Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PiterKiler

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez PiterKiler

  1. Cześć, Był w 2004 roku taki wątek o cenach kabli. Trochę się od tego czasu zmieniło, więc chciałem poruszyć sprawę na nowo. Trochę poszukałem i wychodzi mi, że kabel YKY 5x10 to ok. 50 zł za mb (elektryk powiedział, że taki kabelek ma być - podłączam 26 kW). Co oznacza, że przy 80 metrach to prawie 4000 zł. Dużo wychodzi. A może ktoś wie skąd i jak to taniej wziąć? A może w ogóle ja źle szukam? Dzięki z góry za odpowiedzi! Pozdrowienia!
  2. Dzięki! Rozumiem, że to sam koszt kabla, a do tego dochodzi robocizna. Czy coś jeszcze wchodzi w kalkulację?
  3. Witajcie! Muszę do mieszkania pociągnąć dodatkowy kabel, ze względu na potrzebną dodatkową moc (całk. 26 kW, dodatkowa 14 kW). Od rozdzielnika jest ok. 75 metrów do mojej skrzynki. Ile takie coś może kosztować? Chodzi o rząd wielkości. Elektryk ma dzisiaj przedstawić kalkulację i chciałbym wiedzieć, o czym on będzie mówił. Dzięki z góry za podpowiedzi.
  4. Przyznam, że rozważam również tę opcję. Dwie sprawy, z którymi mam tutaj problem, to a) konieczność instalowania wymuszonego obiegu wody, bo woda w kranie ma lecieć ciepła od razu, b) czas nagrzewania pojedynczego bojlera - każdy bojler 80 czy 100 l nagrzewa się całkowicie w ok. 2 godziny, a taki np. 300 l to co najmniej 5 godzin...
  5. Tyle mam samego ogrzewania przy maksymalnym wykorzystaniu. Zakładam, że istnieje możliwość przy jakichś super mrozach (mówią, że bociany już chwilę temu odleciały, w związku z czym zima będzie sroga), że będę wykorzystywał max. A co z bojlerami i innymi 'drobiazgami'? W tej chwili mam podłączone 16kW i bodaj 20A...
  6. Cześć! Po przeglądnięciu iluś tam postów na forum, kilkunastu stron, zastosowaniu różnych kalkulatorów policzyłem sobie zapotrzebowanie na kilowaty w mieszkaniu, które niedawno kupiłem i w którym właśnie robię generalny remont. Piszę tutaj licząc na Wasze wskazówki i porady odnośnie powyższego. Dodatkowo mam pewne pytania - ale to na koniec. A zatem mieszkanie jest w starym budownictwie (kamienica 1920 rok), nieocieplone z zewnątrz, ściany zewnętrzne 50 cm. Mieszkanie jest na I piętrze w 4-piętrowym budynku. Powierzchnia 130 m.kw., wymiary mieszkania 20x6,5 m. Obie ściany na dłuższej krawędzi są zewnętrzne, przy czym okna są tylko z jednej strony. Okien jest 9 i są to okna PCV. Nie znam współczynników przenikalności ani murów ani okien (okna są 4-letnie). Nie mam możliwości też skontaktowania się ze sprzedającym, a więc tutaj trochę wróżę z fusów. W mieszkaniu mają być 4 łazienki (mniejsza o to po co tak ma być) i nie ma w tym mieszkaniu instalacji gazowej, ani doprowadzenia ciepłej wody. Wysokość mieszkania 3,6 m. Moje obliczenia wyglądają następująco: 1. Ogrzewanie podłogowe: 18 m.kw. na łazienki, z czego 10 m.kw ogrzewane. 10x0,15=1,5kW 2. Ogrzewanie reszty: pomijając łazienki i jeszcze jedno pomieszczenie nieogrzewane zostaje 110 m.kw. Zgodnie z poradami na tym forum przyjąłem 110x0,12=13,2kW 3. Bojlery: 4x2000 (łazienki)+1000 (kuchnia)=9kW 4. Płyta grzejna, piekarnik, pralka, lodówka, zmywarka, mikrofalówka, ekspres do kawy, czajnik elektryczny, inne RTV: 18kW 5. Światło: 1,5kW Wychodzi zabójcza ilość 43,2kW. Wiadomo, że nie wszystko chodzi naraz i że używa się pewnych współczynników do szacowania zapotrzebowania. Była tu kiedyś dość burzliwa dyskusja na ten temat - czy brać więcej i się nie martwić, czy brać mniej, bo i tak się nie wykorzysta. W tym właśnie temacie prosiłbym o poradę. W tej chwili nie wiem nawet o ile wnioskować, bo oczywiście też niekoniecznie chciałbym przepłacać. Co poradzicie? Z góry dziękuję za pomoc i serdecznie pozdrawiam, Piter
×
×
  • Dodaj nową pozycję...