
krowa
Użytkownicy-
Liczba zawartości
15 -
Rejestracja
krowa's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Prawie Pewnie by zapadła na 100%, gdyby nie to, że toczą się jeszcze postępowania 'formalno-prawne' i nie wiadomo ile jeszcze potrwają.
-
balkon - przecieka - czym to potraktowac?
krowa odpowiedział krowa → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Hmm.. To prawda, ze nie jest docieplony. Jednak przypuszczam, ze gdyby to byl powod, to zaciek bylby juz wczesniej. A papa na dachu jest ewidentnie zniszczona. -
Witam. Jest ganek, nad gankiem cos w rodzaju balkonu. W tej chwili pokryte papa, ktora niestety jest popekana i woda pieknie rozlewa sie na suficie ganku. Tymczasowo to teraz czyms zalatam, jednak docelowo zamiast papy maja byc plytki. Co sie kladzie pod plytki, zeby woda pod nie nie przeciekala?
-
Myślę, że nie będę kuć tynków, chyba że spadną przy zmianie instalacji elektrycznej Krzywe podłogi mi zupełnie nie przeszkadzają - na piętrze na 100% by zostały, na parterze niestety są bardzo zniszczone (były zdaje się przez ostatnie lata przykryte wykładziną) i obawiam się, że nie będzie się ich dało uratować. Ale jak położę nową, to będzie drewniana i krzywa, żeby wyglądało autentycznie
-
Hmm.. Stoi w 'centrum' małej miejscowości niedaleko Raciborza. Dziura, ale piękna, wokół pola i łąki.. To byłaby dla mnie za duża sprawa, żeby traktować ją tylko jak miejsce do spędzania wolnego czasu - docelowo musiałabym tam zamieszkać. Do mojej obecnej pracy miałabym jakąś godzinę drogi, więc chyba do przeżycia. Zresztą mam taką robotę, że mogę ją chociaż częsciowo wykonywać w domu, w czym swoją drogą pomagają niedawno wprowadzone przepisy. Za jest to, że jeśli chciałabym mieszkać we własnym domu, to jest to być może jedyna możliwość, że będzie mnie na to stać. Kosztuje mniej więcej tyle co jedno-, może dwupokojowe mieszkanie w moim mieście - oczywiście dochodzi jeszcze koszt remontu, ale to i tak.. Przeciw - w gruncie rzeczy tylko odległość od cywylizacji, jestem przyzwyczajona do tego, że do kina chodzę piechotą
-
Można się zakochać, co nie? Ech, spać nie mogę przez ten dom, decyzja jeszcze nie zapadła.. A póki co jeszcze jeden drobiazg, zobaczcie jak wygląda 'rzygarz' przy jednej z rynien Przepraszam za jakość zdjęcia, późno już było http://images32.fotosik.pl/77/d4e79d2419ca430b.jpg
-
No i sama sobie odpowiem Obiecane zdjęcia wrzucam wreszcie. To lauba - czyli (dla niewtajemniczonych) ganek: http://images31.fotosik.pl/77/742f46c4702e7e03.jpg A tak wyglądają mniej więcej pokoje na poddaszu: http://images31.fotosik.pl/77/096738018fc4acec.jpg A tak piwnice, jak juz pisalam suche: http://images25.fotosik.pl/124/92a933521c4d913d.jpg I jeszcze - niezagospodarowany strych nad kuchnią: http://images34.fotosik.pl/77/a8d9cdecc4fc3dfe.jpg Całego domku jeszcze nie wrzucam, zrobię to jak się ostatecznie na niego zdecyduję
-
Witam. Budynek o którym piszę stoi dokładnie na granicy działki - dokładnie z dwóch stron. W jednej ze ścian są małe okienka. Całość powstała grubo przed wojną. Zakładam, że skoro te okienka tam są, to nikt nie może się do nich przyczepić, także jeśli zostaną wymienione? Ale zastanawiam się - czy ściana z luksferów (w celu doświetlenia wnętrza) jest w takim przypadku możliwa?
