Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

neko

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    115
  • Rejestracja

neko's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. W moim mieście w sklepach z dobrymi drzwiami dość często pojawiają się klamki Aprile i Corona, gdzie Corona to (jeśli się nie mylę) brand name firmy Metalbud. Ponoć klamki April i Corona mają podobną jakość, wykonane są ze stopu Zinal i pochodzą z Chin (jak wiele innych rzeczy). Niektóre są ładnie zaprojektowane. Co sądzicie o tych klamkach? Jeśli zdecydowanie polecacie innych producentów klamek do drzwi wewnętrznych, to których?
  2. Nie wiem czy to jest dobre miejsce, ale chciałbym podzielić się moim doświadczeniem. Mam podłogę dębową litą 21 mm, jednego z najlepszych producentów, cyklinowaną i polakierowaną dwukrotnie lakierem matowym renomowanej firmy na podkładzie tej samej firmy, zgodnie z zaleceniami producenta podłóg. W odróżnieniu od innych podłóg dębowych, które oglądałem moje deski są twarde. Lakier jest wodny, ale trudno go zarysować. Podłogi wykonał doświadczony parkieciarz. Chciałbym podkreślić, że z podłogi jestem zadowolony i drugi raz wykonałbym drewnianą podłogę tak samo (nie przekonują mnie gotowe deski warstwowe czy panele). Po kilku miesiącach od wykonania podłogi położyłem wszędzie tekturę falistą (gładką stroną od dołu, karbami do góry), aby zabezpieczyć podłogę przed innymi pracami (schody, malowanie, montaż mebli, itd). Z powodu pandemii i przestoju na budowie podłoga tak zabezpieczona leżała sobie ponad rok. W domu utrzymywana była odpowiednia temperatura i wilgotność. W miejscach gdzie intensywnie się chodziło odbiły się prążki od tektury falistej (!). Widać te prążki niewyraźnie, i tylko jak odpowiednio pada światło, ale jednak jest to odrobinę frustrujące. Wygląda na to, że obecne lakiery są dość podatne na ścieranie. Wiadomo, że to nie są lakiery jak kiedyś, ale mimo wszystko to zaskakujące, że zwykły papier może im zaszkodzić. Może przy tekturze falistej nacisk jest większy w miejscach łączenia obu tektur i te miejsca "pracują" powodując mikro-wytarcia na lakierze? Podobną historię słyszałem od innej osoby, ale uznałem, że powodem mogło być zabezpieczenie zbyt świeżej podłogi. U mnie na pewno nie miało to miejsca - lakier był dawno utwardzony. Nie wiem czy to są jakieś wyjątkowe przypadki, czy stanowią regułę, ale teraz zabezpieczyłbym podłogę grubą obustronnie gładką tekturą zamiast falistej. Wtedy wydawało mi się, że taka tektura budowlana jest bardziej szorstka i dlatego wybrałem falistą. Dodam, że ta moja tektura falista była nieco sztywniejsza niż te "marketowe", co wydawało się zaletą - była trwalsza.. Zachodzi pytanie, czy jeśli lakier jest utwardzony to nie lepiej położyć na podłogę piankę izolacyjną (taką od paneli), a dopiero na niej tekturę? Z drugiej strony fachowcy podkreślają, że drewna nie wolno przykrywać folią, bo drewno to materiał naturalny (zakładam, że na krótko można, ale nie na długo). Miejscowo użyłem do ochrony podłogi włókniny malarskiej o wysokiej gramaturze (wtedy leży równo). Wydaje mi się, że to jest dobre (jakkolwiek nie tanie) zabezpieczenie podłogi na czas remontu, ale ona ma z jednej strony folię. Salon podłóg i niektóre źródła w internecie mówią, że folia odpada, a najlepiej stosować właśnie tekturę falistą. Niestety u mnie się nie sprawdziła. Wiem, że niektórzy chronią podłogę płytami pilśniowymi, albo nawet cienkim OSB, ale to są rozwiązania "heavy duty" - na większe remonty. Na zagranicznych stronach przeczytałem, że używa się taki czerwony ROSIN PAPER. Nie wiem czy to jest jakiś papier żywiczny? z kalafonią? czy może zwykła tektura? W każdym razie w naszych sklepach tego nie widziałem. I bądź to mądry... (po szkodzie, niestety). Może forumowi eksperci od parkietów mają jakieś zalecenia? Czy można te delikatne pręgi na lakierze zniwelować bez cyklinowania podłogi?
