Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zulus

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    188
  • Rejestracja

zulus's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. ON. Ubiegnę moją żonkę :) zamieszkaliśmy. Tempo w końcówce szalone. 4 ekipy w ostatnim tygodniu przed przeprowadzką. Urlop i od 7 do 24 przez tydzień na budowie. Ale się udało. I jest naprawdę jakoś inaczej, fajnie. Super powietrze, ptaki śpiewają :)
  2. ON. Ubiegnę moją żonkę zamieszkaliśmy. Tempo w końcówce szalone. 4 ekipy w ostatnim tygodniu przed przeprowadzką. Urlop i od 7 do 24 przez tydzień na budowie. Ale się udało. I jest naprawdę jakoś inaczej, fajnie. Super powietrze, ptaki śpiewają
  3. Ot i się udało Poniżej zdjęcia. Niestety juz są mało aktualne bo w ostatnich dniach wszystkie prace nabrały tempa. Kuchnia - czekamy na blat, dopiero po nim malowanie finalne, okap etc. http://i42.tinypic.com/ztdcg2.jpg Pokój Mati - tu po połozeniu podłogi (dąb bielony) zostanie dobudowana ścianka (a'la kolankowa o wys. 1m, od tych polek g-k i pod oknem którego kawałek widać) /i41.tinypic.com/2087cro.jpg Pokój na razie gościnny. http://i40.tinypic.com/sv2nps.jpg Nasza sypialnia: dominują szarości i białości (na podłodze będzie wykładzina w kolorze jakimś takim biało-kremowo-szarym) http://i42.tinypic.com/1ebd51.jpg Nasza łazienka (jest malutka i ciężko zrobić zdjęcie) - mozaika w przybliżeniu (barwolf). Po lewej stronie jest jeszcze wnęka prysznicowa z pasem mozaiki (zdjęcie next time), po prawej pionowe pasy mozaiki po obu stronach umywalki . http://i44.tinypic.com/24cckz6.jpg http://i42.tinypic.com/vz7801.jpg Łazienka dziecięca - jest tak radosna ze pan Paweł twierdzi że jak się ma największego doła to warto tam chwile posiedzieć, ponoc pomaga ))). (Ja byłam największym sceptykiem co do tej kombinacji glazury, i co do samej glazury właśnie, ale Mąż się zaparł - i miał rację! Jest świetna! http://i40.tinypic.com/28bh3s7.jpg http://i39.tinypic.com/900vfs.jpg Przepraszam za nieprzewrócone zdjęcia.
  4. Ot i się udało Poniżej zdjęcia. Niestety juz są mało aktualne bo w ostatnich dniach wszystkie prace nabrały tempa. Kuchnia - czekamy na blat, dopiero po nim malowanie finalne, okap etc. http://i42.tinypic.com/ztdcg2.jpg Pokój Mati - tu po połozeniu podłogi (dąb bielony) zostanie dobudowana ścianka (a'la kolankowa o wys. 1m, od tych polek g-k i pod oknem którego kawałek widać) http:///i41.tinypic.com/2087cro.jpg Pokój na razie gościnny. http://i40.tinypic.com/sv2nps.jpg Nasza sypialnia: dominują szarości i białości (na podłodze będzie wykładzina w kolorze jakimś takim biało-kremowo-szarym) http://i42.tinypic.com/1ebd51.jpg Nasza łazienka (jest malutka i ciężko zrobić zdjęcie) - mozaika w przybliżeniu (barwolf). Po lewej stronie jest jeszcze wnęka prysznicowa z pasem mozaiki (zdjęcie next time), po prawej pionowe pasy mozaiki po obu stronach umywalki . http://i44.tinypic.com/24cckz6.jpg http://i42.tinypic.com/vz7801.jpg Łazienka dziecięca - jest tak radosna ze pan Paweł twierdzi że jak się ma największego doła to warto tam chwile posiedzieć, ponoc pomaga ))). (Ja byłam największym sceptykiem co do tej kombinacji glazury, i co do samej glazury właśnie, ale Mąż się zaparł - i miał rację! Jest świetna! http://i40.tinypic.com/28bh3s7.jpg http://i39.tinypic.com/900vfs.jpg Przepraszam za nieprzewrócone zdjęcia.
