Witam wszystkich Mam prośbe o porade. Sprawa wygląda następująca: w latach 60-tych rodzice zakupisli działke budowlaną na której obecnie mieszkają. W księgach wieczystych itd było wszysko w porządku, aż do roku 1981 kiedy to geodeci prowadzili aktualizację pomiarów i popełnili błąd przesuwając granicę w stronę sąsiada. Spowodowało to różnice pomiędzy aktami notarialnymi, księgami wieczystymi i stanem w urzędach (oczywiście od 1981 powierzchnia działki jest większa więc podatek również). O problemie rodzice dowiedzieli się rok temu przy załatwianiu formalności z przepisaniem działki. Do dnia dzisiejszego nie mogą doprosić się w urzędach załatwienia sprawy. Urzędnicy rozkładają rece i odsyłają jeden do drugiego. Nie byłoby może problemu ale niestety sąsiad do którego należy działka w którą przesunięta jest granica nie zgadza się na jakiekolwiek rozgraniczenie. Twerdzi, że nie podpisze dokumentów. Co robić, jak załatwić tę sprawę w końcu rodzice nie są winni błędom urzędników Pozdrawiam Radgol