Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

brodkins

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    14
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń
  • Jestem na etapie
    SSO
  • imię i nazwisko
    Paweł Weremiuk

brodkins's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Wykroiliśmy mi pokój do pracy (często pracuję w domu, ostatnio prawie na stałe) - obok kuchni i salonu. Umiejscowienie fatalne! Życie domowe toczy się pełną parą,a ja mimo, że za zamkniętymi drzwiami próbuję się skupić na robocie. Następnym razem zrobiłbym pokój do pracy w najdalszym zakamarku poddasza.
  2. po wizycie u producenta drzwi (który mieszka na Hucie w Krakowie - dosyć intensywnej nocnie dzielnicy) i pogawędce o tym co to dzieci na Hucie potrafią w 10 sekund - wniosek był, że najlepiej to odstraszają halogeny włączane na czujki. nikt nie wbija przez drzwi, bardziej okna, albo wręcz dzwonią do drzwi i po miłym "dzień dobry, kurier" - obezwładniają domownika. WSZYSTKO się może zdarzyć... rozwalanie rolet robi ponoć hałas i podejrzanie wygląda "po wejściu" - są łatwiejsze sposoby amatorów spowolni albo odstraszy, fachowcy nie będą do mnie zaglądać - bo nie ma po co
  3. jasne że to nie jest żadną specjalną barierą. rolety są totalnie pod tynkiem, wiec wygiąć prowadnice może "aż tak prosto" nie będzie. wybić to hałas, a poza tym rozwalone i w domu spokojnie kraść już się nie da. ponoć wolą wywiercić, wejść i zamknąć. cicho- nic nie widać. jeśli taki czujnik na rolecie zadziała to trochę wcześniej może odstraszyć złodzieja - zanim zniszczy okno (pcv się tam nie zaszpachluje wgięcia- drewno może tak) jak się coś ma zniszczyć na pierwszy ogień to niech żelastwo.... to raczej rozwiązanie na dłuższy wyjazd. wiadomo że jak zasunięte okna to też jakiś sygnał dla "zainteresowanych"... klejnoty rodzinne bedę trzymał gdzie indziej
  4. Raczej też źle zrozumiałem zawartość tytanu tak też się stało, zamówiłem profil. Przy okazji wypłynął temat czujek alarmu w oknach. Czy jest sens montować czujki magnetyczne(których rozerwanie uruchamia uzbrojony alarm) na dolnej listwie rolety zewnetrznej i parapecie zewnetrzym -SKORO, JAK TWIERDZI "BAJKOPISARZ" rolety na silniczkach (nie opuszczane recznie) i tak maja jakiś rodzaj hamulca i nie da się ich podnieść do góry ręcznie (albo łomowo)... chyba że czujniki działają też na drgania i brutalne, hałaśliwe wbijanie...
  5. Ano, MS ma jakieś wzmocnienie tytanowe w profilu, ktory mi pan pokazywał... się nasłuchałem o tym jak to trzy szyby ciężkie będą i możliwość odkształcenia skrzydła, opadanie itd... wiec im mocniejsza, konstrukcja tym lepiej, na chłopski rozum mędrkując... dzięki za opinie. wezmę MS - ekipa montująca znana i polecana. @Charlie - a na czym tak szalona precyzja ma polegać przy niskich progach? "szpece" coś se skracają? o tych P2 myslalem tylko w drzwiach balkonowych, bo to większe powierzchnie szkła, bo ja wiem- krzesło się przewróci , dzieciaki ganiają... ale elektryk i tak mnie namawia na sensowny a nie badziewny alarm, wiec P2 odpadną raczej- gdzieś się grosz przesunie
  6. mam wyceny od MS i STOLLAR ceny podobne, parę szczegółów panowie mówią różnie: - ponoć niski próg w drzwiach balkonowych daje tylko 60% szczelności (Pan od Stollara tak mówi) - MS twierdzi że nie ma żadnego problemu - nie ma sensu ekonomicznego i "bezpiecznościowego" montowanie p2 i potrójnej szyby i do tego pod roletami zewnętrznymi - bo to za dużo warstw i przez okno nikt się już dziś nie wbija do domów - czy tytanowa rama w MS jest obowiązkowym rozwiązaniem przy cięższych szybach P2 - regulowanie okien 1 raz w roku jest warunkiem gwarancji producenta ( stollar) - MS nie nakazuje nic "regulować regularnie" - jaka jest normalna stawka za regulowanie jednego skrzydla okna? - ms mówi 5zł - stollar 20(!) - czy ruchomy słupek w oknie dwu skrzydłowym ma jakieś wady? mniejsza szczelność czy coś? to samo pytanie do drzwi balkonowych. - stollara poleca mój architek, MS moi budowlańcy
