Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wojtonos

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    32
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Wojtonos

  1. Ten temat stał się chyba nie tylko wymianą doświadczeń technicznych, ale przede wszystkim dyskusją o ideologii posiadania domu - i dobrze. Na początku trzeba sobie chyba odpowiedzieć na pytanie "do czego będzie mi służył ten dom?"! Ja już sobie odpowiedziałem. Mam dom z 1938 roku. Będzie mi on służył do mieszkania. Nie jest całym sensem mojego życia, a 25 tys, które mi policzyli za ocieplenie i nową elewację domu zainwestuję w firmę i zarobię na nich na ten dodatkowy gaz i jeszcze na fajne wakacje. KONIEC KROPKA P.S. Albo kupię obligacje i też na to zarobię. I pamiętajcie - zawsze będę miał te 25 tys. w kieszeni, a nie na ścianie!
  2. Jeszcze raz powtórzę - pracuję w tej branży i wiem na czym to polega. Producenci, handlowcy wywołują nie tylko w Polsce, bo jak ktoś wcześniej zauważył w Europie od dawna, modę na superenergooszczędność strasząc was historyjkami o tym jak to będzie jak was nie będzie stać na starość ... bla bla bla.... tylko po to żeby teraz zarobić na Was jak największe pieniądze. Tak jak to jest z wieloma rzeczami w innych branżach (Toyota Prius to świetny przykład). Dla sprzedawców (w większości) nie liczą się Wasze rachunki za ogrzewanie prąd itp. Dla nich liczy się tylko jak największy zarobek w jak najkrótszym czasie!!!!! Jak Was się sprzedawca zapyta ile macie do wydania, a wy mu powiecie to jesteście "ugotowani". I tu się kłania przytoczony wcześniej numerek z niewielkim procentem inwestycji. Pozdrawiam.
  3. O!! I właśnie zdanie takich ludzi jak Jezier mi się podoba. Najpierw dobrze pomysleć i policzyć. Powiem wam szczerze że pracuję w firmie zajmującej się instalacjami wewnętrznymi i tak właśnie nasza konkurencja robi ludzi w balona. "Kup se Pan to, kup se Pan tamto, to się Panu opłaci..." a my robimy projekty dla klientów optymalne, średnie ceny, średni standard, ale konkurencja zarabia krocie, a my biedujemy, ale nigdy nie będziemy ludziom wciskać kitu.
  4. W Leroy Merlin widziałem świetlówki energooszczędne (chyba Philipsa) z wbudowanym czujnikiem zmierzchowym. Odstrasza jedynie cena 99 PLN.
  5. DLA NIEUWAŻNYCH POWTARZAM!! Oczywiście szanuję zdanie wszystkich, którzy mają inny punkt widzenia na ten temat. P.S. Jeżeli uważacie że wydawanie ciężkiej kasy, a potem patrzenie jakie małe przychodzą rachunki to jest hobby - to w porządku.
  6. Witam! Mówiąc szczerze nie rozumiem choroby zwanej "energooszczędnością za wszelką cenę". Jestem ekonomistą i wszystko liczę jako stosunek korzyści do inwestycji. Jeśli dana inwestycja zwraca się po 20 latach to jest bezsensowna!! Nie wierzę, że w przyszłości ktoś będzie mieszkał w jednym miejscu aż tyle lat. (Dla przykładu Amerykanie zmieniają miejsce zamieszkania w związku ze zmianą pracy średnio 10 razy w zyciu!!! - co 7-8 lat) A za 10 lat będą takie źródła energii, przy których Wasze kosztowne inwestycje będą drogie, nieopłacalne w użytkowaniu i przestaną się zwracać. Może za 5 lat rząd wprowadzi ogromne podatki za przydomową produkcję energii (solary, pompy ciepła, rekuperatory, baterie słoneczne) , bo zaczną padać państwowe elektrownie, gazownie, kopalnie i co wtedy?! To moje prywatne zdanie. Nie narzekam na brak pieniędzy, ale jeżdżę używanym autem za 15 tys, kupiłem stary dom 270 m za 150 tys. i nie zamierzam w niego włożyć więcej niż 20-30 tys - bo dla mnie to są tylko rzeczy, których używam, a nie cel życia, albo drogie hobby. Lepiej już dać trochę grosza biednym dzieciom. Oczywiście szanuję zdanie wszystkich, który mają inny punkt widzenia na ten temat. A lekarzom też nie patrzę do kieszeni. Życzę powodzenia i pozdrawiam wszystkich budujących i remontujących.
  7. Własnie przerabiam ten temat. Planuję dać do zrobienia akumulator ( zbiornik 3-płaszczowy) 1 płaszcz zewnętrzny - układ otwarty - kocioł węglowy lub na drzewo 2 płaszcz środkowy - układ zamknięty - obieg centralnego 3 płaszcz całkiem wewnątrz - ciepła woda użytkowa (do niego podłączona wężownica solara i wężownica z kotła gazowego. W lecie solary nagrzewają zbiornik wewnętrzny i ciepło rozchodzi się na zewnątrz. W zimie grzeję ostro kotłem węglowym i ciepło rozchodzi się do wewnątrz. Zawszę mogę włączyć kocioł gazowy i podgrzać szybko ciepłą wodę. a przez nią również płaszcz c.o.. Rozwiązanie proste. Maksimum powierzchni wymiany, minimum automatyki. Akumulator jest oczywiście dobrze odizolowany. Pozwala na połączenie układu otwartego i zamkniętego i co najważniejsze ich jednoczesną pracę. Dzięki temu obieg c.o. może być zamknięty co zwiększa jego wydajność i trwałość. Ułatwia też znacznie ewentualną zamianę źródeł ciepła bez konieczności znacznego przerabiania kotłowni. (Np zastępujemy kocioł węglowy pompą ciepła - daleka przyszłość)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...