Tomek Krzysztof

Kupiłem dom i zastałem w nim następującą sytuację. Piec c.o. na olej. Parter: połączone salon, kuchnia i hol oraz W.C., wiatrołap, kotłownia. Salon i kuchna - wodne ogrzewanie podłogowe oraz grzejniki, pozostałe pomieszczenia grzejniki. Piętro: trzy pokoje, garderoba, łazienka – wszędzie grzejniki. Na wyjściu c.o. z pieca jest pompa Danfoss, za którą jest rozgałęzienie na: 1. grzejniki (na parter i piętro – bez rozdzielacza, w kotłowni są tylko trójniki i zawory) 2. ogrzewanie podłogowe na parterze – dwa obwody kuchnia i salon (jeden zawór termostatyczny, mieszacz z pompką, kapilara leżąca na rurce powrotnej do pieca). Programator temperatury z czujnikiem w holu na parterze na ścianie. Na wszystkich grzejnikach są zawory termostatyczne. Ze względu na małe dziecko, w dzień i wieczorem wszyscy będą przebywać na parterze, na górze, przynajmniej na razie będziemy tylko spać. Czy rzeczywiście przy zainstalowanym programatorze należy zawory termostatyczne przy grzejnikach otworzyć na max. ? Nie sądzę, żeby taki istniejący sposób sterowania ogrzewaniem był energooszczędny. Czy tak się rzeczywiście robi ? Jeśli będę używał tylko grzejników, to wszystkie w całym domu będą grzały prawie jednakowo, sterowane programatorem na parterze. Czy mogę sterować zaworami na grzejnikach (obniżać temperaturę na piętrze w dzień, a na parterze w nocy), tylko jaki ma sens wtedy programator ? Mogę w dzień wykorzystywać tylko ogrzewanie podłogowe na parterze (będę wyziębiać piętro), nocą przechodzić na grzejniki (na parterze ustawić zawory termostatyczne na min.). Tylko musiałbym zrobić dziwne nastawy na programatorze (w dzień sterowanie podłogą, w nocy sterowanie grzejnikami na piętrze wg temperatury na parterze). Wydaje mi się, że w istniejącym układzie pompa Danfoss musi pracować także przy ogrzewaniu podłogowym, więc będzie także tłoczyć wodę na grzejniki. Czy mogę zamknąć zawory w kotłowni na odgałęzieniu na grzejniki (parter i piętro), czy nie zapowietrzę układu ? Jak prosto i tanio poprawić ten układ ? Pewnie jedynym sposobem jest zrobić osobne obwody i dać osobne pompki na parter, piętro i podłogę oraz dołożyć drugi programator na piętrze. Czy trzeba stosować zawory zwrotne, żeby nie pobierać wody z innych układów ? Czy taki układ może pracować jednocześnie na trzech obwodach – bardzo mroźna zima ? Jaki koszty przeróbki mnie czekają ? I jeszcze jedno pytanie. W łazience na piętrze w szeregu z grzejnikiem drabinkowym jest połączone dodatkowo ogrzewanie podłogowe wodne (bez mieszacza, bez możliwości odłączenia podłogi). Czy tak może zostać ? Pozdrawiam

Główny powód wymiany to wiek i awaryjność pieca. Bojler zostaje, bo jest nowy i spełnia swoje funkcje, a nie ma sensu wchodzić w dodatkowe koszty. Tomek Krzysztof

VPS Ponieważ jest to stara instalacja, więc trudno odpowiedzieć na 100%. Ojciec twierdzi, że temperatura raczej 60 st C, bo mało możliwe, żeby to było 80 st C (chyba nie ma termometru). Pojemność instalacji jest zagadką, ale chyba mniej niż 100 l. Tomek Krzysztof

Moi rodzice posiadają dom jednorodzinny, wysoki parter z poddaszem użytkowym, podpiwniczony z garażem w piwnicy - 150 m2 (bez podpiwniczenia). Budynek ma 35 lat, cegła kratówka + pustak, ze szczeliną powietrzną. 2 lata temu wymieniłem okna na drewniane dwuszybowe oraz wymieniłem grzejniki na aluminiowe. Pozostała instalacja c.o. nie była wymieniana. Obecnie dom ogrzewany jest starym piecem gazowym, a c.w.u. pobierana jest z elektrycznego boilera (wymieniony 1,5 roku temu). W domu mieszkają dwie osoby (emeryci). Planowana jest wymiana pieca. Ze względu na obsługę i koszty eksploatacji myślimy o pozostaniu przy piecu gazowym. Prawdopodobnie wystarczy piec jednofunkcyjny, ze względu na istniejący elektryczny boiler, (jeśli byłoby to korzystniejsze, to rozważę piec dwufunkcyjny). Czy ktoś może doradzić na co się zdecydować ? W sklepie ktoś przekonywał ojca do pieca Vailant. Czy warto zakładać regulator pogodowy, czy wystarczy regulator temperatury w środku ? Czy trzeba instalować zawory termostatyczne na grzejnikach ? Czy konieczna jest wymiana instalacji c.o. ? Czy powinno się najpierw ocieplić dom, czy można to zrobić później, czy ma to wpływ na wybór mocy pieca ? Proszę o radę. Tomek Krzysztof

