Witajcie Forumowicze. Podobnie jak Jasina ja tez pracuje w banku i też siedzę w kredytach hipotecznych. A teraz: mezotop pytal o brak KW, jako przeszkoda przy uzyskaniu kredytu. Przeszkód nie ma pod warunkiem, że zarządzajacy osiedlem (administrator, deweloper o ile sie tym zajmuje, spółdzielnia itp) oraz sprzedający złożą oświadczenie, iż dla danej nieruchomości brak jest Księgi Wieczystej i - w przypadku spółdzielni - nie ma żadnych przeszkód do jej załozenia. W takim wypadku kredytobiorca dostaje wniosek o załozenie KW i wpis hipoteki w jednym dokumencie. Gdy jest Ksiega - to oczywiscie tylko wniosek o wpis hipoteki. W kwestii dodatkowych dokumentów sprawdzających nieruchomość: nie ma zadnej mozliwosci sprawdzenia, czy dana nieruchomość ma już KW (i w dodatku zababraną), czy jeszcze nie. W sądzie wyszukiwanie Ksiąg jest po numerach i dzielnicach, a nie po adresach, właścicielach itp. W dodatku mieszkając na terenie, gdzie ziemia miala KW w jednym sądzie, nowo wydzielane Ksiegi dla domow mogą być już przenoszone do nowego wydziału lub w ogole nowego sądu, jak to ma miejsce np. w Iwicznej koło Warszawy: ziemia miala Ksiegi w sądzie w Lesznowoli, a nowo powstałe domy - w Stolycy. Podobnie jest z Piasecznem, Wołominem i innymi gminami sasiadujacymi z aglomeracja. To oczywiście tylko przyklady. Generalna zasada: szukać nieruchomości z KW lub otrzymać zapewnienie z wiarygodnego źródla (spóldzielnia, wspolnota, administracja...) o braku tejże. Plus udokumentowanie rozliczenia całej inwestycji od właścicieli oraz dewelopera. Pozdrawiam