@Martinezio - na tym polega mój problem - nie mam pojęcia jakiej mocy potrzeba aby zakręcić pompą kawitacyjną i jakich obrotów ona wymaga. Trafiłem gdzieś na informację, że o dziwo pompy większej mocy mają mniejsze prędkości obrotowe rzędu 1800 obr/min. wiatraki przydomowe kręcą się ok. 100-200 obr/min więc trzeba skonstruować przekładnię, która niekorzystnie wpłynie dla odmiany na moc wiatraka zdolną do zakręcenia pompą ... taki pomysł miałby sens tylko gdyby dało się go zrealizować dla niezbyt dużych wiatraków, bo jeżeli to wymagałoby wiatraka-giganta to wiadomo że lepiej jest produkować energię elektryczną.
@HenoK - jeżeli pompa byłaby w podstawie wiatraka, a nie bezpośrednio przy turbinie to pozostaje tylko kwestia ciepłociągu na odcinku dom-wiatrak, chyba niezbyt trudnego do skonstruowania z istniejących elastycznych rur w odpowiedniej izolacji i zakopanych w gruncie. Z energią elektryczną z wiatraka jest jednak problem - trzeba ją akumulować aby mieć namiastkę ciągłości, a tu już straty są potężne (o ile się orientuje są sytemy odcinające energię zewnętrzną w momencie kiedy pojawia się prąd z wiatru, ale to wymaga już siłowni odpowiedniej wielkości aby uciągnąć cały pobór). Zaletą ciepła z wiatraka byłoby całkowite uproszczenie instalacji - jest wiatr mamy ciepłą wodę "za darmo", nie ma - automatyka dowolnego pieca to wykrywa i ciągnie po swojemu ... tak jak z solarami. I tu jest kolejna pułapka dla pomysłu, bo nie wiem czy taki układ byłby konkurencyjny do bezgłośnego solara ....