-
Liczba zawartości
618 -
Rejestracja
dziubek25077's Achievements
DOMOWNIK FORUM (min. 500) (5/9)
10
Reputacja
-
Montaż puszek a tynki CW prośba o rady
dziubek25077 odpowiedział dziubek25077 → na topic → Elektryczność - instalacje i oświetlenie
Jak mam je potem spiłować jak puszka to nie kawałek rurki tylko odlew z miejscem na wkręty. To chyba odpada. Pogadam z tynkarzami może obsadzą a jak nie bede chyba musiał improwizować, ściany mam równiutkie ocenie jaka głębokość ale bedzie to troche kłopotliwe -
WItam podługiej przerwie Mam porobioną instalacje elektryczną, są puszki z których rozchodzą sie kable no i oczywiście te do gniazdek i włączników. Są przez elektryków osadzone na gipsie budowlanym standardowo chyba. Ale widze mały problem. Jestem właśnie przed tynkami cementowo wapiennymi i widze że puszki są zagłęboko osadzone względem grubości tynku która będzie dopiero nałożona. Wystają poza maxy ok 0,5 cm a wiadomo że tynku będzie przynajmniej 1,5 cm. Powiedzcie jak wybrnąć i określić "wystawanie" piuszek żeby wstrzelić się potem w lico ściany? Wiem na oko najlepiej ok 1,5 cm do 2 cm. Ale wolałbym uniknść późniejszego rozkuwania i poprawiania wole zrobić to teraz puki wszystko jest na wierzchu. Poradźcie coś żeby zrobić to dobrze
-
Konflikt z sąsiadką - co zrobić???
dziubek25077 odpowiedział dziubek25077 → na topic → Prawo i finanse
Dziekuje za wszystkie rady narazie sytacja sie uspokoiła boo nadeszła zima a wraz z nią 90 letnia sąsiadka żadziej opuszcza swoją chacjędę Tak apropo inteligentne załatwianie spraw nie zabardzo daje rezultat w takim przypadku jak mój, sąsiadka pieniaczka i tak ma zawsze racje i nawet jak znikne z pola widzenia i tak sobie zgrzęda pod nosem jakiś czas, Apropo ostatnio pochwaliła mi się mapą z 1960 roku gdzie ona doskonale wie gdzie co jest na tej mapie i niezawaha się jej użyć :D . Apropo w ciągu ostatnich 3 lat na mojej działce postawiłem dom, zburzyłem drugi dom, zburzyłem pomieszczenie gospodarcze, zburzyłem drugie pomieszczenie gospodarcze, i postawiłem fundament garażu. Oczywiście wszystko zgodnie z prawem i za pozowleniem na budowe/rozbiórkę. (3 razy przechodziłem przez całą papierologię niestety inaczej nie miałem wyjścia) ale i tak mapka z 1960 góruje . Tak że życze wszystkim mniej moherowych sąsiadek a będzie więcej spokoju w życiu -
Konflikt z sąsiadką - co zrobić???
dziubek25077 odpowiedział dziubek25077 → na topic → Prawo i finanse
Powiem tak: Jak najbardzij jestem za pozytywnym załatwieniem sprawy, sąsiadce ie do końca chodzi już o tą ściane tylko o ciągnięcie konfliktu jaki trwa lata (z moimi dziadkami pradziadkami którzy już wszyscy poumierali) została chyba jako jedyna z towarzystwa w tym wieku sąsiadującymi przez tyle lat a to co słyszałem od przodków to poprostu ręce opadały. Przykład: jak dziadek zrobił okno na jej strone działki to postawiła sracz tuż przed samym oknem w domu, np tak to wyglądało ok 50 lat temu, i wiecznie było włuczenie się po sądach. Co do problematycznej ściany powiedziałem że wszystko leży w mojej gesti i będzie raz że zarzucone i ocieplone i niech sie nic nie martwi, jednak kobieta nie daje sobie powiedzieć ani jednego słowa, ma ubzdurane w głowie jedno: zrobiliśmy jej dziury w ścianie i tyle. Żaden problem dla mnie było by wziąć ze 3 roski cementu rozrobić w betoniarce i zarzucić a potem styro. Sama by na tym skorzystała bo miała by ocieploną ściane. To samo miałem dziś z zagęszczaniem piasku, poprostu jest to osoba której wszystko przeszkadza. JAk mowie do niej spokojnie ona wręcz szuka zaczepki prowokując swoim głupim gadaniem, po moim pierwszym wybuchnięciu starm się ją ignorować bo rozmowa robi sie bezsensu. Mówie że ja to wszytsko