-
Uff.. No i po wstępnych oględzinach. Fotki postaram sie wrzucić gdzieś jeszcze dzisiaj, a póki co.. Wleźliśmy w każdy chyba zakamarek - nie zdziwiłabym sie, gdybym zastała trupa w szafie, bo na przykład odkryliśmy zamurowane pomieszczenie gdzies 2x1,5m, puste, z dostępem tylko ze strychu I tak: - instalacja elektryczna stara, aluminiowa, do wymiany - raz z powodu wieku, dwa - dlatego, że jeden kontakt na pokój to nieco za mało - pokrycie dachowe - do wymiany, choć niekoniecznie od razu - to eternit; to co pod przykryciem zostaje - belki zdrowe, przynajmniej te co widać - podłoga w jednym z pomieszczeń zapadnięta w jednym kącie - ale pod spodem żelbetowy strop, uszkodzenie jest tylko na wierzchu, zapewne dlatego, ze sie tam chlapało wodą; generalnie podłoga sucha - ogrzewanie do zrobienia oczywiście - do przebudowy łazienka i kuchnia - bo maja beznadziejną lokalizację - co za tym idzie - na nowo cała instalacja wodna Będziem robić wstępny kosztorys, zobaczymy co z tego wyjdzie Aha, adam_mk pytał jaki to rejon Śląska - okolice Raciborza.
-
Hmm.. A da sie jakąś osobną umową określić, że raty mają być spłacane po połowie?
-
Podepnę się pod temat, bo mam podobny problem. Planujemy zakup domu, jesteśmy przed ślubem. Bardzo starannie określamy finansowe zasady w naszym związku, dlatego zależy nam, żeby obciążenie kredytem było rzeczywiście pół na pół. Czy to jest w ogóle możliwe? Czy można wziąć dwa osobne kredyty na wspólną nieruchomość? Albo określić w umowie kredytowej, że raty mają być spłacane wspólnie?
-
Ogladnelam, pieknie, widac mnostwo wlozonej pracy.. 'Moj' dom nie wyglada tak zle W przyplywach optymizmu stwierdzam nawet, ze da sie w nim zamieszkac od razu, choc w srednio komfortowych warunkach. Z nowych danych - jest kanalizacja, tylko zapewne trzeba bedzie wymienic rury. Odkrylam sklad wegla, starczy na pol zimy. Sa piece (dzialaja ponoc), mozna grzac Dobra wiadomosc - w piwnicy brak wody, a bylam tam po kilku dniach deszczu. Zla - ze piwnica jest tylko pod jednym pokojem, mialam nadzieje, ze jest wieksza.. Musze wrzucic zdjecia, ale to po weekendzie
-
Uff.. Jestem już umówiona z fachowcami, zobaczymy co powiedzą. Cena jest okazyjna bardzo, ale to też nie jest szczególnie blisko dużego miasta - ale biorąc pod uwagę, że to Śląsk, to to raczej zaleta niż wada Do pracy dojechać się da, więc do przeżycia.. Dach owszem, azbestowy, ale nic sie z nim nie dzieje. Zakładam, że jeśli fachowiec nie stwierdzi złego stanu, to póki co zostanie jak jest. Generalnie nie chciałabym teraz robić więcej niż jest absolutnie konieczne. A absolutnie konieczne jest ogrzewanie, kanalizacja, elektryka (choć jest, ale wiekowa), być może ta izolacja o której pisałam. Ja chcę, żeby to wyglądało na stary dom Nie wchodzi więc w rachubę ocieplanie, wymiana tynków (chyba że same spadną, hehe), ani nic w tym guście. Trzymajcie kciuki, będę pisać jak będzie się zmieniał mój stan wiedzy
-
Jasne, nie spodziewam się tu dowiedzieć szczegółów Chodzi mi tylko tak bardzo mniej więcej o jakich pieniądzach może być mowa - przy założeniu, że będą wykonywane prace jak opisano. To może być 20 tys? 50? 100?
-
Witam. Zastanawiam sie nad zakupem starego domu. Bardzo starego nawet - ma okolo 100 lat. Tak na moje niefachowe oko, to jak na ten wiek jest w calkiem niezlym stanie. Dach nie przecieka, tynki sie nie sypia, wyglada ogolnie niezle. Na scianach nie widac wilgoci, ale czuc ja w srodku. Dach chyba ok. Nie wiem jak w piwnicy (jest czesciowo podpiwniczony). Zniszczona podloga na parterze. Calosc - ok. 80m2. Zastanawiam sie, ile mniej wiecej kosztowalby remont takiego domu - chce wiedziec, czy w ogole warto sie tym interesowac. Prace, ktore przypuszczam trzeba bedzie wykonac: - izolacja fundamentow - wymiana podlogi na parterze + zapewne izolacja podlogi - ogrzewanie (tyle, ze nie wiem jakie - marzy mi sie piec kaflowy ogrzewajacy calosc, ale jeszcze nie wiem czy to wykonalne) - wymiana instalacji elektrycznej (może nie od razu) i wodno-kanalizacyjnej Nie chce: - wykonywac ocieplenia (bo dom straci urok) - wyceniac prac wykonczeniowych (typu remont kuchni czy lazienki) Czy mozecie mi powiedziec, jakiej kwoty mozna sie spodziewac?