Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

skama

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    170
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez skama

  1. Miałam podobną sytuację w zeszłym roku, gdy w środku lata nagle pochyliły mi się cztery modrzewie. Wichury nie było, choć mocno padało. Przypuszczam, że coś /karczownik/ mogło je podgryźć, albo korzenie podusiły się stojąc w wodzie. Wyprostowałam je za pomocą sznurków, ale dwa padły. Z miesiąc temu tak samo pochylił się rosnący w pobliżu świerk serbski. Na razie żyje. Myślę, że to jednak gliniaste podłoże wykańcza mi drzewa.
  2. Czy szeroko rozumiane 'trawy' opisywane jako rośliny bagienne /np.trzęślica modra, miskanty, turzyca Ice Dance/ są w stanie wytrzymać okresowe zalewanie? Mam glebę gliniastą i w czasie roztopów wiosennych na rabacie stagnuje woda /ok. 5-10 cm/. Stanowisko - zdecydowany półcień. A może jakaś inna bylina lub krzew? Max. wysokość 1m.
  3. Może ktoś podpowie mi, jakie byliny wytrzymają okresowe podtapianie? Przygotowałam miejsce w pełnym słońcu na rabatę, a tej zimy okazało się, że większość stoi pod wodą. Nie mogę już zrobić odprowadzenia wody, bo obok jest ułożona ścieżka. Co posadzić?
  4. Najlepsza jest słynna /i gwarantowana/ dieta ŻP, czyli żryj połowę. Schudłam na niej 8 kilo bez specjalnego bólu. Jedno jest pewne - jakąkolwiek dietę wybierzesz , musisz na niej pozostać do końca życia. W przeciwnym wypadku kilogramy wrócą. Jeżeli chcesz się odchudzać stosując jakąś dietę, to najlepsza /w sensie "najbezpieczniejsza do długiego stosowania"/ jest GI.
  5. Donice zamierzam zrobić /oczywiście rękami małżonka/. Rozumiem, że 5 cm styropianu/styroduru to wystarczająca grubość, aby roślinom zimozielonym /bukszpan, cis/ nie zmarzły nogi?
  6. U mnie w podobnych warunkach bluszcz zarósł teren w trzy lata
  7. Ja też rozważam pomysł z donicami. Zastanawia mnie tylko sformułowanie "donice ocieplane na zimę". Czy to oznacza, że nie mogę zrobić donic, z "wmontowanym" na stałe styropianem? Okładanie ich, gdy nadejdą mrozy, z pewnością zepsuje ich wygląd.
  8. Kupiłam właśnie yarisa. Przy każdym przekręceniu kluczyka /nawet bez odpalenia silnika/ samochód wydaje z siebie GŁOŚNY dźwięk trwający ok. 3 sekund. Czy to wada osobnicza, czy coś robię źle?
  9. Na pewno poradzi sobie bluszcz, z tym, że kwiatków zero. Rozrasta się o wiele szybciej od barwinka /to oznacza, że po kilku latach trzeba będzie go przyciąć, jeżeli wejdzie na ścieżkę itp./. Jeżeli chodzi o barwinek, to z nasion nie siałam. Najlepiej kupić na wiosnę kilka wyrośniętych roślinek i już przed wsadzeniem pobrać /odciąć/ z nich tyle łodyżek na sadzonki, ile się da. Długie /np.20cm/ łodyżki można podzielić na dwie, pamiętając, gdzie jest 'góra' każdej. Oberwać dolne listki, zanurzyć w ukorzeniaczu do roślin zielonych i do doniczki. W ten sposób po dwóch miesiącach będziesz miała mnóstwo własnych sadzonek. Jeśli zdecydujesz się na bluszcz, to zrób tak samo. U mnie barwinek kwitnie tylko wiosną.
  10. Nie jestem, w żadnym wypadku, specjalistką, ale wydaje mi sie, że pnie wielu drzew sa pokryte zielonym nalotem. To chyba porosty. Nie szkodzą one drzewom w żadnym stopniu. Obejrzyj inne drzewa w ogrodzie, bo u mnie wiele drzew tak wygląda i wszystko jest w porządku.