  3. Pewnie wiele osób zastanawiało się przy wyborze drzwi wewnętrznych, czy wybrać drzwi przylgowe, czy modne ostatnio drzwi bezprzylgowe (z ukrytymi zawiasami). Stoję właśnie przed tym dylematem. Zamierzam zamówić klasyczne białe drzwi ramiakowo-płycinowe. W wariancie bezprzylgowym z ukrytymi zawiasami, opaska ościeżnicy licuje się z ramą skrzydła (ponadto od strony zawiasów, ościeżnica i opaska stanowi monolit). W wariancie przylgowym, opaskę z obu stron wciska się w rowek w ościeżnicy. BTW, widziałem też u innego producenta rozwiązanie drzwi bezprzylgowych, gdzie zawiasy są widoczne, ale moje pytanie dotyczy zawiasów, których po zamknięciu skrzydła nie widać. Drzwi i ościeżnice wykonane są z sosny. Czy to prawda, że skrzydła z zawiasami ukrytymi w ościeżnicy mają tendencję do opuszczania się i w związku z tym takie drzwi trzeba dość często regulować? Póki to kwestia wizualna to pół biedy, ale jeśli skrzydło będzie się ocierać o ościeżnicę i niszczyć lakier to już byłoby niefajnie. Konkretnie mam na myśli zawiasy chowane Simonswerk. BTW, mieszkam w domu gdzie od prawie 40 lat są te same drzwi przylgowe z litej sosny i nigdy nie wymagały jakiejkolwiek regulacji, bo też nigdy się nie opuściły. Nie wyobrażam sobie co pół roku regulować kilkanaście drzwi, więc czy nie lepiej odpuścić sobie te bezprzylgowe, choć wyglądają lepiej? Może ktoś ma takie drzwi od wielu lat i mógłby się wypowiedzieć?
  4. Te pozłacane schodki rzeczywiście robią wrażenie (ten skręcony słup nośny). Zastanawiam się tylko jak wnieść cokolwiek większego na piętro po tych schodach? Zapewne w tym domu są też bardziej praktyczne schody. Przy okazji pytanie: czy macie słupki montowane jedynie na śruby, aby dało się balustradę zdemontować, czy na śruby i na klej? W większości gotowych projektów domów jakie widziałem, klatka schodowa jest chyba najmniejsza z możliwch, aby "oszczędzić miejsce". Ciekawe jak potem daje się wnieść np. sofę, na dodatek mając schody zabiegowe?
  5. Dziękuję bardzo za wyjaśnienia. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że ktoś ten stary wątek subskrybuje. Panie Piotrze, niech Pan rozważy w przyszłości napisanie podręcznika nowoczesnego zduństwa, na podstawie Pana bloga, doświadczeń zawodowych, i kursów, które Pan prowadzi. Jestem pewien, że wielu inwestorów (nie tylko adeptów zduństwa) taką pozycję by kupiło. Pozdrawiam.
  6. Kilka postów wyżej pojawiła się ciekawa strona z (pewnie) starego podręcznika sztuki zduńskiej. Napisano tam: "W przekroju ściany kaflowej płytki czołowe kafli dotykają ściśle do siebie krawędziami w tym celu dokładnie doszlifowanymi (...)." Skoro przylegają ściśle to znaczy, że tych łączeń kafli się nie fuguje (co ma sens, skoro piec pracuje i te przerwy są raz większe, a raz mniejsze). Czy nowocześni zduni mogą wypowiedzieć się jak to się robi obecnie? W prawie wszystkich realizacjach, które widziałem (łącznie z realizacjami osób, które są znane w środowisku zduńskim) kafle są murowane w taki sposób, że przerwy między kaflami są wypełniane fugą. Czy w nowoczesnych kominkach kafle mniej pracują? Mam na myśli nowoczesne kominki akumulacyjne, gdzie zasadniczy kominek jest wykonany szczelnie z elementów akumulacyjnych (cegła szamotowa, bloczki akubetonowe, itd.), a obudowa z kafli jest murowana dodatkowo. Czy po jakimś czasie fuga między kaflami się nie wykruszy? W końcu do szkliwa raczej nic się nie przyklei trwale. Ponadto zdarzyło mi się słyszeć, że krzywizny w kominkach nie da się uniknąć, bo kafle są z natury krzywe (co jest naturalnie zrozumiałe i w pełni akceptowalne, biorąc pod uwagę, że powstają ręcznie w niewielkich manufakturach). W efekcie ta (przeważnie cementowa) fuga jest raz szersza, a raz węższa. Czy w ogóle jeszcze ktoś szlifuje kafle i muruje na styk jak to się drzewiej robiło? Czy fachowcom się nie opłaca / nie chce tego robić? Czy może decydują o tym jakieś inne czynniki techniczne. Jakie? W niektórych projektach fugi między kaflami wyglądają dobrze, ale w innych wręcz przeciwnie (zwłaszcza gdy są różnej grubości z racji "krzywych kafli").
