Kochani-to ja Gagata!
Jestem w obcym miejscu i nie mam dostępu do konta więc musiałam zalogować się "przez lewe ucho"
W temacie Sylwka 2007/2008
(..aby była jasność )
Od początku była mowa, że dzieci ZOSTAJĄ w domach (babcie,dziadkowie czy co tam ). I chciałabym aby tak zostało. Wiąże się to niestety z faktem, że Maksiu nie będzie mógł przybyć z żonką bo nie ma z kim...itp.
Bardzo mi jest przykro z tego powodu! bo naprawde chciałam żeby Maksiowe też przybyli - ale już to sobie z Maksiem wyjaśniliśmy. Miało być "na stronie" ale nie dało się. Nie szkodzi.
Napiszę więc na FORUM (nomen omen ) dlaczego.
Przyczyny sa dwie ale łączą się ze sobą.
Otóż - od kiedy zamieszkaliśmy na wsi (grudzień 2006) prawie co weekend mamy tu najazdy znajomych, tak sie składa że wszyscy mają nieduże dzieci, dwoje lub troje. Te wizyty (2-3, a czasem i 4-dniowe) są bardzo miłe i sami ich zachęcamy bo lubimy i naszych znajomych i również ich dzieciaki . Ale jestesmy tym po prostu zmęczeni. No a, sami wiecie, impreza samych dorosłych to jednak nie to co imprezka z dzieciami - co ja będę tłumaczyć
Więc postanowiliśmy że co jak co ale w Sylwka bawimy się w gronie bezdzietnym.
Dodatkowo, ponieważ mój dom jest "otwarty", praktycznie bez podziałów na pokoje i posiada antresole zamiast stropu - jest to dodatkowym problemem organizacyjnym w aspekcie oddzielenia dzieci (śpących) od dorosłych (bawiących się).
A my byśmy naprawdę BARDZO CHCIELI posiedzieć, pogadać, potańczyć, i Bóg jeden wie co jeszcze, z DOROSŁYMI (rzecz względna ), także tymi, którzy mają małe dzieci ale nie mają ich, brzydko mówiąc" NA GŁOWIE w tym momencie. Albowiem zupełnie inaczej taki rodzic bawi się kiedy obok jest jego pociecha a zupełnie inaczej (prawda??) gdy pociecha spokojnie śpi daleko u babci.
I tak to właśnie ma być.
Na każde inne spotkanie u mnie pod szyldem MURATORKA, które mam nadzieję, odbędzie się jeszcze u mnie, permanentnie zapraszam serdecznie Was wszystkich ze wszystkimi pociechami, dziećmi, wnukami - co kto posiada Posiedzimy, pogadamy, pojemy, powygłupiamy się.
Ale Sylwester - niech zostanie dla nas-dorosłych:-)