od dwóch miesięcy używam suszarki gorenje i od tego czasu dosłownie kilka razy wyciagałam żelazko.Ciuchy zazwyczaj suszę na programie tzw.krótkim ( ok.40min), , " do szafy" i wyciagam wygładzone, takie jakby puszyste:) Jestem zachwycona!!! Nasza suszarka stoi na pralce , ale to 60-tka. Wcześniej miałam wrażenie , ze ubrania mnie osaczaja-suszyłam gdzie popadnie, linki w łazience, wszystkie grzejniki...teraz wypiore, przełoze do suszarki i prosto do szafy, jezeli cos wymaga prasowania to dosłownie kosmetycznego przejechania zelazkiem. Mam 2 dzieci i masę bluzek , spodenek - niczego z tego nie prasuję , a dzieci wygladaja ok:) POLECAM A moze masz miejsce w jakims innym kącie w domu, suszara nie musi stać w łazience-chociaż to najwygodniejsza opcja.