Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

waldi8321

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    752
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez waldi8321

  1. Hihihi to dobrze,że listonoszka a nie listonosz był .....a na A4 pewnie aż się korek zrobił,bo się zagapili :lol: podejrzewam,że jakbym nie miała spodni od pidżamy,to też w samym szlafroku i trampkach bym wyleciała :lol:....ale bym sobie wtedy doooopcią poświeciła .....wszystkich chyba by oślepiło hihihihi :lol:
  2. Dzięki za zaproszenie Widzę,że tyle samo wiosenek mamy
  3. Ja zrobiłaam tak samo,nie dodawałam do ciasta,tylko później posmarowałam olejem i ketchupem i dobre wyszly
  4. Hehe dlatego właśnie nie będziemy mieć kwiatków na parapetach ....nie no żartuję sobie ale nie będziemy mieć kwiatków,tylko jakieś ozdoby (świeczuszki itp.) bo szkoda by nam bylo drewnianych parapetów
  5. Już prawie tydzień minął jak robiłam cebulaki,a tu jeszcze zdjątek nie zamieściłam Ja na wierzch położyłam na jednych salami,na drugich pieczarki - PYCHA!! http://4shared.com/download/146212527/543cfa69/RIMG0673.JPG - pierwsza porcja http://4shared.com/download/146212502/16606c64/RIMG0678.JPG - druga porcja
  6. Gosia,ale Ci dobrze :D trzymam kciuki,żeby udało Ci się bilet kupić Nie ma to jak samemu zobaczyć i fotki zrobić ciekawe jak tam piesiu - pewnie wielki
  7. ale swietne landryneczki te zabawy są super Hihihi teraz wyczekujemy Christmas Party i Sylwestra :o.....
  8. historia świetna.....hi hi hi a pogoda dzis rzeczywiscie płacząca strach wyjrzec przez okno musiałas wyglądac bombowo na tym trawniku w szlafroczku szkoda ze nie miałas jeszcze wałków na głowie albo papilotów Hehehe to by dopiero wyglądało ....ale jak sobie pomyslę,że ktoś mógł mnie widzieć,to aż się smieję sama do siebie :lol:.....jak opowiem dziś Waldiemu,jak sie poświęciłam,żeby jego paczkę odebrać,to będzie mnie nosił na rekach :lol::wink:
  9. No ale nie będę taka leniwa i na specjalne życzenie zamieszczam zdjęcie z Halloween Party 2009 .... http://4shared.com/download/146200955/6b0015dd/RIMG0742.JPG
  10. Hehehe Gosia,cały zestaw jest na NK :lol: a reszta na kamerze - o matko!! :o:lol:....była dedykacja dla chłopaków z Polski i ja kamerowałam jak śpiewają Mamma mia! i jak to odsłuchalismy w domu to myślałam,że się poryczę ze śmiechu :lol:
  11. Wow kala zajrzałam teraz do galerii i super masz domek :o:o....przypomina mi się film "Nigdy w życiu" :lol: Działka to jest ogromna :o tyle drzewek to na pewno się zmieści pozdrowionka
  12. Brrrrr u nas nie dość,że chłodno,to jeszcze na dodatek zacina takim deszczem,że minuta na zewnątrz i będzie się wyglądało jak po kąpieli :-? Hihihi na szczęście dziś mam wolne,więc leżę teraz w łóżku i grzeję doooopcię :lol:.....
  13. No nie moge.... aż się trzęsę ze śmiechu :lol:....a ręce mi się trzesą z zmina .... Przed chwilą był listonosz z paczką,a ja kluczy nie mogłam znaleźć,więc krzyczę mu,że jeszcze chwilke,ale nie słyszał i zostawił notatkę,więc wychylam się przez okno i drę jak głupia,a on odjeżdża.... na naszym osiedlu na środku jest taki duży trawnik i on sie zatrzymał po drugiej stronie,więc ja szybko cap klucze otwieram drzwi zakładam trampki i dawaj lecę w niebieskim szlafroku z krówką i spodniami od pidżamy (różowe w pingwiny) przez ten trawnik, bo przecież nie będę brać taksówki znowu,żeby tak daleko paczkę odebrać .....a tutaj wszystko mokre i leje,on patrzy na mnie jak na wariatke,ale dał mi paczkę i lecę z nią w stronę domu,cały czas po tej trawie śliskiej i jak się nie poślizgnęłam i jak długa leżę :lol:.....no żesz,całe spodnie od pidżamy muszę znów prać i szlafrok też hahahaha :lol:.....normalnie szkoda,że nie ma tego nagranego,bo bym sie chyba ze śmiechu posikała,jakbym siebie zobaczyła :lol:.....