  7. Mieszkam w domu w którym są prawie 40 letnie schody dębowe. Stopnie grubości 3,5 cm wykonano z litego dębu klejonego z desek o szerokości 18 cm. Oznacza to, że na stopień przypadają 2-3 deseczki. Zdarzają się małe zdrowe sęki, ale to tylko dodaje uroku. Schody są w stanie idealnym. Stopnie wyglądają pięknie i nie są ani wypaczone ani nie pękają. Nic z tych rzeczy. Czy są jeszcze firmy które wykonują schody dębowe z takimi stopniami? Wszystkie firmy, które znam używają stopni klejonych z pasków o szerokości zaledwie 4-5 cm. Ma to zapobiegać wypaczaniu się stopni. Niestety w przypadku realizacji, które widziałem takie "pasiaki" wyglądają średnio (zwłaszcza na stopniach zabiegowych). Pewnym rozwiązaniem jest pomalowanie ciemną bejcą, ale ja wolałbym naturalny dąb. Są też firmy, które używają stopni klejonych z kawałków na które naklejony jest obłóg grubości zaledwie 3 mm. Takie stopnie "udają" deskę, ale nie jest to stopień z litego drewna. Jeśli taki obłóg się uszkodzi, to trudno będzie takie schody naprawić. Argument który się słyszy jest taki, że kiedyś drewno było sezonowane i można było je kleić z większych elementów, a teraz nie jest to możliwe, bo się wypaczy. Schodów wypaczonych nikt nie chce, to oczywiste. Czy rzeczywiście w dobie automatycznych suszarni, nowoczesnych maszyn, super klejów, kontroli jakości, różnorodności dostawców drewna, a jednocześnie coraz większych wymagań klientów, nie ma firm, które podjęłyby się wykonać solidnie lite schody, które dawniej każdy stolarz zrobiłby w swoim przydomowym warsztacie? Pytam z ciekawości - ostatecznie stopień z 4-5 cm "lamelek" też spełnia swoją rolę. Z drugiej strony można bez problemu kupić lite deski dębowe podłogowe szer. 18 cm (a nawet szersze).
  8. Poniżej pytanie zgodne z tematem wątku: Planowana jest podłoga z litych desek dębowych gr. 21 mm, klejonych na podkładzie podłogowym (jastrychu) wykonanym przy użyciu mixokreta. Podkład jest sezonowany, równy i suchy, na bazie cementu klasy I (nie z popiołów). Po punktowym zeszlifowaniu wierzchu widać, że podkład jest mocny. Czy przed klejeniem desek należy ten podkład zeszlifować? Moje pytanie wynika z tego, że po pierwsze obawiam się niepotrzebnego kurzu w domu, po drugie zastanawiam się czemu ma to służyć, skoro po szlifowaniu podkład betonowy będzie pewnie mniej równa niż obecnie. Jeśli argumentem jest to, że klej będzie "lepiej trzymać", to dlaczego nie wystarczy dobre zagruntowanie jastrychu? Jeśli się nie mylę, w przypadku jastrychu z mixokreta, to wierzchpodkładu jest najmocniejszy, więc czy to szlifowanie nie da skutku odwrotnego od zamierzonego? Dodam, że na betonie nie widać tak zwanego mleczka cementowego. Jeśli chodzi o wykonawców, to jeden szlifuje zawsze, a inny nie. Czy jest jakiś standard w tym względzie? W Internecie znalazłem teksty, gdzie napisano "rezygnacja ze szlifowania podłoża w przypadku prac parkieciarskich czy posadzkarskich jest dużym błędem". Co na to forumowi fachowcy od parkietów?
  9. Czy jest zalecane aby w systemie gdzie jest kominek zamknięty i rekuperator, zrobić sterowanie w taki sposób, aby po otwarciu drzwi kominka rekuperator się wyłączał? Wyłączane reku ręcznie przy dokładaniu drewna do kominka wydaje się być mało wygodne. Kominek ma oczywiście doprowadzenie powietrza z zewnątrz. Instalacja rekuperacji ma pracować na lekkim nadciśnieniu (nawiew: 360 m3/h, wywiew: 350 m3/h). Czy bez wyłączania reku (ręcznie lub sterownikiem) otwieranie drzwi przy takiej instalacji reku może grozić wciąganiem dymu do salonu, czy jest to mało prawdopodobne? W pobliżu kominka jest nawiew. Natomiast wywiew jest oddalony o ok. 7 metrów.