  5. ONA Nie pisze w dzienniku bo mi wstyd. miałam zdjęcia wkleić i jak zwykle sie ociągam...... A tak w ogóle to forum zmodyfikowali ale łatwej opcji wklejania zdjęć nie zrobili..... To by dopiero było coś! A nie jakaś tam graficzna przeróbka! Do niczego! No dobra. Ale do rzeczy. Rozpoczęcie przeprowadzki zaplanowane na 19.04 a więc już już tuż tuż...... A stan robót następujący: - trzeba pomontować ceramikę - dokończyć mozaikę w pralni + pomalować - blat w kuchni + parapety + ostateczne malowanie po montażu - wykładzinę do sypialni zamówić i ustalić termin układania - 12.04 rozpoczynają układanie podłóg - 16.04 wchodzą ze schodami - na 19.04 chcę umówić montaż drzwi No i najgorsze......dopiero 20.04 mają przyjechać brakujące kafle do głównej łazienki!!!!!!!!! Wkurz mam straszny, aż sie poryczałam w sklepie bo wygląda na to że Pan Paweł będzie niejako mieszkał z nami. Nie mam nic przeciwko Panu Pawłowi, ale to obcy człowiek i tak jakoś chciałabym mieć swój dom już tylko dla siebie..... Móc się delektować tymi swoimi kątami a nie z obcym człowiekiem krzątającym mi się po pokojach. Nie wiem na ile to normalne ale jakoś trudno mi znieść myśl że np. mój nowiutki sedes, mój przysznic , moja umywaleczka będą uzywane przez majstrów....... Nie wiem czy to normalne ale niestety tak czuję, takie mam egoistyczne pobudki i nic im nie mogę poradzić....... Czy Wy też tak macie? No dobra. Wprowadzimy się dopiero na weekend 24-25.04 i do tego czasu Pan Paweł pewnie skończy tą łazienkę ale jakoś tak już bym chciała żeby po ułożeniu podłóg nie było już w domu żadnych ekip nocujących-mieszkających....... A tu jeszcze schodziarze zapowiedzieli się na 3 dni roboty a że są z daleka to będą musieli nocować u nas w domu.......aj........
  6. Ten sklep to Topmarket. Na razie mamy opóznienie w dostawie, bo okap nie dojechał, ale kontakt z nimi jest bardzo dobry, dzwonia i inforują co i jak. Zobaczymy jeszcze jak sprzęt. ONA
  7. ONA tak AGD juz zakupione praktycznie. Lodówka właśnie przyjechała. We środę będzie cała reszta. Nasze typy to: - Liebherr ICUS 30130 Comfort - ta lodówka pasuje do zabudowy kuchennej IKEA a w dodatku ma najwiekszą na rynku (z tego typu oczywiście lodówek) pojemność chłodziarki i zamrażalnika - Electrolux EOC68200X piekarnik - Bosch SMV 50E10 EU zmywarka - Mastercook WKBS 90 X okap - ARISTON TQ 751 S płyta gazowa - Hoover VHD 814 pralka Ja szukałam na ceneo, i patrzylam po opiniach użytkowników. Poza lodówką udało mi sie dostac wszystko w jednym sklepie i to wszystko w tym sklepie było po najniższych cenach oraz koszt dostawy wszystkiego był bardzo niski.