zrobie to ona wyskakuje że jakby wiedziała że ze mnie takei ziółko to by wrzyciu sie na nic nie zgodziłai bym nic nie wybudował (jakby cokolwiek oczywiście miała do gadania w sprawie mojego pozwolenia, co najwyżej wydłużyła by procedure a pozwolenie i tak bym dostał.) Buduje garaż niższy od jej domu, nie robie nikomu cienia, spływ wody w kierunku mojej działki więc chodzi o typowe szukanie dzury w całym. Więc postanowiłem że nie bede jej nic oklejał tylko wypełnie styro i tyle. Drugi sąsiad nie może nawet umyć auta na swoim podjeździe bo rzekomo zalewa tym myciem jej posesje, a potem nawet woda wychodzi w jej domu. Dziwne że nic nie wychodzi po tygodniowych ulewach tylko jak on umyje auto i wyleje max z 50 litów Dlatego jestem przekonany że na mojej posesji jak mnie oczywiście strasz zjawi sie komisja (czyli jakiś urzędas moze faktycznie kiedyś przyjść) i wtedy chciałbym wiedzieć na czym stoje. Nie chce być złośliwy bo nie należe do takich ale chyba w tym wypadku najlpszą obroną byłby atak, miałbym tyle argumentów żeby sie doczepić a nie robie tego (palenie śmieci w piecu, wywożenie skoszonej trawy czy liści do lasu, ciągle stojący sracz przy ogrodzeniu ze mną itd) Czasem pewnych ludzi poprostu nie rozumuie... : -
Konflikt z sąsiadką - co zrobić???
dziubek25077 odpowiedział dziubek25077 → na topic → Prawo i finanse
Wszystko co robie jest zgodne z pozwoleniem, drażin ją fakt wyglądu jej ściany. Wygląda to właśnie tak: http://img689.imageshack.us/img689/4185/dsc02043ld.jpg[/img] Uploaded with ImageShack.us Widać jak ściana jest po partacku wymurowana, ale niestety nie jets to moja wina że 60 lat temu ktoś tak zrobił i tak to wygląda, ja robie dylatacje, wszystko wypełnie styropianem, ale i tak sie od sąsaidki (89 letniej kobiety) że styropian to pewnie wcisne jakiś 20 letni szmelc Generalnie o wszystkim zostałą powiadomiona przez urząd wedle prawa, przed rozpoczęciem budowy, teraz mi wymyśla że jakby wiedziała że taki bede to by sie nie zgodziła. Nie daje sobie powiedzieć że specjalnie by nic do gadania nie miała, budynek ma 5,5 na 5,5 i 3 m wys. więc wszystko zgodnie z prawec co można w granicy postawić. Pytam bo znając polskie prawo to można spodziewać się wszystkiego. Czekam na kolejne sugestie Pozdrawiam -
Witam Mój problem o ile to tak można nazwać powstał niedawno. W skurcie przedstawie o co chodzi. Dostałęm pozwolenie na budowę garażu w granicy działki, a w zasadze w jej narożu. Wszystko zgodnie z prawem i pozwoleniem. W narożu działki stałstary dom który rozebrałęm na co również miałęm stosowne pozwolenie. Stary dom ok 4 metrową częścią był doklejony do domu sąsiadki z jednej strony oraz do garażu drugiego sąsiada, akurat z sąsiadem nie ma najmniejszych kłopotów. Stary dom który rozebrałem był tam pierwszym budynkiem postawionym w granicy, do niego zostały doklejone z jednej strony garaż z drugiej częsć domu sąsiadki. Po rozbiórce mojego domu (dodam że rozbiórka ręczna, bez użycia nawet młota z udarem, jedynie kilof i młot 5 kg) okazało się że ściana sąsiadki wygląda jak wygląda, zresztą moje nie były murowane lepiej bo domy był z 1921 roku z kamienia i ...... co było pod ręką, jak zresztą dom sąsiadki który był później doklejony. Sąsiadka ma do mnie wielkie pretensje i straszy mnie sądami oraz przeróżnymi komisjami oraz codziennie oskarża mnie że zrobiłęm jej pełno dziur w ścianie. Nie są to żadne dziury tylko tak wygląda jej wymurowana ściana, są wielkie braki w zaprawie, no i sam efekt budowania ściany w płaszyźnie któej są np kamienie średniej wagi 50-60 kg oraz połówki a nawet jakieś szczępy cegieł więc taki jest teg efekt. Teraz próbuje wmówić mi że ja jestem sprawcą dziur w jej ścianie Pomijam