  14. Ja kiedyś zapomniała kluczy - kurcze 2 ponad godziny siedzenia pod blokiem nie usmiechało mi się, to weszłam na daszek wymiennikowni - z boku obok ściany stała, do wysokości piętra... jakoś można było złapać się barierki od naszego balkonu i dobrze, że balkon był otwarty... Pewnie tak złodzieje do nas kiedyś weszli..chociaż drzwi balkonowe były na zamek Do sąsiadki z parteru -pod nami kiedyś tak też wchodziłam... tylko nie z dchu wymiennikowni, a normalnie... Ale u niej drzwi były zamknięte... więc sąsiadka, która zatrzasnęła sobie drzwi... powiedziała abym rękę włożyła przez kienko te małe -uchylone -tak zrobiłam, jakoś sięgnęłam..tylko kwiatek się wywrócił, ale po otwarciu okienka, otworzyłam drzwi balkonowe i sąsiadce drzwi od wewnątrz... A jak nas ludzie obserwowali Aleeeeeeeeeeeeeee do dzisiaj pamiętam jak u mojej babci drzwi mi się zatrzasnęły w łazience ( WC razem) i moja babcia nie słyszała jak wołałam i wujkowie... nikt, bo siedzieli w pokoju... a grał TV.... co ja się nawaliłam... Dobrze, że wujek szedł do kuchni... Nu i trzeba było okienko u góry wyjmować Potem u tej samej babci horror przeżyłam, bo ktoś zamknął drzwi (może babcia odruchowo) od pokoju, gdzie spała córka -miała wtedy niecałe 2 latka... w dzień usnęła podczas odwiedzin... chciałam zajrzeć do niej po godzinie, a tutaj ZONK... babcia kręci kluczem, ja też..zamek się przekręca... Potem słuchać i widać przez szybę, że mała zsuwa się z łóżka i stoi pod drzwiami... my z drugiej strony i nic... Dawaj wyjmować szybę... Ani do okna jak podejść... bo to 1 piętro, no makabra...A najgorzej, że było ryzyko, aby szyba nie poleciała na dziecko... które stało zapłakane blisko drzwi... Sąsiad wyjmował powoli szybę i udało się... Babcia moja to aż blada była... Sąsiad popatrzył w zamek i o dziwo potem działał..wstawił szybę... Od tamtej pory to mam zawsze stracha, aby tylko drzwi mi się jakieś niezacięły... A i jeszcze nie wspominałam,co nam się przytrafiło na budowie - też z kluczami No więc zawsze do domu wchodzili robotnicy przez garaż i jak kończyli robotę,to zamykali garaż i odnosili klucze do teściów. Aż tu jednego dnia zdarzyło się tak,że my siedzieliśmy na budowie do późna,bo sprzątaliśmy sobie pod wylewki no więc robotnicy jak skończyli,tak pojechali do domu,a my do ciemka siedzieliśmy,że musieliśmy sobie przyświeceć latarką,żeby wyjść i jak już wyszliśmy,to po prostu zasunęliśmy bramę garażową,bo zamek się sam blokuje i nikt nie otworzy.... Przyszlismy do domu,siedzimy,a tu tata pyta się o klucze :o...no my myśleliśmy,że robotnicy przynieśli.....ale okazało się,że oni nie przynieśli,bo widzieli,że my tam zostalismy :o No więc ja się pytam o klucz zapasowy,a teściu mi mówi,że wszystkie klucze razem były spięte,żeby się nie pogubiły....:o:x no się zdenerwowałam,bo zawsze trzeba mieć jakiś klucz w domu,bo jakby się tak gdzieś zgubiły,to wszystkie zamki do wymiany ... Poszlismy więc na budowę i przez okienko od garażu zobaczyli,że na prowizorycznym stoliku,jaki sobie robotnicy zrobili,leżą nasze klucze.........ze względu na to,że w garażu nie ma jeszcze wylewki,to jest 15 cm wolnej przestrzeni,ale moja głowa nie przeszła,a co dopiero doooopka :lol:.....a było już późno,to wszystkie dzieci sąsiadów spały..........czekać do rana też nie mogliśmy,bo przecież robotnicy przyjeżdżali na budowę o 7 i musieli mieć klucze .....no więc ja poszłam do domu,bo zimno było jak nie wiem co i czekałam.....a Waldi z tatą przez dobre 2 godziny tam sie męczyli - tak jak na filmach było ....wzięli długi drut i powyginali go tak,żeby złapać za klucze.....jeden stał przy oknie i mówił,w którą stronę itp. ,a drugi próbował dostać klucze ....i wydostali je :D:o.....ale masakra była ......bo jak by się nie dało nic zrobić,to nic tylko wzywać ślusarza ......i jestem pewna,że teraz w domu są zawsze zapasowe klucze ....bo w sumie nie mogę tego zrozumie,jak można wszystkie klucze trzymać w jednym pęku....