  8. ONA Zdjęcia zrobiłam ale z wrzuceniem problemy jak zwykle.... Ale postaram się jak najszybciej. Obiecuje. A z wieści. Z jednej strony się cieszę z innej wściekam i tak w kółko. Mamy już zrobioną łazienkę "dziecięcą", nasza zbliża się ku końcowi, dziś Pan Paweł zaczął układać podłogę na dole (kuchnia korytarz i wiatrołap). Wszystkie kartongipsy zrobione i pomalowane sufity na biało. Zamontowane drzwi do kotłowni z domu (p.poż), dziś montują się parapety, zamontowane belki sufitowe. No i to cieszy! A co wścieka? Mieliśmy się wprowadzić na Wielkanoc, a tu końca roboty nie widać!!! Dzisiaj gdy chciałam ustalić konkretny termin zakończenia pan Paweł próbował mi wyperswadować konkretne terminy. Ale się nie dałam. Powiedziałam że układanie podłóg muszę umówić, montaż schodów, wykładziny, mąż urlop musi zaklepać, Mama musi tez wiedzieć kiedy ma przyjechać by sie dzieciem zaopiekować na czas przeprowadzki - wymiękł. Umówieni jesteśmy na zakończenie prac w części mieszkalnej do 12.04. Tego dnia może juz wchodzić ekipa od podłóg. Potem okoniem stanął stolarz co nam schody robi.... "To Pani chce tak na konkretną datę się umówić????" No żeszzzzzzz!!!!!!!!! A co on u groma sobie myślał????? Że niby jak???? Myślałam ze ze skóry wylazę jak uprzejmie acz stanowczo wykładałam mu że, podłogi, że wykładzina, że Mama, że Mąż.....ech..... No z trudem wielkim ale jakoś przyjął na siebie to brzemię konkretnej daty i na 16.04 ma przywieźć schody i balustradę i montować. Montaż ma mu zająć 2 -3 dni. więc na 19.04 może przyjeżdżać Mama, Mąż może brać wolne i możemy zacząć przeprowadzkę Teraz jestem w ferworze zamawiania sprzętów AGD. W sobotę jedziemy do Ikea kupić kuchnię i szafę do wiatrołapu. W następną sobotę jesteśmy umówieni z rodzinką na wielkie składanie "ikejowskich" konstrukcji.A w tą sobotę oczyszczamy garaż i podjazd ze śmieci wszelakich pobudowlanych co to jeszcze pozostawały.
  9. ONA Zdjęcia zrobiłam ale z wrzuceniem problemy jak zwykle.... Ale postaram się jak najszybciej. Obiecuje. A z wieści. Z jednej strony się cieszę z innej wściekam i tak w kółko. Mamy już zrobioną łazienkę "dziecięcą", nasza zbliża się ku końcowi, dziś Pan Paweł zaczął układać podłogę na dole (kuchnia korytarz i wiatrołap). Wszystkie kartongipsy zrobione i pomalowane sufity na biało. Zamontowane drzwi do kotłowni z domu (p.poż), dziś montują się parapety, zamontowane belki sufitowe. No i to cieszy! A co wścieka? Mieliśmy się wprowadzić na Wielkanoc, a tu końca roboty nie widać!!! Dzisiaj gdy chciałam ustalić konkretny termin zakończenia pan Paweł próbował mi wyperswadować konkretne terminy. Ale się nie dałam. Powiedziałam że układanie podłóg muszę umówić, montaż schodów, wykładziny, mąż urlop musi zaklepać, Mama musi tez wiedzieć kiedy ma przyjechać by sie dzieciem zaopiekować na czas przeprowadzki - wymiękł. Umówieni jesteśmy na zakończenie prac w części mieszkalnej do 12.04. Tego dnia może juz wchodzić ekipa od podłóg. Potem okoniem stanął stolarz co nam schody robi.... "To Pani chce tak na konkretną datę się umówić????" No żeszzzzzzz!!!!!!!!! A co on u groma sobie myślał????? Że niby jak???? Myślałam ze ze skóry wylazę jak uprzejmie acz stanowczo wykładałam mu że, podłogi, że wykładzina, że Mama, że Mąż.....ech..... No z trudem wielkim ale jakoś przyjął na siebie to brzemię konkretnej daty i na 16.04 ma przywieźć schody i balustradę i montować. Montaż ma mu zająć 2 -3 dni. więc na 19.04 może przyjeżdżać Mama, Mąż może brać wolne i możemy zacząć przeprowadzkę Teraz jestem w ferworze zamawiania sprzętów AGD. W sobotę jedziemy do Ikea kupić kuchnię i szafę do wiatrołapu. W następną sobotę jesteśmy umówieni z rodzinką na wielkie składanie "ikejowskich" konstrukcji.A w tą sobotę oczyszczamy garaż i podjazd ze śmieci wszelakich pobudowlanych co to jeszcze pozostawały.
