Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

vini

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    62
  • Rejestracja

1 obserwujący

vini's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. czyli wszystko wskazuje na to, że trzeba będzie to zerwać. panowie "fachowcy" niestety nie widzą tu swojej winy. odbili piłkę w moją stronę, ze to ja zawaliłem sprawę bo rzekomo nie utrzymywałem odpowiedniej temperatury w pomieszczeniach itp. jutro czeka mnie pisanie pozwu do sądu. o zszarpanych nerwach już nie wspominam
  2. Niestety nie potrafię wklejać zdjęć dlatego zapodałem link. mam prośbę do osób, którym wklejanie fotek na forum nie sprawia większych kłopotów żeby wrzucili tu kilka sztuk zdjęć. Pozdrawiam
  3. miały być zdjęcia więc są: http://picasaweb.google.pl/110137129303266505077/PodOgi?authkey=Gv1sRgCJOL2L-P95_l2AE#
  4. ok. tylko jak teraz te kliny tam powbijać skoro panowie już tam nawalili szpachli. Chyba trzeba tą szpachlę jakoś usunąć z tych szczelin i ewentualnie zabierać się za klinowanie
  5. Mam jeszcze pytanie do parkieciarzy. czy istnieje jeszcze jakakolwiek możliwość uratowania tj. naprawy mojej podłogi tak aby nie było konieczne jej zrywanie. tzn chodzi mi o to czy jeżeli spełnione są wszelkie wymagania odnośnie wilgotności desek i posadzek to czy jest możliwość ponownego wycyklinowania podłóg zaszpachlowania powstałych szczelin i ponownego lakierowania tak by uzyskać pożądany efekt (piękną jednolitą podłogę bez szczelin i pęknięć). Może są jakieś specjalne wypełniacze, które sobie z tym poradzą.
  6. No i się nie dogadaliśmy, ugody nie będzie. Wczoraj Panowie jednak się nie pojawili a zamiast tego zadzwoniła do mnie jakaś pani, która bardzo miłym głosem powiedziała że dzwoni w imieniu firmy... i prosi o przesłanie reklamacji na piśmie a oni zgodnie z literą prawa w ciągu 14 dni się do niej ustosunkują. Mocno mnie wkur...li. Chyba bez sprawy w sądzie się jednak nie obejdzie.
  7. jutro pewnie się już nie pojawi, da sobie czas na przemyślenia i dojdzie do wniosku, ze to nie jego wina tylko moja. w każdym razie na pewno zapomni co mówił i już się nie przyzna. moje stanowisko w sprawie będzie niezmienne i jednoznaczne
  8. Na początku zaczeli mydlić mi oczy że wszystko jest ok i że to normalne że drewno pracuje i zrobiły się szpary. ja szybko uciąłem tą drętwą gadkę i wytłumaczyłem im w czym problem. po kilku minutach gość przyznał się, że zlecił wyrobienie deski komuś z zewnątrz i tamten to sp....przył. Na początku dogadaliśmy się w ten sposób, że panowie oddają mi 17 000 zł, zrywają deskę z posadzek i ją sobie zabierają.Jak poprosiłem o spisanie takiej ugody na piśmie to koleś zadzwonił do brata żeby się z nim skonsultować.Tamten oczywiście nie kazał mu nic podpisywać dopóki sam tego nie zobaczy. tak, że póki co stanęło na niczym. jutro mają przyjechać i jeszcze raz obaj to oglądać
  9. Dzisiaj odbyła się pierwsza rozmowa z parkieciarzami partaczami w sprawie reklamacji. Wynik- brak ugody. Jutro kolejna rozmowa. czuję, że bez sprawy w sądzie ani rusz.
  10. Mam jeszcze pytanie: czy żeby przygotować odpowiednią reklamację na piśmie muszę kontaktować się z jakimś prawnikiem czy mogę to zrobić samemu tzn wypisać co jest nie tak i czego oczekuję od wykonawcy??
  11. mam jeszcze pytanie. Czy ktoś z was zrywał już deskę albo parkiet z posadzki. ktoś mi dzisiaj powiedział, że będzie ciężko do tego stopnia, że deski będą odchodzić razem z betonową posadzką. jeśli tak to normalnie się załamię. Może są jakieś bezbolesne sposoby na zerwanie klejonej deski z posadzki tak żeby nie uszkodzić posadzek?
  12. przed ułożeniem była sprawdzana zarówno wilgotność posadzek jak i desek. Podobno i jedna i druga była idealna nie znam się więc nie przywiązywałem wagi to konkretnych wartości. chemia parkieciarska której używali to Artelit (klej, szpachla, podkłady i lakiery). Mam jeszcze kilka desek i po ich złożeniu na sucho jest to samo co widziałem na początku tzn stykają się na ok 30 cm a dalej 2-3mm szczelina. w przyszłym tygodniu zrobię zdjęcia i wrzucę na forum. deski były przywiezione na budowę i po 2 dniach układane
×
×
  • Dodaj nową pozycję...