Moi rodzice posiadają dom jednorodzinny, wysoki parter z poddaszem użytkowym, podpiwniczony z garażem w piwnicy - 150 m2 (bez podpiwniczenia). Budynek ma 35 lat, cegła kratówka + pustak, ze szczeliną powietrzną. 2 lata temu wymieniłem okna na drewniane dwuszybowe oraz wymieniłem grzejniki na aluminiowe. Pozostała instalacja c.o. nie była wymieniana. Obecnie dom ogrzewany jest starym piecem gazowym, a c.w.u. pobierana jest z elektrycznego boilera (wymieniony 1,5 roku temu). W domu mieszkają dwie osoby (emeryci). Planowana jest wymiana pieca. Ze względu na obsługę i koszty eksploatacji myślimy o pozostaniu przy piecu gazowym. Prawdopodobnie wystarczy piec jednofunkcyjny, ze względu na istniejący elektryczny boiler, (jeśli byłoby to korzystniejsze, to rozważę piec dwufunkcyjny). Czy ktoś może doradzić na co się zdecydować ? W sklepie ktoś przekonywał ojca do pieca Vailant. Czy warto zakładać regulator pogodowy, czy wystarczy regulator temperatury w środku ? Czy trzeba instalować zawory termostatyczne na grzejnikach ? Czy konieczna jest wymiana instalacji c.o. ? Czy powinno się najpierw ocieplić dom, czy można to zrobić później, czy ma to wpływ na wybór mocy pieca ? Proszę o radę. Tomek Krzysztof

Dziękuję za wszystkie informacje. Czytam to wszystko z wielkim zainteresowaniem. Krótkie pytanie. Przydział mocy 13kW - jaki musi być minimalny przekrój kabla do ułożenia w ziemi ?

Piotr31 - dziękuję, to jest właśnie taka sytuacja i wydaje się, że wszystko wiem. Dodtarłem do wiadomości, że zakład energetyczny nie ma nic do mojego kabla i Piotr31 potwierdził to. Zbigniew Rudnicki ma rację, mój problem to poprawność rozwiązania. Stwierdzeniem, że nowe kable PCV łączy się na powierzchni ziemi zasiał niestety we mnie wątpliwości . Więc jak to jest z tą pewnością połączenia za pomocą muf w ziemi ? Pozdrawiam

Piotr31 - dziękuję, to jest właśnie taka sytuacja i wydaje się, że wszystko wiem. Dodtarłem do wiadomości, że zakład energetyczny nie ma nic do mojego kabla i Piotr31 potwierdził to. Zbigniew Rudnicki ma rację, mój problem to poprawność rozwiązania. Stwierdzeniem, że nowe kable PCV łączy się na powierzchni ziemi zasiał niestety we mnie wątpliwości . Więc jak to jest z tą pewnością połączenia za pomocą muf w ziemi ? Pozdrawiam

Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi. Tak jak pisałem w pierwszym pytaniu, chodzi mi tylko o aspekt techniczny. Wiem o trudnościach formalnych, ale to będzie załatwione, bo jest zgoda na wykonanie docelowego przyłącza w ziemi. Wszystko trzeba zrobić w obrębie mojej działki. Skrzynka będzie dopiero stawiana, więc nie ma tu kłopotu. Czy sformułowanie „zmiana kabla ... ograniczy się ... do wymiany kabla lub jego przedłużenia” oznacza, że to wszystko jedno ? Czy te połączenia z wykorzystaniem specjalnych muf są pewne ? Czy mogę się zgodzić na sztukowanie, czy powinno się kabel wymienić ? Wszystko będzie na mój koszt (taki zapis w decyzji). Mniejszy koszt, ale ryzyko pewności połączenia (czy ma to wpływ na jakość energii dostarczanej do domu) ? Duży koszt (120 m nowego kabla, wykopanie starego, ułożenie i zakopanie nowego, stary na złom !), ale mam za to ciągłe połączenie ? Zakład nie będzie widział przy odbiorze połączenia w ziemi, ale co w przyszłości, gdy będą musieli coś dokładniej sprawdzać (awaria) i wykopią kabel, który jest połączony ? Czy nie zarzuci mi ktoś, że przeciąłem kabel przy jakiś robotach i sam sobie dosztukowałem ? Pozdrawiam

A jakie to ma znaczenie dla odpowiedzi ? W tej chwili praktycznie luźny koniec (podłączony na czas budowy do starego budynku i dodatkowego licznika). Docelowy licznik będzie w granicy działki - konieczność przedłużenia o odległość ok. 20m. Jest zgoda na całą linię w ziemi. Nastąpiła zmiana granic i chodzi o wykorzystanie istniejącego kabla. Czym to grozi ?

Witam Czy praktykuje się przedłużanie istniejącego przyłącza energetycznego dla domu jednorodzinnego, poprowadzonego obecnie kablem w ziemi ? Jak to powinno być prawidłowo zrobione ? Chodzi mi o aspekt techniczny, a nie formalny (jestem świadomy, że trzeba to zrobić za pośrednictwem STOEN). Czy trzeba w takim wypadku wymieniać cały odcinek kabla ok. 100 m, chodzi o przedłużenie o ok. 20 m ? Czy takie połączenie i przedłużenie może mieć wpływ na jakość energii dostarczanej do domu ? Proszę o odpowiedź Tomek Krzysztof

Witam Czy praktykuje się przedłużanie istniejącego przyłącza energetycznego dla domu jednorodzinnego, poprowadzonego obecnie kablem w ziemi ? Jak to powinno być prawidłowo zrobione ? Chodzi mi o aspekt techniczny, a nie formalny (jestem świadomy, że trzeba to zrobić za pośrednictwem STOEN). Czy trzeba w takim wypadku wymieniać cały odcinek kabla ok. 100 m, chodzi o przedłużenie o ok. 20 m ? Czy takie połączenie i przedłużenie może mieć wpływ na jakość energii dostarczanej do domu ? Proszę o odpowiedź Tomek Krzysztof