już fakt że zagęszczanie piasku w moich fundamentach to dla niej wprost trzęsienie ziemi (zagęszczatka płytowa 90 kg) i że jej sie wali wręcz ta ściana. Zwykle nie jestem konfliktowy ale ostatnio doszło juz do ostrej wymiany zdań i podejżewam znając to kobiete że na dniach przyjdzie jakiś urzędas i bedzie przynajmniejsz półśmieszna rozmowa, a skorto juz przyjdzie bedzie z racji wizyty chciał się do czegoś przyczepić. Co w takim przypadku może zakwestionować urzędnik? Mój dom ma aż nadto zachowaną dylatacje, od 10 do 25 cm ze względu na to żeby osiągnąć prosty kąt w garazu. Prosze o porady albo wpisy z życia wzięte po pewnie nie takie przypadki były juz przez niejednego maglowane. Z góry dziękuje i pozdrawiam
-
Dziś przyjechał gość z Enionu i podłączył nieszczęsny kabel. Podpytałem go o szczegóły i mówi że faktycznie kabel nie do takiego zastosowania, jednak biorąc pod uwagę że jest położony w peszlu, na głębokości 1 m obsypany piaskiem, wód gruntowych brak, więc może być tak że wytrzyma dobrych parę lat. W razie kłopotów poprostu wtedy zajdzie konieczność wymiany, gdzie doradził zastosować puszkę hermetyczną przy domu, gdzie będzie schowana przez warunkami atmosferycznymi i wymienić kabel na ziemny. Przy czym kabel ziemny powiedział że również nie ma dożywotniej gwarancji, że po 20 - 30 latach może z nim stać się to samo co z każdym innym. (mimo wszystko wolał bym taki ) Jednak narazie zostało jak jest. Natomiast przy wkopywaniu kabla do garażu zrobie jak kktoś radził wyżej żeby włożyć go w rure wedociągową PE wtedy faktycznie nie ma mowy o jakiej kolwiek wilgoci czy wodzie. No nic, miejmy nadzieje że nie będzie zbyt szybko problemów. Dzięki za porady. Pozdro !!!
-
No ale czy aż tak sam mróz będzie wpływał na ten kabel? metr pod ziemią zmarznąć napewno nie zmarznie, ale przy skrzynce czy przy ścianie domu gdzie wchodzi do środka to napewno, ale idąc tym tokiem rozumowania, każdy kabel który wychodzi u mnie do oświetlenia zewnętrznego na ścianie domu, dzownek czy choćby gniazdko na tarasie czy balkonie też jest na zwykłym podtynkowym kablu. Co prawda kiedyś będzie schowane w steropianie, ale mróz będzie odziaływał i to napewno, a nie widziałem jeszcze domu gdzie do takich rzeczy ktoś ciągnął specjalny kabel. Narazie zostawiam tak jak jest, kabel jest naprawde sztywny i gruby, zabezpieczenie 750 V izolacji, wiem że napewno ten materiał inaczej reaguje na czynniki zewnętrzne niż podziemny, gdybym to wiedział wcześniej napewno bym nie dopuścił do położenia takiego kabla, nie chodziło tu w żaden sposób o oszczędność. Bo różnica pewnie wyszła groszowa. W tym wypadku jakieś inne mniej inwazyjne środki zapobiegawcze można przedsięwziąć?
-
Kabel jest poprowadzony w peszlu pcv dlatego pytam czy mino że zwykły kabel to moge spać spokojnie czy nie, kabla jest ok 20 metrów od rozdzielki do skrzynki. O mrozie raczej nie ma co mówić bo specjalnie wkopałem go metr pod ziemią. Szczerze mówiąc wkurzam sie bo gdybym wiedział o tym odrazu w życiu bym nie dopuścił do tego żeby taki kabel zainstalowali, natomiast teraz musiał bym rozkuwać cały tunel kablowy żeby wymienić cały kabel, na szybkiego mógłbym dopiąć kabel ziemny do zwykłego w miejscu jego przejścia przez ściane, jednak wole żeby był w jednym kawałku, wszstkie połączenia peszla są bardzo dobrze zaizolowane izolacją. Sam już niewiem co lepiej zrobić, ale szczerze mówiąc to wątpie że po kilku latach taki kabel 5 x 10 mm2 poprowadzony w twardym peszlu mógł by sie rozłożyć. Rozbierałem stary dom 90 letni i tam kable były w metalowych przerdzewiałych peszlach a kable były ok. Najlepiej był by sie znać na wszystkim i zrobić wszystko samemu ale to chyba wręcz niemożliwe.
