Witajcie, Mam chyba podobny problem, z ta róznicą że nie jestem jeszcze właścicielelem działki, a jedynie rozwazam jej zakup. Otóż grunt sklasyfikowany (w planie zagospodarowania) jako R3- dawny rolny ale z promesą pod zabudowe jednorodzinna, taki komunikat otrzymalam w Wydziale Architerkuty. Moje obawy co do jego ewentualnego zakupu dotyczą przykrej daty 31.12.2003 wraz z upływem której przestanie obowiązywać aktualny plan zagospodarowania. Kiedy "uchwali sie" nowy- tego nie wie nikt. Poza tym powiedziano mi w gminie, ze podług nowego planu grunty R3 moga uzyskac na powrót status gruntów rolnych bądź budowalnych - czyli na dwoje babka wróżyla. Wiem, że wyjściem byłoby jeszcze w tym roku uzyskać pozwolenie na budowe, ale na dzień dzisiejszy jest to nierealne bo zostało 2 mc-e do końca roku. Mogę zajrzeć jeszcze do Studium uwarunkowań (podstawa do sporządzenia nowych planów) ale nigdy nie będzie 100% pewności, że jego postanowienia ostaną się w planie zagospodarowania. Czy macie jakąś koncepcje jak można uniknąć potencjalnych, niekorzystnych skutków nowego planu tj. nabycia gruntów rolnych? Ewentualnie z czym się będzie wiązało odrolnienie (formalności) i jak długo może trwać? Jaki macie doświadczenia z Agencją Nieruchomości Rolnych, której przysługuje prawo pierwokupu gruntów sklasyfikowanych jako R3? Przekierujcie, jeżeli podobne wątki były już poruszane, z góry dziekuje... Pinka