  10. Ok, minął tydzień niezwykle pracowity. Moja Mama przyjechała zająć się Matylką a ja działałam na budowie pełną parą. - kupiłam i pomalowałam tralki do balustrady na poddaszu - pomalowałam (bieliłam lakierobejcą) wszystkie belki konstrukcyjne stojące w pokojach na poddaszu - w sobotę mój Tato przywiózł od stolarza obudowy na jętki i belki na sufit w jadalni (montowali to z Mężem moim do północy) - tato przywiózł też parapety od stolarza, które w niedzielę z Mężem lakierowaliśmy - są dębowe i na prawdę piękne więc jako że nie byliśmy sfiksowani na jakiś konkretny kolor pomalowaliśmy je Kaponem żeby zachować naturalny kolor drewna i je zabezpieczyć, a jak nam się odmieni to zawsze możemy pomalować - wybraliśmy już ostatecznie farby do wszystkich pomieszczeń i w końcu objawiła mi się nasza sypialnia - będzie w ciepłych odcieniach szarości a natchnieniem mi było pewne zdjęcie które znalazłam wędrując po forum (wrzucę wieczorem) - dzisiaj odbieram mozaikę do naszej łazienki - nie wspomniałam jaki z nią był cyrk. Pan ze sklepu zadzwonił, że w Niemczech nie załadowano jej z transportem do Polski i nie dotrze w umówionym terminie, będzie miesiąc opóźniona bo nie wyprodukowali jej akurat MÓJ WYMARZONY ROCK JAZMIN!!!!!! Ok. Zacisnęłam zęby i włączyłam logikę: "za miesiąc to pan Paweł już ma się pakować do domu a nie mi mozaikę kłaść, więc musimy mieć coś innego". Poleciałam na bartycką. Tam wynalazłam cos bardzo podobnego i w dodatku tańszego! Na standzie wyglądało spoko: białe, trochę nieregularne brzegi tylko zastanowiło mnie że jakoś tak dosyć ostro zakończone..... , perłowy połysk.... no fajne, i dostępne od ręki! Wzięłam wszystko co mieli, choć o jakis jeden plaster i tak to było za mało..... Podjeżdżam pod magazyn żeby odebrać a tu..... 17 plastrów klejonych na papierze (układanie tego to koszmar bo nie można wyrównać i się robi "na czuja"), 4 plastry na siatce ale wyglądały jakby leżały w tym magazynie chyba z 10 lat i niektóre kostki nawet nie były juz przyklejone do tej siatki...... W dodatku gdy wzięłam w rękę pojedynczą kostkę mogłam na miejscu podciąć sobie żyły tymi brzegami!!!! taki cholerstwo ostre.... No nic.....w wozie Maleństwo zniecierpliwione ryczy wniebogłosy ......mozaika zapłacona......Zaznaczyłam magazynierowi ze zapewne z tym wrócę , ale niech mój glazurnik to zobaczy czy coś z tego wyjdzie..... Pan Paweł od razu papierosa odpalił jak to zobaczył! Efekt był taki że wybrałam zupełnie inną mozaikę, w odcieniach zieleni, szklaną, trzy razy droższą, i jadę ją dzisiaj odebrać. Mam nadzieję że będzie ok bo już kolejnej wizyty na bartyckiej nie zniosę! - zamówilismy też drzwi - Fiord z Pol-skone, pełne z regulowaną ościżnicą, białe, a z wiatrołapu do korytarza będą podwójne przeszklone a'la portal. Zabiorę na działke dzisiaj aparat i postaram sie cyknąć parę fotek to wieczorem wrzucimy. ONA[/img]
  11. Hej Pasie, Fajna ta podłoga czerwoniasta! Malina! A ja tak pozwolicie, że się wtrącę do rozmowy o podłogach drewnianych..... otóż też byłam strasznie napalona na podłogę olejowaną - gotowa nawet zbankrutować, żeby ją mieć, ale kilka osób (w tym dwoje użytkowników takowej) przestrzegło mnie ze w codziennym użytkowaniu to porażka maksymalna. Ponoć wszystko cokolwiek się na nią wyleje i nie zostanie natychmiast wytarte pozostawia plamy...... Dlatego tez zrezygnowałam z olejowanej, pomimo że strasznie mi się podobała...... Nie słyszeliście nic na ten temat? Kit mi wciśnięto? Bo z tego co widzę to cieszy się ona ogromną popularnością...... ONA
