Witam! Czytam dużo wasze forum i niestety dotknął mnie również temat kredytu. Moja sytuacja jest na tyle nieciekawa że wraz z dziewczyną nasze dochody nieoficjalnie wynoszą ok 4 tys zł miesięcznie natomiast na umowie mamy najniższą krajową czyli po 702 zł co w sumie daje nam dochód netto 1402zł. Chcieliśmy zakupic małą kawalerkę 33.3 m sprzedający chciał na początkiu 60 tys po negocjacjach staneliśmy na 55 tys. Mieliśmy odłożone 15 tys które wpłaciliśmy przy umowie wstępnej na poczte zadatku. Problem pojawił się wówczas gdy zaczęliśmy chodzic po bankach i okazało się że nie mamy zdolności kredytowej myśleliśmy że to już koniec, lecz w BPH, BZWBK oraz GEMONEY BANK zdolnośc do zaciągniecia kredytu jak najbardziej mamy. Chcemy pożyczyc 45 tys. Konta osobiste posiadamy w BZWBK po przeanalizowaniu ofert wygląda na to, że w BZWBK jest dla Nas najkorzystniej. Pani w banku zaproponowała nam ubezpieczenie mieszkania co dało by nam miesięcznie 60 zł doliczone do raty. Ucieszyliśmy się dostaliśmy wstępną decyzję kredytową. Po powrocie do domu zacząłem analizowac ofertę i okazało się że to ubezpieczenie które kobieta w banku zachwalała że jest najkorzystniejsze i nigdzie taniej nie znajdziemy nie było takie korzystne ponieważ 60 zł x 12 miesiecy dało nam sume 720 zł rocznie a w alianz zaproponowano nam pakiet jeszcze bardziej rozszeżony niż w banku za 305 zł rocznie!!! Poprzez tą sytuację zacząłem miec obawy co do tego Banku. Boję się że kobieta nasiąga i próbuje nas utwierdzic w przekonaniu że BZWBK jest najlepszy itd. W związku z tym prosze Was drodzy forumowicze którzy mieli do czynienia z BZWBK o Wasze opinie. Byc może moje obawy są niesłuszne. Pozdrawiam Rafał