Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kaminsw

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

kaminsw's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Czegoś tu nie rozumiem. U mnie w domu jest piec CO taki stary, żeliwny kupiony jeszcze przez rodziców chyba ze 20 lat temu. Nie ma dmuchawy, w drzwiczkach dolnych jest już dziura. W związku z tym, że większość czasu obsługiwała go mama nie było mowy o zachowaniu jakichkolwiek instrukcji (wysoka temp. itp.). Piec był czyszczony bardzo rzadko. Drzewo różne od suchego po bardzo mokre. W zimę palone było węglem. Przez te 20 lat oprócz problemów z dolnymi drzwiczkami nić się nie działo. Nie było żadnych wycieków wody. Dlaczego te nowe piece wytrzymują tylko 3-4 lata? A może szukać tych żeliwnych? W związku z tym, że po kilkunastoletniej tułaczce wróciłem do domu rodzinnego i go rozbudowuję, mam zamiar wymienic piec na nowy. Niestety brak dostępu do gazu. Jestem też dosyć leniwy. W związku z tym myślałem o piecu na eko-groszek lub pallety. Ale problemy o których czytam na forum budzą coraz większe wątpliwości. Cena dośyć duża. Problemy z wysterowaniem. Uzasadniona obawa, że po 4 latach trzeba będzie piec wymienić. Wdzięczny będę za ustosunkowanie się do powyższego. Włodek
  2. U mnie niestety też jest ściana za blisko granicy (3m). Dodatkowo mam pomieszczenia których nie mogę inaczej doświetlić niż przez otwór w tej ścianie. Dom rozbudowywany tak więc odsunięcie od granicy też nie wchodzi w grę. Zdecydowałem się na rozwiązanie może i drogie ale wydaje mi się jedyne rozsądne. Od środka okna, na zewnątrz luksfery (przynajmniej na czas odbioru budynku). Jeszcze pytanie. Kiedy zgłasza się zakończenie budowy/rozbudowy? Czy robimy to kiedy dom jest wykończony na tip-top? Czy można to zrobić kiedy np. mamy: wykończone wnętrze bez podłóg, brak ocieplenia na zewnątrz tak aby można po odbiorze bez problemu usunąć luksfery?
  3. Co do nowych okien to wydaje mi się oczywiste. Ale pani w urzedzie kazała mi usunąć okna które już były w starej części domu. Czy przepisy budowlane nie mówią o sytuacjach wyjątkowych. Np. że można wystąpić do urzędu o pozwolenie na wstawienie okna w ścianie, która jest 3 m od granicy działki z powodu braku inne możliwości doświetlenia pomieszczeń? Włodek
  4. Witam wszystkich W tym roku zabrałem się za rozbudowę domu. Poddasze + kotłownia z boku. Nie robię samowolki. Załatwiłem wszystkio jak neleży. Projekt, powolenie itd. Mam jednak pewien problem. Jedna ściana budynku jest oddalona od granicy działki o 3m. Według przepisów na tej ścianie nie powinno być żadnego okna. Kazali nawet usunąć te okna które były w starej części budynku. "Cały dom przy przebudowie powinien być dostosowany do istnijących przepisów" tak brzmiał argument pani urzędnczki. Jednak to nie wszystko. Oczywiście na poddaszu też okna są zabronione. Mam jednak pomieszczenia których nie mogą inaczej doświetlić jak oknem w ww. ścianie. Czy jest jakaś możliwość obejścia tego przepisu? Oczywiście mogę wstawić luksfery, ale nie jest to chyba idealne rozwiązanie. Włodek
  5. Właśnie wymieniłem dach z myślą o tym aby zrobić zamieszkałe poddzasze. Zastanawiam się jak je wykończyć. Dokładnie chodzi o to czy skosy i sufit robić z płyty gipsowej. Po głowie chodzi mi taki pomysł aby skosy owszem pokryć płytą ale sufit zrobić trochę inaczej. Mianowicie zostawić jętki widoczne od dołu. Na nich zrobić sufit z desek. Na nich dopiero wełna. Jest jeszcze jeden pomysł aby ewentualnie płyty gipsowe położyć na jętkach. Powiem szczerze, że bardzo chciałbym aby jętki były widoczne. Podoba mi się to. Co myślicie o tym? Argumenty za i przeciw. Będę wdzięczny za podpowiedzi.
  6. Rozbudowuję dom. Dobudowa + zamieszkałe poddasze z całkowitą wymianą dachu. Tak się złożyło, że zanim załatwiłem pozwolenie zacząłem prace. Z małmi przygodami prace są już tak zaawansowane, że bez zgłaszania rozpoczęcia rozbudowy za tydzień będzie kładziona blacha na dachu. Czyli na zewnątrz prawie koniec prac. Zgodnie z prawem chciałem chciałem zgłosić rozpoczęcie robót teraz ale człowiek, który miałbybyć kierownikiem budowy w zasadzie odradził mi to. Argumentuje to tym, że po co wydawać jeszcze pieniądze (m.in. dla niego) skoro wszystko w zasadzie jest już skończone. Co wy na to? Mam zgłaszać rozpoczęcie budowy? Co mi grozie jeśli tego nie zrobię? Dodam, że pozwolenie już mam. Włodek
  7. Przekorek dzięki za odpowiedź. Mam jednak jeszcze jedno pytanie. Czy dylatowałeś dach? Jeśli tak to w jaki sposób? Gdzieś czytałem, że z dachem powinno się też to robić.
  8. Witam W tym roku mam zamiar rozbudować swój jednorodzinny dom wybudowany w latach 70'tych. Będzie wymieniony i podwyższony dach aby wykorzystać poddasze oraz dobudowana część (kotłownia i spiżarka). Zastanawiam się w jaki sposób połączyć starą część z nową. Czy "na stałe" np. druty czy z dylatacją? A jeśli z dylatacją to w jaki sposób? Świadom jestem tego, że dobudowana część będzie osiadać i raczej nie ustrzegnę się pęknięć na ścianach. Jeśli zrobię dylatację będą pęknięcia pomiędzy starym i nowym. Jeśli zaś zrobię "na stałe" zapewne pęknie mi ściana gdzieś w innym miejscu. Co Wy o tym myślicie? Jak to należy zrobić? Szukałem trochę w internecie, też w archiwum muratora ale niewiele znalazłem. Dodam jeszcze, że teren ma wysoki poziom wód gruntowych oraz, że jest w nim dużo gliny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...