  7. no tak, ja i wykonawca też hołdujemy zasadzie, że o jakieś drobniaki nie będziemy się drzeć, to jasne. tylko że on sobie taki zapas zrobił, że cokolwiek by deko nie poszło po jego wcześniejszych obliczeniach to i tak zarabia mega. a jak wszystko poszło gładko to zarobił mega mega. tych ław dachowych, to jak dziś sprawdziłem nawet nie ma w kosztorysie! czyli dodał je od siebie, bo były w projekcie. no to jak dla kosztorysu nie ma znaczenia czy wrzucił na dach ławy za 3tys czy nie to reszty się mogę domyślać tylko... a deserkiem jest dzisiejsza wtopa: spotkałem się z głównym murarzem - faktycznym szefem całej budowy, co przez 3 miechy był co dzień i działał - i miałem mu oddać kaskę za wykończenie poza sso kominów- żeby już nikt na dach nie musiał wchodzić. no i on mi mówi 450zł, a dzień wczesniej - ten mega szef z którym podpisałem umowę- mówi że wisze robotnikom 500zł. ktoś się uśmieje że grosze, dla mnie to wiele mówi i gościu. dla jasności: ja rozumiem pośrednictwo 10-15%... dzieckiem oazy nie jestem .... a, tak se bajam dzięki
  8. witam Panowie zbudowali mi sso bardzo fajnie wszystko przebiegało. zadowolony jestem z finału --- ALE.. --- zbudowali mi fundament na bloczkach a w kosztorysie był wylewany... jak na bierząco zapytałem o to to mi szef mówi ze byłoby jeszcze drożej jak by był wylewany (w kosztorysie był) --- strasznie drogą droge nam nasypał gość... 5200zł za 45m2 drogi pod cięzkie samochody... --- jak się okazało, że nie montujemy ław kominiarskich na dachy (bo robimy włazy) to strasznie mu ciężko oddać te, wcale nie kosztujące 10zł ławy i parę schodków na skład, z którego je wziął - no i watpię czy nam odejmie to z wyceny końcowej zacząłem nabierać niezdrowego podejrzenia, że wcale taki fajny ten kosztorys nie był... zrobiony jest solidnie, robiony z głową (tak że potem nie trzeba bedzie rozwalac pół sciany zeby jakąś rurkę włożyć) pare osób z branży widziało, oceniało i mucha nie siada! na budowie panował kult - drożej ale dobrze. domu jest 140m urzytkowych - WYCENA SSO --- 155000 + 8VAT (z materiałami po ich stronie) bez izolacji dachu - kosztorys "na wypasie" - wszystko zrobione co ma być zrobione, a nie ze za tydzień będę jakaś koparkę brał znowu, żeby wyrównać teren... coś tam jeszcze doszło po drodze na drobiazgi z mojej kieszeni... poza kosztorysem włożył mi szef w ziemie jeszcze drenażu fundamentowego, ale to w tej skali drobnica... warto się jeszcze targować, po skończeniu roboty? czy "nie-elegancko"?
  9. o dzięki dzięki @lepiszcze dzięki dzięki- porównuję w projekcie mam Porotherm 25 - wykonawca namawia na 30 ale cieńsza izolacja. parter - poddasze użytkowe WARTO?? może będzie cieplej, na pewno drożej
  10. dostałem od wykonawcy kosztorys do stanu surowego otwartego 160m2 bieżących (chyba tak to się zwie, nie użytkowych) na około 160 tys - z tego ok 55 tys robocizna (to podejrzewam jest okej) czy ktoś z potrzeby serca mógłby mi przysłać na priv swój kosztorys na podobnej kubatury dom? cobym się zorientował... pytanie 2 : jak to jest z materiałami po stronie wykonawcy? on płaci vat? 22? 8? czy ja sobie coś jeszcze odciągnę przy picie końcowo-rocznym? brać faktury na moje nazwisko? GENERALNIE KSIĘGOWOŚĆ BUDOWLANA - CO ZROBIĆ ŻEBY ODDAĆ LEGALNIE JAK NAJMNIEJ ? Paweł - Wola Filipowska/Krzeszowic
  11. witam. czy ktoś ma doświadczenie z podmokłymi działkami? z tego co poczytałem tu i tam legallet jest lekiem na wątpliwej stabilności tereny... mam na oku działkę, ale ponoć wiosna jest tam mokro, zimą kupa śniegu, wilgoć generalnie, bo to na dnie niewielkiej góreczki(ok 3 m do szczytu) . cena bardzo konkurencyjna - zaoszczędziłbym ze 40tys. czy warto? czy sam legallet zabezpieczyłby dom przed wilgocią? czy dodatkowo trzeba by projektować jakieś studzienki i drenaże? pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...