Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

lucasgg

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    29
  • Rejestracja

lucasgg's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Witam, Z rzeczy polecanych - choinki !!! Choinka składana: - Szkielet - 1 szt - Gałązki - 46 szt - Igły - 13543 szt - Klej montażowy - 3 litry (nie żebym miał coś przeciw Ikei ) -- Pozdrawiam, Łukasz Gryka
  2. Witam, W Jankowie kilka osób z uliczek prostopadłych do Podgórnej miało jednego polecanego wykonawcę - cena chyba nie zabijała, bo budują kolejny dom - podpytaj sie inwestora obecnie budowanego domku... -- Pozdrawiam, Łukasz Gryka
  3. Witam, W Jankowie kilka osób z uliczek prostopadłych do Podgórnej miało jednego polecanego wykonawcę - cena chyba nie zabijała, bo budują kolejny dom - podpytaj sie inwestora obecnie budowanego domku... -- Pozdrawiam, Łukasz Gryka
  4. Witam, W parterowym domku (poddasze nieużytkowe, oddzielone 30cm warstwą wełny na stropie) w pomieszczeniach nic nie słychać - nawet przy duzych ulewach. Po wejściu do holu (gdzie mamy wyjście na strych - nieobłożone wełną) - już słychać, ale to już musi tak solidnie padać. -- Pozdrawiam, Łukasz Gryka
  5. Witam, Mi wystarczyła - położyłem ok. 100m2 podłogi gresowej - choć był na pewno cieńszy - może 0,6-0,8mm. Ciekawym absurdem (choć może nie absurd - a po prostu cięcie kosztów gdzie się da) jest to - że maszynka aby m.in. nie kurzyć ma ostrze w wodzie - a stolik (nie wiem jak to się fachowo nazywa - poziomy blat po którym przesuwasz płytkę) jest ze zwykłej rdzewnej stali... Efekt - po pierwszych kilku metrach już rdzewiała Podobnie jak zbigmor sugeruje od razu kupić dobrą tarczę - różnica jest olbrzymia - ta dołączona do takiej taniej marketowej maszynki wytrzymała może 20-30m2 gresu... Założenie tarczy kosztującej połowę ceny tej maszynki nie dość, że podniosła kulturę pracy - to wytrzymała do końca. -- Pozdrawiam, Łukasz Gryka
  6. Witam, Zgodzię się z Tobą - zależy od skali... Ja miałem na myśli dedykowaną studnię na deszczówkę (bądź szczelny zbiornik) - z niego wody za dużo nie będzie Natomiast własna studnia do wyciągania wód gruntowych przy takich jak Ty masz kosztach podlewania - to już zupełnie inna sprawa - to pewnie ma szansę się zwrócić -- Pozdrawiam, Łukasz Gryka
  7. Witam, A czemu tak? Wtrące może też swoje zdanie na ten temat. Również bym wybrał ponownie ceramikę na zewn. oraz wewn. silke. Dlaczego (?) - osoby które odwiedzaliśmy teraz w lato mieszkających w domkach, którzy mieli ściany z BK - miały GORĄCO w domu. Nie aż tak jak w szkieletowych domkach, ale zdecydowanie cieplej niż u nas. A izolacji ściennej podobnie (my 15cm, jedni znajomi też 15cm, drudzy 12cm). Okien w samo południe też wszystkich nie otwierali, wielkość przeszkleń od południa i zachodu porównywalna - a mimo to różnica była duża. Przy temp 28-29 stopni (pomiar z pogodówki, od północnej strony) - w środku mieliśmy 21 stopni i w ciągu dnia urosło może o 1 stopień. Z tego co wiem bezwładność cieplna ścian z ceramiki (a z silki chyba jeszcze bardziej) jest większa od BK - i tym sobie też to tłumaczę - innych powodów takiej różnicy nie widzę. -- Pozdrawiam, Łukasz Gryka
