Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kubajurek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    17
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kubajurek

  1. Dziękuję Ewusi za wysiłek i wielką życzliwość, miło spotkać osobę która zrobi coś bezinteresownie. materiały otrzymałem. Przydadzą sie na pewno
  2. Znakomity wynik, ja taki szybki nie jestem. Ja trafiłem na brzoze tak pokręconą że mimo iż była świeża nieźle się z kolegą zasapałem zanim te marne 3 metry leżały tam gdzie powinny. Obstaje jednak przy tym że buk sie łupie łatwiej. pozdrowionka
  3. Wcale nie tak łatwo sie łupie brzoze, jeśli chodzi o pniaki średnicy 15 20 cm to tak, ale ta najlepsza jest gruba powyżej 40 cm. Wtedy włókna są poskręcane i już tak łatwo nie pęka. Mając dobrą do łupania siekiere czyli o przekroju szerokiego klina można podejść do tej samej średnicy buku bez żadnych obaw i piwa do schładzania przepracowanego organizmu. Do grubej brzozy trzeba się już mentalnie przygotować że te pare m3 nie pójdzie na jeden raz. Myślę że relatywnie niska cena brzozy w stosunku do innych takich jak dą czy buk nie bierze się z niczego. Niezaprzeczalnie jednak wygląda pięknie w kominku! pozdrowionka PS w jakim tępie rąbiecie drewno na opał?
  4. Pisząc o sośnie i brzozie wyraziłem się nieprecyzyjnie. Co do sosny rzeczywiście nie nadaje się do palenia ciągłego, jest za to znakomitą rozpałką, przynajmniej w klasycznych piecach i kominkach. Jeśli chodzi o brzozę to nie wiedziałem o tym że kaloryczność brzozy jest wyższa od buku. Sądzę że niechęć moich znajomych do brzozy bierze się raczej z tego iż te najbardziej grube i wartościowe części pnia to tzw "odziomki" a w przypadku brzozy mają w sobie dużo piachu i niszczą łańcuch piły. Pewnie z tych względów preferują drzewa z gładką korą w dolnej części pnia. W przypadku brzozy trudniej jest pozyskać grube pnie które nie są spróchniałe wewnątrz, co jest proste w przypadku np. buku o tej samej średnicy. Sam osobiście w kominku bardzo lubie brzoze ale na noc to wrzucam jednak solidny kloc buku. Chyba spala się wolniej. A może to tylko wrażenie. pozdro
  5. Pozwolę sobie zwrócić uwagę Państwa na jakość drewna do spalania. Może stąd biorą się rozbieżności (100%) w szacunku określającym ilość drewna na zimę. Informacje te są od moich znajomych leśników mieszkających na wsi i "opalających się" tylko drewnem od wielu lat. 1. Drewno liściaste z gatunków ciężkich takich jak dąb i buk 2 Pnie nie gałęzie 3 Brzoza i sosna raczej sie "ladnie pali" niż grzeje 4 Drzewo ścinane zimą ! 5 Drzewo sezonowane min 1 rok dobrze wysuszone i "twarde jak kamień" najlepiej sezonować minimum 3 lata 6 do składowania drewna -> drewutnia (pomieszczenie przewietrzane zadaszone suche) 7 pocięte pnie porąbać jak najszybciej żeby wyschło a nie zgniło, nie rąbać zbyt drobno (do paleniska zazwyczaj wchodzą klocki ok 30-40 cm długie i ok 20 cm szerokie - takie kliny) Ci znajomi palą drewnem akurat w CO z piecem zwykłym i zużywają na dom w części mieszkalnej ok 100 m2 ->6-9 m3 drewna wraz z ciepłą wodą na sezon grzewczy. Co do sztuki palenia w kominku to wiem z doświadczenia że można spalić tyle że hoho. Czyli palmy z sensem. To znaczy że po rozpaleniu drewno ma się tlić, a nie buchać płomieniami, Najbardziej efektywne spalanie następuje kiedy drewno"gazuje" to znaczy od czasu do czasu zapalają sie blade niebieskie płomyczki nad samym klocem (gaz). To ile nałożyć na raz zależy od wkładu jego możliwości regulacji powietrza itd. Chodzi o to aby utrzymywać w palenisku na tyle wysoką temperature aby drewno "gazowało" powoli i jednocześnie nie tak wysoką żeby spalało się jak papier. Tyle doświadczeń "palacza sezonu letniego". pozdrawiam i życze udanych eksperymentów oszczędnościowych na zimę.
