
kokonik
Użytkownicy-
Liczba zawartości
23 -
Rejestracja
kokonik's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
tylko, ze fizyki nie przeskoczysz. Za 14 zł/m-c jesteś w stanie ogrzać w sytuacji idealnej 32 l na dzień. W rzeczywistości mniej, bo też masz jakieś straty magazynowe i przesyłowe, ale w to nie wnikam. Tak więc zanim zaczniesz przekonywać do swojego rewolucyjnie oszczędnego grzania ogłoś najpierw, że zużywasz dziennie 16 l ciepłej wody x dwie osoby. Wtedy Twoje rewolucyjne rozwiązanie przestaje być takie rewolucyjne. Bo dla wielu zejście do 16 litrów na dobę nie jest komfortem, a wielkim dyskomfortem.
-
odbiór kominiarski a wentylacja mechaniczna
kokonik odpowiedział ms. → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
tylko on to uzasadniał tym, że ulatniający się gaz mógłby się gromadzić w kanałach wentylacyjnych w przypadku przerwy dostawy prądu. -
odbiór kominiarski a wentylacja mechaniczna
kokonik odpowiedział ms. → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
u mnie był ostatnio kominiarz i powiedział, że przy wentylacji mechanicznej nie stosuje się kuchni gazowej. Ponoć jest to zabronione. Kotłownia powinna być szczelnie oddzielona od reszty budynku i posiadać własną wentylację grawitacyjną. -
Sorka Wgregor, ale odleciałeś już w kosmos. Moim zdaniem podajesz niepełne dane i nie informujesz o wszystkim. Albo sobie wodę jeszcze jakoś dogrzewasz, albo myje się tylko Twoja żona, albo jest to domek letnikskowy używany przez 3 miesiące a ty sobie koszty uśredniłeś jako roczne. Z prostego wyliczenie wynika, że dziennie zuzywacie 32 litry wody o temperaturze 40 oC na dwie osoby. A więc 16 litrów na głowę. Uważam, że do celów projektowych na głowę można przyjąć 4 razy więcej plus 2 razy więcej osób w rodzinie. I tak Twoje koszty 14 zł nalezy przemnożyć przez współczynnik Leppera równy 8. Wtedy wychodzi około 120 zł miesięcznie i jest to realna kwota za ogrzewanie wody w ciągu miesiąca. 14 zł/0,41 zł/kWh= 34 kWh m= 971 kg/m-c (deltaT 30 oC) m=32 kg/dzień / 2 osoby
-
Na pocieszenie: żwir się skończy za 15 lat. Kopalnia się przeniesie, a w krajobrazie pozostaną piekne jeziora! w których latem będziecie się mogli kąpać.
-
kolektor pionowy u mnie odpada: 1)sąsiad by mnie czesciowo przysłaniał 2)pd ściana mocno poszatkowana oknami 3)żona mi by nie wybaczyła 4) wydaje mi się że zimą mozna zapomnieć o grzaniu CWU słońcem. Teoretycznie trzeba by wielokrotnie zwiększyć powierzchnię kolektora, ale wydaje mi się że osiągnąłbyś ileś tam kWh, tylko że o niskiej temperaturze, co by nie podgrzało wody do 45 stopni. Mi przy 40 m2 wychodzi że w styczniu kolektor podgrzałby 167 litrów o 15 stopni. Ilosc kombinacji temp. objętość wody jest nieskończona i zależy od temperatury czynnika grzewczego, a ten nie wydaje mi się wysoki w styczniu (średnio). energii rzeczywiście mnóstwo. Teoretycznie sezon na CWU zaczynałby się w marcu a kończył w październiku. Ciekaw jestem czy w tych skrajnych miesiącach jest mozliwe rozgrzanie czynnika grzewczego do jakichś wyższych temperatur. bo teoretycznie moge podgrzać dziennie 422 litry o 45 stopni, ale równie dobrze mógłbym podgrzać z bilansu 800 litrów o 20 stopni lub jeszcze inaczej. Ma ktoś jakieś przemyslenia na ten temat?
-
Siwy: Twoje dane pomnozone przez ilość dni w miesiącu dają podobne wyniki, więc by się zgadzało Adam: 1000W/m2 w bezchmurny dzień to urealnia założenie. Gdyż zakładając iż większość dni jest pochmurnych to w sumie może wyjść tych 1000kWh/m2*rok. Stała słoneczna to 1367W/m2. Wszystko się mniej więcej zgadza. Chciałbym cała swoją południową wystawę dachu potraktować jako kolektor - 40m2. Na płyty OSB przymocować czarną blachę do krycia dachów. Do tego przymocować rurki z miedzi miękkiej-co ~20-30cm i to wszystko przykryć jakims tanim szkłem szklarniowym. Koszt (OSB i tak mam) blacha 20zł/m2- 800zł rurki 150mb*12 zł/mb 1800 zł szkło 20 zł/m2* 40m2 800 zł rzeczy dodatkowe 1000 zł odpadają mi koszty dachówki łat foli ~1500 zł Sam nie wiem jaką sprawność będzie miał ten kolektor. Dotychczas przyjmowałem sobie że 20% od promieniowania bezpośredniego, ale wydaje mi się teraz, iż to zdecydowanie za mało. Przy takiej powierzchni spróbuję sobie ogrzewać grunt pod posadzką. Tego jeszcze nie mam teoretycznie rozpracowanego. Nie wiem jakie są wzory na magazynowanie ciepła, rozchodzenie się ciepła w gruncie. Dynamikę odbioru ciepła przez grunt itd. Może ktoś by mi mógł polecic jakąś literaturę na ten temat.