  15. No Miśka,coraz mniej coraz mniej tych dni .....kilka dni temu byłam w salonie i 2 suknie ślubne przymierzyłam :o.....tak,żeby w ogóle zobaczyć jak to jest ......i wiecie co?....BAJKA :o.....czułam się jak księżniczka..... Ja rok temu ponad, jak z Miśkiem na wesele szukalismy sukni dla mnie, to jak byłam w salonie sukni ślubnych -bo tam miała różne kolory i fasony, to też się tak czułam Bajkaaaaaaaaaaaaa... nie było czerwonej -takiej krwistej, taka mi się marzyła, ale Misiek kupił mi złotą Chyba widziałam zdjęcia na NK tej suknie,nie mylę się? Piękna jest ....a czerwona też super by była - taka krwista wyrazista .....trzeba być odważnym
  16. My będziemy narożny robić od strony kuchni,a od strony drzwi już zostawimy tak jak jest i albo będą tam półeczki gipsowe,albo wnęka na drewienko do kominka My też się nad tym zastanawialiśmy i powiem szczerze,że przez jakiś czas żałowaliśmy,że mamy ten pokój,bo wydawało nam się,że salon jest za mały (nie widzieliśmy tego na żywo). ale powiem Ci,że jak zobaczyliśmy to niedawno na żywo,to salon nie jest aż taki mały,jak nam się wydawało,a dodatkowy pokój zawsze się przyda .....to jeszcze zależy od tego,co chcecie mieć w tym salonie,bo my planowaliśmy zrobić coś w stylu "cinema room",ale teraz będzie trochę mniejszy i nie z projektorem,tylko z dużym telewizorem zawieszonym na ścianie dobrze bedzie No to czekamy zawsze fajnie zobaczyć,jak komuś idzie budowa takiego samego domku
  17. Noooooooooo Miśka,ale super w słońcu wyszedł ten kolorek :o:D.....taki wyrazisty jest .....wiesz teraz to nie mogę się doczekać elewacji,żeby zobaczyć jak wszystko będzie się komponowalo .... Ale powiem,że do kominów to super pasuje .....aż sobie zerknełam też na ten kolor,co gościu pomylił ....i powiem jeszcze raz: dobrze,że go nie wziełaś,bo chyba byś płakała teraz,a my razem z Tobą.........ten chcieliście,ten macie i ten pasuje Wam najlepiej do wszystkiego :D:D A dziś miałam takie jajka przed chwilką,że weszłam na Miśki komentarze z innego laptopa,a to powiadomienie to miałam w skrzynce mailowej outlooka jeszcze z początku października i tak czytam te komentarze (nie popatrzyłam,która strona) i myślę sobie "o Miśka znowu murzynka upiekła" .....patrzę na datę postu,a tu 4 październik ....co jest grane,czyżby na forum daty się pomyliły?? :lol:.....może nie przeszło na listopad,tylko od nowa październik idzie ......ale coś mi się to znajome wydało i patrzę na dół strony,a ja jestem kilka stron do tyłu hahahaha :lol:.....ale głupiątko ze mnie :lol:
  18. Gosia,no więc widzę,że dylemat okien zakończony Nie przejmuj się,że nie ze szprosami nie wyszło bo wiesz,jak ma Ci się coś do końca nie podobać,to po co robić,zwłaszcza jeśli to na tak długi czas ma być ..... A ten sprzedawca to chyba jakiś niedojrzały jest :lol:....no cóż....zdarza się ......Mamy szczęście,że nasi mężowie tak nie myśleli :lol:......chociaż pewnie nie jeden raz tracili głowę i przewracali oczami :lol:.....
