CZEŚĆ
Oczywiście dziękuję za zainteresowanie.
Jesli chodzi o faktycznie naruszoną powierzchnię mojej działki to są to jakieś 2 metry z przodu i tyłu budynku na długości i 0,5 m szerokości. Najgorsze jest to, że nie mam możliwości zmiany projektu, ponieważ ściana nośna 1p wisiała by w powietrzu i musiałbym mieć trzeci balkon kosztem jednego pokoju. Ma co prawda pozwolenie na budowę, ale oczywiście bez mojej zgody na wkroczenie na mój teren. Jego zmiany to prawie kosmetyka w porównaniu z moimi nakładami na zmianę projektu i samego wykonastwa. W najgorszym przypadku dobrym pomysłem będzie obciążenie go kosztami zmian w projekcie i opłatami za służebność części gruntu. (tak to chyba się nazywa) No i długie miesiące rozprawy sądowej.