  10. Mam pytania trochę nie w temacie, tj. dotyczące lekkiej zabudowy, ale nie poddasza tylko w łazience. Stelaż WC ma być obudowany płytami gk jako fragment większej zabudowy która zakryje rurę kanalizacji. 1. Czy wypełnić zabudowę wełną mineralną w celu wygłuszenia, czy jest to niepotrzebne albo wręcz szkodliwe (np. z uwagi na potencjalne kumulowanie wilgoci)? 2. Czy stosować folię paroszczelną przy wygłuszeniu wełną? 3. Czy stosować w ogóle folię paroszczelną (nawet bez wypełnienia wełną)? 4. Czy ktoś z Was używał prefabrykowanych płyt (xps+siatka+szpachla) do zabudowy w łazience zamiast płyt gk i może wyrazić swoją opinie kiedy warto do nich dopłacić? PS. Wełna i folia zostały z budowy, więc żaden wariant nie generuje dodatkowych kosztów.
  11. Mam do sprzedania skrzynkę i rozdzielnicę elektryczną budowlaną: - skrzynka z płyty odpornej na warunki atmosferyczne - daszek pokryty papą - zamykanie na kłódkę - rozdzielnica elektryczna budowlana TAREL, nr wyrobu 321: + 40A/50Hz/400V IP44 IEC 60439-4 + zasilanie z układu wyposażonego w wyłącznik różnicowoprądowy o prądzie różnicowym max 30 mA + okiekno 8 modułowe + 1 gniazdo "siłowe" 32A 5st. + 1 gniazdo "siłowe" 16A 5st. + 3 gniazda 16A/250V UWAGA: cena katalogowa samej rodzielnicy to 173,40 zł + 23% VAT = 213,28 zł (cennik z 12 stycznia 2018 r.). Ogłoszenie: https://www.gumtree.pl/a-elektryka-i-alarmy/poznań/skrzynka-i-rozdzielnica-elektryczna-budowlana/1002295066630910938015009?activateStatus=adAlreadyActivated Oferuję rozdzielnicę i skrzynkę w cenie 130 zł. Do odebrania w Poznaniu.
  12. Byłoby ciekawie gdyby ktoś polecił na tym forum dobrego generalnego wykonawcę który specjalizuje się w domkach dla wymagających klientów.Tylko pytanie czy taki klient który wybiera GW bo sam nie ma czasu lub ochoty zajmować się budową ma kwalifikacje aby polecić kogokolwiek? Czy on wie jak wykonano fundamenty, czy ubito ziemię, czy zrobiono dobrze izolację, zbrojenie, czy wymurowano komin z pełnej cegły czy tańszej dziurawki, zaizolowano okna, wykonano instalacje i inne roboty zakryte zgodnie ze sztuką z dobrych materiałów? A może tylko cieszy się, że domek GW wykonał bez większego poślizgu, a najmodniejszy aktualnie kolor dachówki ładnie błyszczy w słońcu ?
  13. Czy do klejenia płyt (styro lub wełna) nadaje się zarówno Caparol 190 szary jak i biały? Czy jeśli siatka jest zatapiana w Caparol 190 biały to można nie stosować gruntu Puztgrund610 (pod tynk mineralny)?
  14. Czy sygnalizowany tu i ówdzie problem z termiczną rozszerzalnością i kurczliwością styropianiu grafitowego (przy pracach latem) nie powoduje, że z jednej strony mamy dobre lambda, a z drugiej zbyt wiele szczelin między płytami które trzeba potem piankować (pytanie czy skutecznie)? Nie słyszałem aby wełna stwarzała takie problemy, a jej lambda się też poprawia. W Niemczech jest dostępna twarda wełna fasadowa z lambda = 0.033 (u nas chyba jeszcze nie), więc lambda grafitu może nie być już tak dużą zaletą względem wełny. Niektórzy producenci styropianów oferują rozwiązania: grafitowy z cienką warstwą białego styropianu oraz grafitowy z powłoką ochronną. Czy warto za to płacić? Czy warstwa zbrojąca trzyma się tej powłoki ochronnej równie dobrze jak zwykłego styropianu?
  15. Wracając do kwestii z początku tego wątku. Czy ktoś może napisać o swoich przygodach ze styropianem grafitowym? Czy zakładając dobry klej i osłonę rusztowania jest wciąż duże ryzyko rozszerzania i kurczenia się styropianu grafitowego w przypadku prac latem? Niektórzy producenci styropianów oferują warianty grafitowy z cienką warstwą białego styropianu oraz grafitowy z powłoką ochronną. Czy warstwa zbrojąca trzyma się tej powłoki ochronnej równie dobrze jak zwykłego styropianu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...