  6. Postawiłem taki kominek w oparciu o książkę którą przeczytałem wiele lat temu o piecach holenderskich. Kominek działał wspaniale i grzał też nienajgorzej. Przy otwartym palenisku jest jednak zdecydowanie niższa temperatura spalania niż w palenisku zamkniętym więc i sprawność siłą rzeczy będzie niższa. Ograniczenie prędkości spalania uzyskuje się poprzez regulacje wylotu spalin czyli szyber w kominie. Oczywiście musi on być tak skonstruowany aby nie było możliwości całkowitego zamknięcia komina. Sprawność zaś uzyskuje się wydłużając drogę spalin do komina po rozpaleniu np przez system zasuw z grubej blachy (komin nagrzany wytwarza większy ciąg niż zimny), kształt paleniska tzw lustro, czy wreszcie system kanałów powietrznych wokół paleniska tak aby wykorzystać zjawisko naturalnego ruch ciepłego powietrza do góry. Po wybudowaniu takiego otwartego kominko-pieca możliwe jest przekształcenie go w klasyczny piec, ale można wstawić mu też drzwiczki z szybą i wtedy jego sprawność mocno wzrasta. Zyskuje on wtedy istotną przewagę nad wkładem kominkowym z racji swojej dużej pojemności cieplnej (ma przecież dużą masę) i grzeje nieźle po wygaśnięciu paleniska. Koszt niestety jest nie taki mały. szamot cegły zaprawa szamotowa tynki i kafle, razem rząd wielkości 2000-3000 tys + robocizna. KONIECZNIE należy poradzić się zduna - takiego prawdziwego, jak murować, jak i gdzie dać szamot, jak zrobić zaprawe "zduńską" itd. Słowem wyzwanie wielkie ale nie niemożliwe do wykonania samemu. Fachowcy potrafiący postawić taki kominek są jednak na wymarciu. Za to efekt jednak jaki się da osiągnąć jest fantastyczny. Wiele jest zależne od charakteru wnętrza, rodzaju użytych materiałów wykończeniowych i dobrego projektu kominka. Poszperanie w archiwaliach bibliotek na pewno pomoże bo w internecie raczej trudno znaleźć tego typu informacje. pozdrawiam
  7. Witam, jest to właściwie zapytanie do osób które już mieszkają (może są na forum) w domach drewnianych ocieplanych wełną celulozową TERMEX. Interesują mnie również opowieści o tym jak wyglądało izolowanie domu, wrażenia o firmie układającej tą izolacje. Ceny , słowem wszystko co jest "doświadczeniem" a nie listą życzeń na temat tego materiału. Może zechcecie Państwo podzielić się swoimi doświadczeniami. pozdrawiam,
  8. Czy to oznacza że sciany ze szczelnym poszyciem z warstwą termexu nie są przewietrzane. Czy wystarczy paroprzepuszczalność z jednej strony deski lub bala, a z drugiej np wodoodpornego karton gipsu z np. położonymi kafelkami? I następne pytanko: Jak wygląda zamknięcie od góry takiej ściany. Bez żadnej wentylacji przestrzeni z termexem? Może pytania są lamerskie, ale bardzo mnie to zaciekawiło. pozdrawiam
  9. Ponieważ sam ćwiczę ten temat, oto odpowiedź jaką dostałem ze szkółki leśnej. Świerk pospolity sadzonka 3-let < miejsca sadzenia trzeba posypać torfem> sadzi się w 2, 3 - pasach w odległości co 1,2 m, sadzonka od sadzonki co 1m Co do odległości od płotu to na zdrowy rozsądek wynika że około 1 metra. pozdrawiam
