Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grzesiu

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    9
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

Grzesiu's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Ja nastawiam się na sympatycznego 56a, ale też jakoś nie mogę nic o nim znależć Pozdrawiam
  2. Jeśli zapobiegawczo zaraz po zamontowaniu zaspawałbyś naktętki i stałe nieruchome elenenty bramy(np mocowania) to raczej obudziłby cię odgłos pracującego diaksa brzeszczota lub palnika..... Pozdrawiam
  3. Nieocenioną rolą (jak i psa do pilnowania) jest czujnosć sąsiadów-oczywiście jeśli są w pobliżu i czują za grosz sąsiedzkiej solidarności. Jeśli coś się dzieje zawsze mogą bez narażania się zadzwonić na policję, choć z nią różnie jest. Jakoś trzeba sobie radzić i polegać na kimś. Odnośnie domu w budowie to zależy co Masz zaniar w nim przetrzymywać podczas budowy. Jeśli np większość drogich sprzętów zabierasz po etapowym budowaniu do domu, zostawiasz na przechowanie sąsiadom lub ekipa budowlana jest na miejscu to nie ma problemu. Dopiero co zamontowany osprzęt np okna, drzwi polecałbym trwale zabezpieczyć np przez zeszlifowanie rowków główek śrub-co by ich nie można było odkręcić nawet przez Ciebie w biały dzień( to się tyczy ważniejszych miejsc podłączenń(Jeśli masz np. zebazpieczone tak skrajne brzegi blach na dachu to nie będą ci rwać od środka tylko przejdą się do kogoś innego). To samo z drzwiami. dobre jest także zamontowanie GŁOŚNEGO alarmu( przy stanie surowym zamkniętym) Bo potencjalnie głośniejszy szelest potrafi odstraszyć złodzieja(psychologia). Jeśli złodziej(eje) uprą się na twój domek to monitoring nie pomoże(o ubezpieczeniu wyżej) W społeczności obywatelskiej sąsiad to najlepszy pies na złodzieja. Ja przynajmniej tak bym zrobił Oczywiście Zrobisz jak uważasz ale jedno nie wyktęcone okno zostaje nadaj w twoim posiadaniu... Pozdrawiam Teoretyk
  4. Ty to masz łeb ! dzięki, warto się za te kilka tyś pofatygować.
  5. Sytuacja nie jest skomplikowana ale można się nadziać: mam na oku niezłą działeczkę- niezła bo tania he he. Jest umieszczona w kompleksie działek, których właściciele składali się na transformator( jak mniemam nie wszysscy) więc jest własnością prywatną X osób. Rozmawiałem z właścicielką działki i podłączenie jest bezproblemowe-ona tak twierdzi. Robiąc rozeznanie na własną rękę dowiedziałem się od sąsiada obok że na transformator składało się np. 10 osób z +- 40działek i w chwili obecnej aby się dołożyć finansowo i podłączyć będzie mnie kosztowało 12 tyś!! Kobieta oczywiście zapiera się że jest współwłaścicielką transforka. I tu moje pytanko jak mam ewentualnie sprawdzić wiarygodność jej prawa do prądu? Czy to ma być umowa z np energetyką z zaznaczonym prawem (jako współwłaściciel) czy np umowa i potwierdzenie pisemne wszystkich współwłaścicieli iż właściciel działki dokładał się do kosztu transforka? Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w tej dziedzinie to proszę o radę. Pozdrawiam.
  6. Grzesiu

    banalne ale....

    Więc jak to w życiu... Co się robi dla siebie jest najpewniejsze he he. Dzięki za rady.
  7. Zastanawiam się czy w przypadku podpisywania umowy notarialnej kupna/sprzedaży np: działki, notariusz weryfikuje dokumenty sprzedającego( czy osobiście sprawdza prawidłowość np w sądzie) , czy opiera się wyłącznie na otrzymanych dokumentach? hmmm...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...