  12. Cieszę się że mogłam pomóc. Ja czekam jeszcze tylo na Mosavit, mam go dostać w przyszłym tygodniu. Tymczasem dzisiaj moja "kropkowana" Pamesa juz sie kładzie i gebusię cieszy Mało piszemy bo sił nie mamy. Jakoś ostatnie dni nas wykańczają. Sporo się dzieje. Pan Paweł skonczył GK, pogipsował wszystko i zagruntował. Całe poddasze gotowe do malowania. Dzisiaj zaczął układać łazienkę dziecięcą (Pamesa). Wybralismy juz kolory do pokoju córc (+ dzisiaj kupiłam jej tapetę w delikatne pastelowe paseczki róż-krem-zieleń-żółty)i, pokoju Dziecięcego i na korytarz i klatke schodową (pastele ogólnie rzecz biorąc, kolry ziemi, nazw nie pamiętam, na nos padam jak będę bardziej żywa to się wysile i napiszę). Nie mamy jeszcze koncepcji kolorystycznej do sypialni i to mnie boli jak nie wiem co. A żeby tak kolorowo nie było to okazało się że nasz komin "się spocił" i paskudna plama wylazła na scianie w łazience Dziecięcej. O smrodku jak w wędzarni nie wspomnę..... Szczęście w nieszczęściu ze wyszło to teraz. Plama została skuta, zaklejona i zamazana folia w płynie. Dodatkowo akurat ta ściana będzie zabudowana GK więc mamy nadzieję że akurat tutaj problem nie powienien wracać. Niemniej jednak trzeba będzie chyba z czasem pomyślec o wsadzeniu rury do komina. Ot i tak. Ide spać. Jakiś koszmarny ten dzisiejszy dzień mieliśmy.... ONA
  13. ON. Wykończeniówka jest meeeegaaaaa wooolllnaaaaaaaa......... robią i robią a końca nie widać. Z dobrych informacji, udało się opanować piec. Serwis Kostrzewa się sprawił, wymienił oprogramowanie na nowszą wersję 10B i piec śmiga aż miło :)
  14. ON. Wykończeniówka jest meeeegaaaaa wooolllnaaaaaaaa......... robią i robią a końca nie widać. Z dobrych informacji, udało się opanować piec. Serwis Kostrzewa się sprawił, wymienił oprogramowanie na nowszą wersję 10B i piec śmiga aż miło
  15. ONA Pracowity miałam tydzień. Załatwiałam takie drobne sprawy spraweczki związane z budową: - szukałam baterii łazienkowych (koszmar!!!! pół dnia na Bartyckiej, i nic nie zakupione!) - na Bartyckiej ceny są z kosmosu, potraktowałam ich jak wystawę gdzie wybrałam sobie kilka modeli i kupie je na allegro. - zrobiłam wstepne rozeznanie w kolorach na ściany - poszukuję niestety wciąż odpływu liniowego i już zrobiłam rozeznanie i przyznam szczerze że nie miałam pojęcia że draństwo jest takie kosztowne...... Oczywiście szukam taniej na allegro Pracowałam też na budowie "tymi ręcami": - doprowadziłam do porządku kominek, wypolerowałam marmur zaimpregnowałam etc. - oszlifowaliśmy/wyczyściliśmy z Mężem wszystkie belki i słupy konstrukcyjne które mamy na poddaszu a których nie chcemy niczym zabudowywać bo uważamy że są super Efekt tych prac to nie tylko piekny kominek i jedwabiście gładkie belki ale też moje przeziębienie i podrażnienie dróg oddechowych bo pyłu było więcej niz powietrza i nawet maski niewiele pomagały..... Posprzątaliśmy naszą willę, omietlismy, worki ze śmieciami ustawiane do tej pory we wszystkich możliwych kątach wywędrowały do garażu gdzie czekają na wywózkę i nagle zaczęło się robić tak jakoś bardziej domowo niż budowalano....... Oswajamy ten nasz domek......
×
×
  • Dodaj nową pozycję...