  8. Witam, - poważnie masz taką cenę za 1m3 wody? u mnie 4zł (bez ścieków) ścieki + 6zł chyba - a zapowiadają na prawo i lewo że będzie jeszcze drożej (mówiąże cena wzrośnie czterokrotnie) - dlatego studnia lub duży zbiornik na deszczówkę (jak mały ogródek) Taka u nas cena (gm. Kolbudy - spółka Reknica).... no dobra sprawdziłem, aby być dokładnym: 2,11 brutto. Ponieważ kanalizy nie mamy, to mimo braku drugiego licznika, tyle płacimy również za podlewanie. Na razie podlewamy tylko trawnik (i to malutki - góra 150m2 - reszta to chwasty) i 3 drzewka - ale to i tak sporadycznie - w tym sezonie może z 4 razy. W naszym przypadku studnia jeżeli patrzysz pod kątem opłacalności (wykonanie studni a koszt podlewania) - raczej się nie zwróci. Główne jej zadanie to pozbycie się wody z rynien (pozbycie tj. niewylewanie jej na sąsiednie działki i nierobienie z własnej działki bagienka). -- Pozdrawiam, Łukasz Gryka
  9. Witam, Jeżeli tylko z założeniem, że ma być oszczędność na wodzie do podlewania - to pewnie mało ekonomiczne. Sama studnia (mimo, że chłonna, to i tak woda cały czas w niej jest - 3 kręgi 150'tki) kosztowała nas 1,5 - 2tyś. z robocizną - to nie wiem po jakim czasie by się to mogło zwrócić przy wodzie za 2zł/m3... Ale pod kątem, żeby zrobić porządek z wodą na posesji - pomysł na pewno trafiony... W kolejnym domu też nie zrobiłbym garażu w ramach ograniczania kosztów - poranna gimnastyka w odśnieżaniu obecnie mnie rozbudza w zimie -- Pozdrawiam, Łukasz Gryka
  10. Witam, Dokładnie - spadające jajka z lodówek bez pojemników źle się czyści z matowej podłogi ! -- Pozdrawiam na wesoło, Łukasz Gryka
  11. Witam, Problem jest nietrywialny... Również zdecydowane NIE przeciw lodówkom, które mają na stałe zamontowane (niedemontowalne) pojemniki na jajka. Ja ze swojej szybko usunąłem owe pojemniki, gdyż z nimi musiałem je układać po jednej sztuce. Obecnie jak jest cała półeczka bez podziału na pojedyncze jajka - to wkładam po 2-3 jednocześnie - ILE CZASU się zaoszczędzi ! A mieści się spokojnie 2 razy więcej ! I to nie tylko ten plus - czasem kupowaliśmy jajka XXL rozmiarów - ułożenie ich wiązało się z ryzykiem, że do końca nie wchodziły w przeznaczone na nie miejsca i trzeba było drzwi otwierać ostrożnie... Z małymi też był problem - bo się zapadały i wyciągnięcie ich było nielada wyczynem... Wyjmowane pojemniki pozwalają ponadto przeznaczyć płaską powierzchnie, która po nich została, na postawienie czegoś innego (np. ketchupu, czy sosów). -- Pozdrawiam , Łukasz Gryka
  12. Witam, toś mnie pocieszyła. też mam Tekę zamówioną :/ Użytkuje intensywnie Tekę od 8-9mieś - wykipiało na nią już wszystko co możliwe w kuchni. Czasami nie ścieraliśmy z niej od razu - i to co wykipiało czy się wylało przeleżało sobie ileś godzin (np sprzątaliśmy następnego dnia). Zawsze czyścimy mokrą szmatką czasem dodając płynu do mycia naczyń. Nie ma absolutnie żadnych plamek/śladów niezależnie czy patrzę na nią wprost/pod kątem/pod światło. Jeżeli coś na prawdę przyschło - to wpierw to namaczaliśmy - a później (jak w reklamach ) przeciągało się szmatką czy ścierko-gąbką - i ładnie zchodziło. Czyści się rewelacyjne... zatem spokojnie - nie będziesz miała żadnych problemów A jak wcześniej użytkowałaś zwykłą kuchenkę gazową i musiałaś czyścić te wszystkie zakamarki - to odkryjesz w Tece nową epokę... Będziesz na pewno zadowolona ! Na jedną rzecz może bym uważał - jeżeli masz okap nad płytą - i chcesz na nim coś stawiać, to lepiej niech tam nic cięższego nie leży (np. ceramika) - bo jak spadnie na płytę i pęknie - to w ramach gwarancji raczej tego nie przyjmą - a koszt wymiany jest duży. No ale to problem zarówno zwykłych ceramicznych jak i indukcyjnych. Swoją drogą - niespecjalnie