  19. Hehehehe pewnie tak :lol:......kurczę aż mnie to przeraziło,bo ja zaraz za miedzą mam teściową :o:o:lol:.....chyba co tydzień okna będę musiała pucować :o:o:lol:
  20. Nio i ja jak zwykle spóźniona .... Też składam Ci najserdeczniejsze życzonka z okazji urodzinek!!! i spełnienia wszyyyyyyyyyyyystkich marzeń, wszyściusieńkich :wink: http://4shared.com/download/119108776/37292f23/60_online.gif http://4shared.com/download/119108938/be63ea2a/78_online.gif
  21. O żesz w mordę!! .....nie dostawałam żadnych powiadomień o odpowiedziach i taka debata mnie ominęła ..... Gosia,dobrego wyboru dokonałaś,bo mahoń rzeczywiście byłby za ciemny,a dąb to jakiś jasny jest ......my mamy ciemny orzech,ale jak dla mnie to trochę rzeczywiście jest ciemny,bo np. brama garażowa już jaśniejsza .... Gosia,tak samo się denerwowałam,kiedy teściu zmierzył otwory i okazało się,że niektóre są za małe,a okna już zamówione były ....wiem,przez co przeszłaś..... chociaż przyznam,że u nas aż tak dużo to nie było do kucia i nadproży nie trzeba było ruszać,bo otwory balkonowe na szczęście były dobre .....ale przynajmniej Wasza ekipa stawiła się od razu,a nasza dopiero po kilku ponaglających smsach i telefonach .... Mam nadzieję,że nie musieliście nic dopłacać ... A jeśli chodzi o kierownika budowy,to też tak mamy,że może ze 2-3 razy była i to za każdym razem trzeba było dzwonić i pytać,czy ma czas zaglądnąć .....no ale niech tam dobrze ten dziennik uzupełnia i będzie ok
  22. No nareszcie dobra wiadomość :D.....macie już blachę i większe gąsiory,to tylko pozostaje nam trzymać kciuki,żeby dobra pogoda była ....to sobie skończycie bez problemów .....a tego pana Korneliusza to chyba bym na jakiejś niewiadomej liście umieściła .....bo to już jest lekka przesada,żeby przez jednego pajaca takie zaległości mieć Miłego dzionka życzę
  23. Nu a dzisiaj to ból głowy po wczorajszej imprezie ......i ból gardła też,bo karaoke było :lol:...... Najlepiej było jak wróciliśmy do domu po drugiej,a tutaj nie możemy drzwi otworzyć,bo nasz współlokator zostawił klucz w drzwiach.....:lol:.....to było śmieszne do momentu,kiedy już zaczęła mnie boleć ręka od walenia w drzwi i palec od przyciskania dzwonka ....na dodatek padało .....poszliśmy na ogród i Waldi wziął jakąś rurę długą i dawaj - stuka w okno współlokatora...........stuka i stuka i nic..........jak się wkur......zyłam ....to powiedziałam ostro : no to już jest kuźwa przesada :lol:.....i nagle roleta uniosła się do góry i zaspany współlokator zszedł i otworzył wreszcei drzwi .....ale dobre 15 minut trwało to dobijanie.....:lol:.....ja nie wiem,że taki mocny sen można mieć .....
  24. Witaj Mąż mi mówił,że będziemy ocieplać styrodurem,a progu raczej nie będziemy robić Masz może jakiś dziennik lub galerię na FM, albo więcej zdjęć? Jak rozwiązałeś problem z kominem w salonie? Bo my w sumie nie zwróciliśmy wcześniej na to uwagi i rzeczywiście - tak jak mówił chudzi trochę wychodzi na salon i gdzyby od niego postawiło się kominek to praktycznie w połowie salonu by wyszlo :-?.....dlatego będziemy szukać narożnego,żeby go wstawić z boku - mam nadzieję,że znajdziemy taki ....jak nie to na zamówienie będzie :lol: Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...