Szukaliśmy ładnych drzwi do naszego domu i w końcu znaleźliśmy na stronie firmowej Zakładu Drzewngo STOBRAWA w Bąkowicach, masywne z litego drewna klejonego,wg zapewnień bezwzględnie odpornych na warunki atmosferyczne. Po kilku tygodniach przywieziono je owinięte w cienką folię a po jej zdjęciu okazało się, że drzwi są nidomalowane, powierzchnia jest chropowata ma rysy i wgniecenia. Pojechały do poprawki i już po 5 tygodniach wróciły pomalowane na ciemny brąz ( zamówiliśmy mahoń), tym razem opakowane były w kartoniki po ciastkach i makaronach i folię. Ponownie powstały uszkodzenia w trakcie transportu (zamontowana klamka i klucze w zamkach), ale nie chciałem już więcej wysyłać drzwi i zaproponowałem, żeby przysłali mi farbę to sam naprwię uszkodzenia. I tu powinien być koniec historii. Ale niestety, po dwóch miesiącach od zamontowania drzwi pojawiły się pierwsze rysy na łączeniach klejonych elementów, pęknięcia na stykach płycin z ramą drzwi i coraz większe pęcherze żywicy po farbą. Po zgłoszeniu reklamacji, wysyłaniem kolejnych zdjęć i po wielotygodniowych oczekiwaniach na odpowiedź, zaproponowano nam, że firma zabierze drzwi na tydzień do ekspertyzy a my mamy sami sobie zabezpieczyć otwór. Ponieważ nie zgodziliśmy się na taką opcję, kontakt z firmą STOBRAWA urwał się. Nie odpowiedzieli także na pismo z żądaniem wymiany drzwi na nowe. Czy ktoś ma podobne doświadczenia ze STOBRAWĄ, czy to tylko my mamy pecha, bo sądząc po komentarzach na allegro wszyscy kupujący u nich są happy...