  11. Dzięki, a4ogrody. Z wymienionych przez Ciebie gatunków nie mam jeszcze długosza i parzydła.Jeżeli coś przyszłoby Ci jeszcze do głowy, będę wdzięczna. Una- jeśli chodzi o kwiaty łąkowe, to przesadziłam już sobie wierzbówkę kiprzycę i lnicę.Nie mam tak mokrego miejsca, by posadzić kaczeńce. Natomiast nie jestem pewna, czy zioła / które oczywiście też mam/ są roślinami rodzimymi. Mięta pewnie tak, ale tymianek?
  12. Wiele pisze się o sadzeniu rodzimych gatunków. Ale jakie konkretnie gatunki są rodzime? Interesowałyby mnie byliny do posadzenia na Mazowszu, pod lasem liściastym.
  13. Ja również popełniłam podstawowy błąd - wszystko za ciasno. Ale po dwóch śnieżnych zimach doszedł jeszcze jeden - posadziłam niskie jałowce przy podjeździe.Teraz nie ma co robić z odgarniętym śniegiem. Podobny problem ze śniegiem z dachu. W zeszłym roku zsuwający się / w ogromnej ilości/ śnieg połamał rosnące tam krzewy.
  14. Ja też nie jestem zwolenniczką trawników. Moje rozwiązanie to krzewy. Sadzę je w grupach po kilka sztuk, wybieram te kwitnące, niektóre mają kolorowe liście. Nie szukam jakiś cudaków, tylko zwykłe gatunki, często sadzone w zieleni miejskiej /np. irgi, tawuły, śnieguliczki, berberysy, pięciorniki/. Do tego dosadzam kilka iglaków, żeby i zimą było na czym oko zawiesić /cisy, jałowce+ mahonie, bukszpany/. Całość jest naprawdę bezobsługowa.
  15. Ja w bezobsługowej części ogrodu posadziłam wierzbówkę kiprzycę i lnicę pospolitą /to chwasty. Wykopałam je ze stanowisk naturalnych i dalej rozrastają się same. Jak dla mnie kwitną wystarczająco ładnie /wierzbówka - intensywny róż, a lnica - biało-żółto/.
  16. Ja z pytaniem o bambusy. Sytuacja jest taka: wyłożony kostką podjazd, strona północna /tylko cień rzucany przez dom, więc ogólnie nie jest zupełnie ciemno/. Szukałam czegoś zimozielonego, żeby choć trochę rozbić tę ilość betonu. Z krajowych roślin przyszły mi do głowy tylko cis i bukszpan, ale wolałabym coś większego /2-3m/ i bardziej 'potarganego'. Wpadłam na pomysł, żeby posadzić w dużej donicy bambus.Jaki gatunek sprawdzi się w centralnej Polsce? A może masz jakieś inne pomysły?
  17. Ja jestem za "działkowcem" - dużo konkretnych, praktycznych informacji. Przedtem czytałam "Ogrody", ale pod przewodnictwem nowej pani redaktor bardzo sie zmieniły. Można sobie pooglądać piękne ogrody na zdjęciach, ale nie ma informacji, jakie rośliny tak cudownie wyglądają. Może dobre dla bardziej zaawansowanych.
  18. Wrzosowisko jak najbardziej na miejscu.Dobrze, że nie zamierzasz tego realizować, bo pod brzozami jest strasznie sucho, więc funkie /i tym podobne lubiące wilgoć w glebie rośliny/ chyba by odpadły.Poleciłabym różne trawy ozdobne, różę /rosa rugosa/, odmiany śnieguliczki i jałowce /jeżeli nie jest za ciemno/. Wymienione rośliny są naprawdę bezobsługowe, więc na działkę wymarzone. Może ktoś znający się na tym, podpowie jakieś byliny, co by było kolorowo.
  19. A ja nie znoszę w mężczyznach uciekania od problemów /do pracy, w alkohol itp./ Według moich obserwacji kobiety lepiej stawiają czoło przeciwnościom losu.
  20. skama

    Królowie szos

    Piszecie o wielu różnych przypadkach, ale jeszcze nikt nie wspomniał o nieużywaniu przez kierowców kierunkowskazów. W lewo - to jeszcze jak cię mogę, ale w prawo - to już mało kto używa.Setki razy hamowałam z piskiem opon, bo jakiś palant skręcał w prawo bez kierunkowskazu. A przecież kierunkowskaz nie mówi tylko "będę skręcał', ale przede wszystkim "BĘDĘ HAMOWAŁ'.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...