  10. No to mamy dylemacik, z papierem czy bez. To i tak dobrze że nie folia. Tylko co to za papier? Może różnice w poglądach na to zagadnienie biorą się z różnych konstrukcji ścian. W przypadku kiedy zrobimy połączenia poziome powierzchni zewnętrznej na pióro-wpust będziemy mieli stosunkowo szczelną płaszczyznę, na zdrowy rozsądek - aż się prosi przewietrzyć. Informacja że taka drewniana płaszczyzna w przypadku termexu nie wymaga specjalnej konserwacji chemicznej podpowiada że ta wełna utrzymuje sama z siebie niekorzystne warunki dla rozwoju mikroorganizmów w drewnie. Przegroda pomiędzy wełną a drewnem w postaci akurat folii PVC lub innej, jakie by nie były kłóci się z tym co mówią o konserwacji drewna. Czy dobrze kombinuje? Jeżeli natomiast w finowie mówią o papierze to przecież nie bez przyczyny. W aprobatach to jak ze wszystkim - czyli mogą być nie ujęte te warunki. Czyli wracamy do pytania - Co to za papier? pozdrawiam
  11. Niewątpliwie izolacyjność cieplna ściany z wilgotnego bala pozostawia wiele do życzenia. Zastanawiam się mocno nad czymś co udaje bale np. ścianą warstwową z deski 16x4 (można by oprzeć całą konstrukcję na takim module) a i wysuszyć łatwo. W tym kontekście ciekawa jest propozycja w poście Maco, mianowicie wełna celulozowa. Uniknięcie folii paroizolacyjnej i chemii do konserwacji drewna, to może byż spora oszczędność i zdrowe rozwiązanie. Tylko nie wiem czy dobrze zrozumiałem. A co z gryzoniami, czy nie upodobają sobie moich ścian jako wygodnego siedliska? . pozdrowienia
  12. to wyżej to ja zapomniałem zalogować
  13. Cieszę się z pierwszej konkretnej odpowiedzi. Informuję że przeczytałem wątek "domy z bala" CAŁY. Bardzo mnie zainteresowało to że można mieszać technologie, jak to wygląda od strony ekonomicznej i gdzie można zapoznać się z technologią. Mam ambicję postawić dom samemu powolutku i w etapach, działka jest, mam możliwości kupna zarówno tarcicy jak i drewna na pniu bo niedaleko jest parę tartaków. Planuję postawić dom z mokrego drewna etapami (nie śpieszy mi się) tak aby wysychało samoistnie. Widziałem coś takiego : najpierw konstrukcja + dach potem postało 12 miesięcy potem wypełnienie ścian itd. Praktycznie nie widziałem na tej budowie ludzi a dom już stoi:-). W technologii szkieletowej można praktycznie postawić wszystko w dwie osoby, w balu bez maszyn i 4 osobowej ekipie raczej się nie da. Gdyby coś bliżej Lukaszu?
  14. Dziękuję za pouczenie, to wszystko prawda co Państwo piszecie. Moją intencją jest zebranie informacji przed podjęciem decyzji o rodzaju technologii budowy domu drewnianego, forum domów z bala, czy ogólnie o budownictwie szkieletowym dają pojęcie o jednym i drugim, ale nie ma na nich dyskusji porównujących te technologie. Linki do stron komercyjnych w większości przerobiłem, ale dziękuję zawsze można coś interesującego przeoczyć.
  15. Ciekaw jestem Państwa opinii na temat niewielkich domów drewnianych całorocznych. Jakie technologie? Ściany warstwowe czy z bali? Zagrożenie p-poż i ewentualny wzrost kosztów wyposażenia w instalacje. Mam nadzieje że zechcecie się Państwo podzielić doświadczeniami z budowy.
  16. No to właśnie jest temat zapytania, Zgodnie z tym co wiem trzeba zachować 5m od granicy działki, a chcemy np. posadowić studnie na granicy działki i ustalić współwłasność na odwiert.
  17. Witam jestem zupełnie świezy na tym forum. Ponieważ czeka mnie budowa domu, a jeden rekreacyjny mam już za sobą (remont od podstaw i modernizacja) myślę że skorzystam z wielu wartościowych porad na forum i sam będę służył posiadaną wiedzą w drodze do własnych kątów. Oto moje zapytanie: Alternatywą na obniżenie kosztów wykopania studni może być wspólny odwiert z sąsiadem i na przykład dwie instalacje hydroforowe. Ciekaw jestem jak to wygląda pod względem prawnym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...