widzę jaka może być różnica między ceramiczną a indukcyjną jeżeli patrzymy pod kątem czyszczenia - i w jednym i w drugim przypadku mamy szkło. A zwykła ceramiczna (czy ja kto woli opornościowa) ma ten minus, że to co się wyleje w dodatku może się przypiekać na płycie. Aczkolwiek i to można pewnie spokojnie wyczyścić... Potwierdzę zdanie co do piekarnika Teka - faktycznie cichy i dobrze się sprawuje. To co najbardziej mnie w nim mile zaskoczyło (w porównaniu do wcześniej użytkowanej 6 letniej Amiki, ale może teraz wszystkie takie są (?)) - jest bardzo hermetyczny. To co w nim pieczemy - nie roznosi się w błyskawicznym tempie po domu (czuć zapach - ale po dłuższym czasie). Po otwarciu drzwiczek dopiero cała para ulatuje. -- Pozdrawiam, Łukasz Gryka
  13. Witam, a jaki masz blat? użytkuje blat bukowy olejowany od roku i nie mam takich problemów zupełnie. Nie pozostają żadne ślady, kółka po gorących kubkach, zdarzało mi się zalać go barszczem czerwonym, był uciapany powidłami (miejsce wytarte dopiero po kilku godzinach) nic się nie dzieje, żadnych przebarwień. Jedyne na co trzeba uważać to żeby nie stawiać na długo wilgotnych garnków metalowych, bo wtedy szarzeje i trzeba szlifować papierem ściernym. Właśnie blat bukowy. Najbardziej pasował nam odcieniem do faktum ikeowskiego. Tak jak napisałem ładnie wygląda - ale trwałość.... hmmm... w sumie jeszcze nie mamy żadnych rzucających się w oczy śladów użytkowania, ale pamiętam te nerwy jak wilgotny od spodu gorący kubek poleżał sobie na nim. Po nim pojawiło się ładne kółeczko, które po wyschnięciu było jeszcze widać... Szczęśliwie to było jeszcze przed tym jak go olejowałem. Lekkie przetarcie papierem i późniejsze zaolejowanie pomogło i teraz nie ma śladu. A dlaczego napisałem, że do zastanowienia - bo teraz cały czas się pilnujemy aby nic gorącego nie stawiać. No i ślady po wszelkich "barwnikach" też trzeba raz-dwa wyczyścić. Blat laminowany z pewnością był praktyczniejszy. No ale nie tak ładny Dębowy był dla nas i za drogi i odcień też jakoś nie pasował... Ale pewnie byłby trwalszy... -- Pozdrawiam, Łukasz Gryka
  14. Witam, Może się już przyzwyczaiłem - bo się nie rzuca Co do przybrudzonej szyby - jak na razie takowej nie mamy - mimo, że piekarnik jest i był intensywnie użytkowany. Blaszki są czarne - a w środku ciemno, sama szyba też jest przyciemniona - nic w środku nie widać, jak jest wyłączony. Bardziej zwróciłbym uwagę na ślady łapek na samym osprzęcie - co firma to inne materiały. Piekarnik (Teka) mamy niżej, a nad nim jest mikrofala (Whirpool) - obydwa inox. Częściej się dotyka piekarnika - i na nim paluchów nie widać, a na mikrofali owszem - to może trochę drażnić... no - ale jest powód aby często przecierać mebelki z osprzętem -- Pozdrawiam, Łukasz Gryka
  15. Witam, Tu dodam jedną uwagę. Być może kupisz od razu dobry pędzel - więc nie będzie problemu - ja tak na początku nie zrobiłem. Miałem kiedyś kupione 3szt za 4zł - były na tyle dobre ile kosztowały - narobiły mi tylko dodatkowej roboty (trudniej było nałożyć nimi cienką warstwę, włosie zostawało na zasmarowanych fragmentach drzwi). Jak kupiłem "nie z promocji", droższy, pod którym nawet jakaś firma podpisała, różnicę od razu się odczuło... drzwi też jakoś ładniej wyglądały. I nawet trzecią a może i czwartą Z kolejnymi warstwami efekt coraz bardziej mi się podobał - ale jakiś umiar trzeba mieć -- Pozdrawiam, Łukasz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...