-
Najbardziej to chodzi mi o ten kabel główny czyli 5 x 10 mm. jest w grubym szarym peszlu. Bo ten do bramy podtytnkowy puściłem tak na wyrost, narazie bramy nie zakładam i niewiem czy bede w najbliższym czasie zakładał ale najważniejsze chodzi mi o ten gruby. Szczerze mówiąc izolacja jest bardzo gruba, kabel sztywny przeciągnąć nowy i to w ziemi nie ma szans, trzeba by odkopać. CI co to robili twierdzą że tak robią w wielu domach i nigdy nic sie nie działo. Czy martwić się z pperspektywy 20 lat?
-
Zmienić tego niezabardzo moge, choć wiadomo lepiej teraz niż później. Mam zrobioną instalację w domu, rozdzielka już ładnie wkomponowana i z niej wychodzą te kable, jeden główny zasilający 5 x 10 mm i do bramy elektrycznej. Myśle że kable poleżą nawet dłużej niż pare lat, choć wiem że powinny być zastosowane inne, nie chciał bym juz demolować gdyż mam wszystko juz zagipsowane, choć jak położe tynki to juz całkiem nie bedzie odwrotu, można było by jeszcze dopiąć w mijscu wychodzenia kabli przez ścianę na zewnątrz kable ziemne, ale chyba już lepiej będzie jak kable będą w jednym kawałku. Natomiast peszle zastosowałem bardzo dobre i twarde, myśle że przez wiele lat czas ich nie ruszy, wkońcu to PCV. CO radzicie, zostawić czy coś kombinować?
-
Witam Mam pytanko a w zasadzie wątpliwość, gdyż poprowadziłem zasilanie do bramy elektrycznej, której w zasadzie jeszcze nie mam kablem 3 x 2,5 zwykły podtynkowy ale włozyłem go do peszla, i zakopałem ok 1 m pod ziemią razem z kablem zasilającym z rozdzielki do skrzynki elektrycznej 5 x 10 mm (również zwykłym nie ziemnym ale w peszlu) oraz bednarką 2,5 x 4 mm. Czy mogą być jakieś negatywne skutki użycia takiego kabla zamiast ziemnego? Z góry dzięki za rozwianie wątpliwości. Pozdro !!!
-
Dach garażu a pokrycie dachówką kąt ok 10 stopni
dziubek25077 odpowiedział dziubek25077 → na topic → Dachy
Można coś więcej na ten temat, bo szczerze nic mi to nie mówi.- 5 odpowiedzi
-
Dach garażu a pokrycie dachówką kąt ok 10 stopni
dziubek25077 odpowiedział dziubek25077 → na topic → Dachy
Drzew nie mam tak że liści na dachu nie będzie. Zapytam teraz z ciekawości, wiadomo gdybym zgrzał pod spodem pape no to faktycznie dachówka będzie juz tylko dekoracją, jakie są przeciwwskazania do krycia dachówką prawie płaskich powierzchni? Czy jest zagrożenie że woda przy większych opadach będzie pochodzić pod dachówke? Czy może chodzi tu o wiatr i możliwość poderwania dachówki? U mnie akurat garaż w narożu działki przyklejonu do budynków sąsiadów, jeden wyższy, no i blisko domu, zabudowa powiedział bym bardzo gęsta. NA początku byłęm za pełnym deskowaniem, folia paroprzepuszczalna i dachówka (tak mam na dachu w domu). Czy może jakieś inne względy? Pozdro !!!- 5 odpowiedzi
-
Mam pytanko dla praktykujących, bo teoretycznie nie zaleca się krycia dachówką powierzchni dachowych o tak małym kącie nachylenia (ok 10 stopni ). Mam zatem pytanko jak to jest w praktyce, czy ktoś krył dachówką dach o takim kącie? Mam dach w domu pokryty dachówką Roben + i chciałbym garaż pokryć taką samą. Z góry dzięki za wszelkie uwagi co do takiego pomysłu. Pozdro !!!
- 5 odpowiedzi