Witam.
Przegrzebuję się przez forum już od pół roku. Ale w końcu zmuszony po trochu terminami piszę: czy ogrzewanie 220m2 pow. użytkowej (+ garaż 35 m2) prądem ma sens?
Sprawa wygląda tak że właśnie zaczynamy budowę. Teoretycznie na wybór sposobu ogrzewania jest jeszcze czas. Ale już teraz trzeba wiedzieć jak gruba wylewka, czy budować komin.
-Gazu ziemnego nie ma w naszej okolicy i dostałem już odmowną decyzję z gazowni.
-Działka ma 959 m2 i pompa ciepła może działać jedynie z kolektorami pionowymi (dostałem wyceny rzędu 70kzł, bez instalacji podłogówki). Dodatkowo nie chcę mieć ogrzeawania podłogowego: chcę drewno na podłodze.
-pellety są obsługowe i nie mam miejsca na ich magazynowanie, ani czasu na wynoszenie popiołu i czyszczenie pieca.
Moje rozwiązanie: kocioł elektryczny (w II taryfie)+ bufor wody + kominek z PW + zwykłe grzejniki.
Czy takie rozwiązanie ma sens? Wiem że kilka postów wcześniej był podobny problem, ale stanęło na tym że użytkownik bogusław stwierdził że takie ogrzewanie ma sens do 120m2 pow. użytkowej.
Jakiej wielkości bufor należałoby do tego założyć? Sprzedawca w sklepie który proponował to rozwiązanie sugeruje 1000litrów
Myślałem też nad piecami akumulacyjnymi ale takie rozwiązanie jest za drogie i nie daje później możliwości zmiany źródła zasilania (grzejniki można ogrzewać czymkoliwek).
Proszę doradźcie czy nie wkopię się w jakieś astronomiczne koszty ekslpoatacyjne, zakładając że zamontuję rekuperator i w sumie solidne ocieplenie.
Liczę na jakąś odpowiedź Jeziera
Pozdrawiam.