-
Całk. Rozpr Bezp. stycze? 17,2 12,66 4,54 luty 33,68 21,96 11,72 marzec 65,36 37,88 27,48 kwiecie? 102,1 53,72 48,38 maj 145,17 69,33 75,84 czerwiec 148,34 73,49 74,85 lipiec 146,46 74,71 71,75 sierpie? 126,07 60,84 65,23 wrzesie? 80,7 42,9 37,8 pa?dziernik 47,03 26,47 20,56 listopad 20,35 14,13 6,22 grudzie? 12,24 9,45 2,79 Włączę się konstruktywnie w dyskusję. Oto wieloletnie dane ilości ciepła dla regionu warszawskiego z kilkudziesięciu ostatnich lat na 1 m2. Mam nadzieję że tabelka się nie rozjedzie. W kolumnach promieniowanie całkowite w kWh/(m-c*m2) promieniowanie rozproszone i promieniowanie bezpośrednie. Teraz pytanie. Zakładam że chcę zrobić wielki kolektor dachowy - niepróżniowy, czyli wyłapujący tylko promieniowanie bezpośrednie od tarczy słonecznej- jaką sprawność tego kolektora przyjąć. Srednioroczna sprawność kolektorów firmowych to około 40%. Ale wydaje mi się że jest to sprawność obliczana od promieniowania całkowietgo. Zatem sprawność liczona względem promieniowania bezpośredniego byłąby większa. Czyż nie tak? Jeszcze jedna uwaga. Słońce daje w ciągu roku 1000 kWh/m2a. Podkreslam 1000 kWh. Co nie oznacza, ze grzeje z mocą 1000W/m2!!! Te 1000 kWh to promieniowanie całkowite, które "dzieli się " na promieniowanie rozproszone i bezpśrednie. Jak widać z powyższej tabelki mniej więcej po połowie w najlepszym okresie letnim.
-
No własnie, co to jest ta izolacja przeciwwilgociowa? Izolacje dzielimy na przeciwwilgociowe, przeciwwodnei i jeszcze jakieś tam, już nie pamietam. Przeciwwilgociowa w terminologii budowlanej jest najlżejszym rodzajem izolacji. Wystarcza dysperbit x2, x3. Teraz pytanie. Czy zalecana przez producentów "izolacja przeciwwilgociowa" to językowa pomyłka, bo powinien napisać przeciwwodna?
-
no dobrze jajmar, Twoją opinię już poznałem, jednak nie chciałbym kończyć tego wątku. Może ktoś inny podzieli się swoimi doświadczeniami.
-
spokojnie kolego. to samo mozna zrobić z bloczkiem M6 i dojdziesz do podobnych wniosków. A M6 się nadają. I bądź tu mądrym. Zatem tu musi chodzić o coś innego, jeżeli w ogóle o coś chodzi. Generalnie pytanie było o to, jaka powinna być izolacja takiego bloczka.
-
Podziel się tą wiedzą z książek. Chętnie wysłucham opinii popartych argumentami.
-
jeżeli wystarczy tradycyjne 3 razy Dysperbit to nie ma żadnej zabawy z izolacjami. Przecież to jest izolacja przeciwilgociowa. No i dlaczego piwnica byłaby dobra dla silikatów a brak piwnicy już nie? Ja bym powiedział zupełnie odwrotnie!!!!! Dlatego że bez piwnicy mógłbym sobie postawić ściankę o grubości 18 cm, a z piwnicą powinno się robić grubsze ściany (gdzieś czytałem że 38 cm) ze względu na napór gruntu.
-
ależ jest to jak najbardziej zalecany przez producentów silikatów sposób na fundamenty. Problem w tym, że wszyscy piszą iż należy dobrze wykonać izolację PRZECIWWILGOCIOWĄ, ale nie zaznaczają co to oznacza! Zastanawiam się też dlaczego na fundamenty powinny być stosowane bloczki pełne, a nie drążone. Na moje oko skoro można budować kilkupiętrowy dom z bloczków drążonych to nic nie stoi na przeszkodzie by jednym z tych pięter były fundamenty. Fundamenty są przecież mniej wymagające ponieważ są w całości unieruchomione we wszystkich płaszczyznach (przez grunt i przez stojącą wyżej ścianę) Jedyne co mają "gorzej" to to, że mają do dźwigania większy ciężar. Ale to dla silikatów pikuś. Są przecież bardzo wytrzymałe na ściskanie.