konspect

Są gotowe wylewki gęstoplastyczne o wytrzymalości 40,0 N/mm2 i ograniczonym skurczu liniowym, po których można chodzić po 3 godzinach, układać płytki można po 24 godzinach. Stosuję szczególnie tam gdzie wymagane są szybko następujące po sobie etapy prac np. tarasy lub przy remontach łazienek

To trzeba sobie było samemu zrobić - byłoby taniej.

Kiedyś miałem taki problem w Łodzi z malowaniem sufitu że właśnie wychodziły pasy i nie pamiętam co to była za farba ale albo Caparol albo Tikurilla w wersji z marketu. Taką kupił inwestor. Za Chiny nie chciało wyjść dobrze - 3 razy malowane. W końcu pomalowaliśmy to Eko Śnieżką i wyszło dobrze. I nie była to wina wykonania. Sami robiliśmy gładzie, sami gruntowaliśmy- 15 lat doświadczenia w tym temacie. Po prostu farba do kitu. I poruszając tą kwestię -nie wypowiem się na temat jakości farb i producentów, każdy robi na tym czym lubi, ale jedna zasada: nie kupujcie w promocji tanich farb znanych producentów w marketach!

Z tego co widać na fotkach popełniony został podstawowy błąd malowania sufitu. Kierunek malowania powinien przebiegać wzdłuż źródła padania światła ( podobnie jak przy układniu paneli) więc konkretnie malowanie powinno przebiegać od okna w głąb pomieszczenia,najpierw równomiernie nakładając farbę wałkiem w obie strony i ostatecznymi ruchami wałkiem w jedną stronę (od okna)- wykańczamy. Co do gruntowania- jak napisał kolega KolorStudio, z tym, że obecnie po tylu warstwach chłonność podłoża została już wyrównana więc odpuściłbym chyba gruntowanie tylko pomalował w odpowiedni sposób , dobrym wałkiem z włosiem pozostawiającym delikatną strukturkę i dobrą farbą.

Dokładnie. Do tego gruntowanie przed: 2-3zł, malowanie z gruntowaniem po- od 8zł (2 kolory)

Zaczekałbym. 1. Jak przyjdzie atak zimy (a któż to wie?) możesz nie dogrzać i mogą poodparzać. 2. Jak będzie wolno schło (a w takim budynku będzie raczej na pewno) mogą być różne problemy z jakością/trwałością i z późniejszym dotarciem. Najlepiej gdy położona dwukrotnie gładź dosycha max. do kilku dni i tuż po doschnięciu dociera się ją. Gdyby budynek był porządnie ogrzewany to co innego. Zajmuję się zawodowo budowlanką i zdecydowanie nie podjąłbym się wykonania gładzi w takiej sytuacji.