Jakiś rok temu (były to początki zimy) zamówiłem okna w firmie "Kondoor" pana Biernackiego. Wybór padł na niego ponieważ zachęciły mnie parapety gratisowe (które zostały z cena umieszczone na fakturze ). Niestety był to zły wybór.
Nowe parapety okazały się dwa razy cieńsze od tych starych przez co bardziej podatne na zgięcia. Nie dośc tego strona mocowana do okna została tak wycięta że przejechanie palcem po niej mogło by zakończyc sie skaleczeniem (niestety prace były wykonywane po ciemku stąd nie zostało to zauważone). Kiedy następnym razem robotnicy przyjechali "położyli" na to silikon. Okazało się również (w blasku dnia), że w jednym miejscu drzwi balkonowe odgniotły się - prawdopodobnie w czasie transportu - i częściowo zeszła farba. Ponieważ nie mieli jej wtedy ze sobą, to miejsce zabezpieczyli lakierem. Umówilismy się z nimi że zadzwonimy do nich w czasie lata i wtedy to dokończą. Dzwoniłem do p. Biernackiego trzy dni temu - nie miał czasu i miał do mnie oddzwonic. No cóz byłem zmuszony zadzwonic ponownie za dwa dni.
Powiedział mi że zostanie to wykonane za dwa - trzy miesiące jak ktoś będzie w Warszawie (ponieważ byłem wtedy w firmie nie miałem przy sobie gwarancji - nie znałem jej warunków) byłem tym bardzo zaskoczony gdyż za dwa-trzy mies znowu będzie zima. Kiedy chciałem na nim wymusic aby wykonal to w ciagu miesiaca nie uzyskalem od niego potwierdzenia. Pozniej w domu sprawdzilem ze w gwarancji napisane jest iz wady te powinny byc wykonane w ciagu 21 dni.
Tu kolejna ciekawoskta dotyczaca gwarancji, zaraz po wstawieniu okien nie dostalem jej. Jak sie upomnialem, to pan przesłał mi ją pocztą w ciagu 2-wóch tygodni (po 1 tyg. musiałem zadzwonic i przypomiec mu). Jak ją przeczytałem to okazało się że nie wypełnił dwóch kluczowych punktów (nr sprzedaży i nr faktury kupna okien u producenta) świadzczących o należnej gwarancji - ponownie czekałem tydzień.
Zastanawia mnie ilu osobom nie dal gwarancji lub zle ja wypełnił (wiem ze conajmniej jeszcze jedna taka osoba jest - to ona mi go polecila )
W tej chwili jestem zdesperowany. Może ktoś coś poradzi?
Na dany czas zamierzam zadzwonic do Urzędowskiego i "nakreślic" obraz calej sytuacji oraz myslę o przekazaniu tej sprawy Inspekcji Handlowej. Czy dobrze robię? Może można jakoś inaczej to załatwic?