Witam, palimy kominkiem od dwóch tygodniu, po rozgrzaniu maksymalnym kominka (bucha gorącem) wydobywa sięz pomieszczeń, które są dogrzewane dziwny zpaach - smrodek - tak jak gddyby sięcoś wypalało, jakieś chemiczne dziadostwo ( ? ). Inaczej jest gdy kominek jest gorący ale nie rozpalony na maksa - leci ciepłe powietrze , ale nie bardzo gorące.... I tu moje pytanie - jak długo może się wypalać . czy to jakieś uszczelniacze a może za bardzo rozgrzewamy kominek ?? A może to kwestia rur rozprowadzających powietrze ? ? Nie są to rury spiro tylko rury prostokątne z blachy... SAmi nie iwemy co o tym mysleć... Stolarz współpracujący z kominkarzami powiedział że wypalanie sięklkominka może trwać nawet do miesiąca....ALe my palimy drugi tydzień i smrodek mniejszy nie jest (ale na pewno mniejszy niż na początku, bo na początku wszystkie okna pootwierane)... Czy mamy może schrzaniony kominek ? A może to dziadostwo w końcu się wypali ?? Jak to było u Was ? pozdrawiam