Trochę mnie nie było, wirusik - chytrusik mnie dopadł, potem zakupy prezentowe, potem sprzątanie przedświąteczne...ale teraz jestem. Powiem szczerze, że mam problem z obiadem dla Ciebie, wiesz z takim świątecznym obiadem....hmm... nic mi nie przychodzi do głowy...może zrazy wołowe, może pieczeń z mieszanego mięska....nie wiem....