Przygotowałem sobie zestawienie elementów więźby dachowej dla C110a w formie OpenOffice Calc (oczywiście mogę udostępnić) . Zaskoczyło mnie, że zamiast wspomnianych w projekcie 7,94 m3 muszę zamówić około 14 m3. Doliczyłem kleszcze, łaty i kontrłaty oraz dodałem po kilka sztuk z każdego rodzaju (na wszelki wypadek). Drewno zawsze się w obejściu przyda. Niestety spodziewam sie kosztu rzedu 13000 - 14000 po rozeznaniu w kilku tartakach na Kaszubach. Postanowiłem zakupić drewno teraz i je odłożyć na kilka miesięcy aby się naturalnie odkształciło. Zamierzam je starannie ułożyć stosując częste przekładki. Niektórzy cieśle wolą pracować z mokrym drewnem, wydaje mi się jednak, że suche drewno ma mimo wszystko lepsze właściwości; Zdaję sobie sprawę, że nieco trudniej bedzie takie 'krzywe' krokwie ułożyć na dachu. Niestety nie wierzę w suszenie i impregnowanie w tartaku. Wydaje mi się też, że moczenie mokrego drewna w roztworze solnym nie może przynieść rewelacyjnych skutków (w końcu ktoś, kto jest juz nieźle pijany nie wypije kolejnej flaszki). Co sądzicie o takim podejściu. Radek