżeli chodzi o nas to wszystko jest robione wg projektu poza małymi kosmetycznymi zmianami, o których już wcześniej pisałem. Strop "0" to już coś - teraz to będzie tylko do góry. Później zaczną się schody, które zresztą pewno też i przed nami. Ale mówiąc szczerze cieszę się, że dach przykryty, ptaszki śpiewają, nawet widziałem jak jeden gołąb zdarł pazury zjerzdzając po naszej dachówce.