Mam okrutnie wąską działkę i dom będzie budowany, co do milimetra, więc już teraz, na etapie projektu, muszę podjąć decyzję dot. grubości ocieplenia ścian. Chcę budować z silikatów 24 cm i ocieplać wełną mineralną. I teraz pytanie 15 czy 18 cm. 15 wydaje się być standardem i minimum jednocześnie. Czy dodać dla świętego spokoju jeszcze po te 3 cm, żeby mieć poczucie, że mam ciepły dom? Czy wpłynie to istotnie na obniżenie rachunków za ogrzewanie, czy tylko na moją psychikę? I przy okazji, na jakiej stronie mogę obliczyć U dla obu tych rozwiązań?