Witam.
Czytam ten wątek od początku, przyswajam wiedzę i mnożą mi się pytania, ale dotąd nie śmiałam ich zadawać, żeby nie mieszać w toczącej sie dyskusji. Jednak nadchodzi czas pewnych decyzji i muszę wybrać między różnymi opcjami, głównie sposobu ogrzewania mojego przyszłego domku.
Mam wybrany i kupiony projekt "znany" z muratora.
http://projekty.muratordom.pl/projekt?IdProjektu=371&IdKolekcji=&powierzchnia_od=&powierzchnia_do=&kondygnacja=&nazwa=znany&symbol=&x=37&y=9&nr=0
Dom nie idealny dla budownictwa pasywnego, bo parterowy, ale jedna kondygnacja to był priorytet. Jestem zdecydowana budować dom energooszczędny, a najlepiej pasywny, do czego zresztą przekonuję się czytając Wasze wypowiedzi, że jak najbardziej się da, tylko trzeba wiedzieć jak.
No więc będę budować "znanego" z drobnymi przeróbkami, z betonu komórkowego (izolacja), ze ścianami wewnętrznymi z silikatów (akumulacja i dobre wyciszenie), z ponadstandardowym ociepleniem (ile dokładnie policzę jak przebrnę przez OZC), stropem z płyty żerańskiej, też odpowiednio ocieplonym, z dobrymi oknami (wykończą mnie finansowo, bo mam ich dużo i jeszcze jedno na południu dodaję), rekuperatorem z gwc i ogrzewaniem... no właśnie nie wiem jakim. Wiem, że chcę drewniane podłogi (olejowany parkiet przemysłowy) w całym domu (może w łazienkach i wiatrołapie dam płytki), bo w mieszkaniu mam gres i to mój był błąd (dla mojej rodziny) no i nie chcę wydać 40-50tys na kotłownię i system co.
Upatrzyłam sobie znaną z domu pasywnego Lipińskich centralę kompaktową Vitotres 343 Viessmana (pompa ciepła powietrze-woda zasilana powietrzem wywiewanym, z rekuperatorem, opcją chłodzenia, zasobnikiem cwu z dodatkową wężownicą dla kolektorów słonecznych... i jak mówi mój mąż tylko nie tańczy). Czyli ogrzewanie nadmuchowe (dokładniej dogrzanie powietrza wentylacyjnego). Pod wieloma względami mi to odpowiada (choć może znacie jakieś przeciw takiemu "ogrzewaniu"?). Ze względów estetycznych chcę mieć w domu kominek do rekreacyjnego palenia (oczywiście z zamkniętą komorą spalania i doprowadzeniem powietrza z zewnątrz). Mój problem jest taki: chcę trochę skorzystać z tego ciepła jak już zapalę w kominku, ale ponieważ nie spodziewam się robić tego często nie chcę inwestować w płaszcz wodny, ani pełny system dgp. Czy ma sens doprowadzenie ciepłego powietrza z kominka do łazienek i pralnio-suszarnio-"kotłowni", skąd najkrótszą drogą (bo to blisko)powietrze idzie do rekuperatora/pompy ciepła? Może jeszcze jakiś mały wywiew w salonie, żeby też tam było trochę czuć, że się pali...
I jeszcze jeden pomysł do oceny przez "moich guru" płyta stropowa to płyta kanałowa, gdzieś spotkałam się z informacją, że w jej kanałach można poprowadzić przewody wentylacji mechanicznej. Spotkał się ktoś jeszcze z takim pomysłem?
I drugie : w środku domu mam ścianę nośną, która będzie ścianą akumulacyjną z silikatów (i będzie ciemna od południa zgodnie z zaleceniami) - gdyby zastosować do jej budowy cegły z otworami na instalacje i puścić przez nie gorące powietrze z kominka to by się chyba ogrzała oddając potem to ciepło stopniowo do pomieszczeń? Czy to zadziała?
Może moje pytania nie trafiły w etap dyskusji, ale ja jestem dopiero na poziomie papierów, więc mam czas na "wydziwianie", a wy już budujecie pełną parą, czego zazdroszczę a jednocześnie się boję...
Mam nadzieję, że mnie nie zignorujecie zupełnie (no może z wyjątkiem jednego forumowicza...)